Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Ale jakiś dziwny, mam takie libido, że nie musiałem fapac, wystarczyło złapać sie za jajca i zadziała siw magia.
Ciekawe doświadczenie.
Podziele się z wami moimi przemyśleniami oraz doświadczeniami odnośnie NoFap.
1. Zauważyłem, że posty tutaj albo zdecydowanie potępiają masturbacje i uważają ją za źródło wszelkiego zła albo całkowicie zaprzeczają sensowi NoFapu i uważają antymasturbatorów za debili, jednocześnie twierdząc że walenie Niemca po kasku jest ok. Prawdopodobnie oznacza to, że NoFap ma działanie wśród części ludzi a na innych nie ma wpływu. Jednakże warto by było aby przeciwnicy NoFapu spróbowali abstynencji przez miesiąc lub nawet dłużej.
2. Ktoś tutaj pisał o jakości nasienia. Wydaje się to być logiczne, że jak nie spuścimy z krzyża to sperma jest już po prostu stara, dlatego jest gorsza. Weź tylko pod uwagę że jak ktoś robi NoFap to prawie na pewno nie rucha. A jeżeli stara się o dziecko to rucha codziennie, więc nie powinniśmy się przejmować jakością spermy w kontekście niewalenia.
3. Niewalenie potrafi być trudne. Zazwyczaj po tygodniu – dwóch dałem się skusić na „tylko sobie obejrze chwilę”. Trzeba mieć świadomość, że to zawsze skończy się trzepańskiem i sesją wyboru idealnego filmu (a przynajmniej w moim wypadku). Dlatego moja rada – całkowite odstawienie porno. Teraz jestem już ponad miesiąc na NoFap i to dlatego że dałem słowo publicznie wśród przyjaciół, że do pewnej daty się nie zwalę. Polecam tą formę motywacji, na mnie działa doskonale, gdyby nie to, trzepałbym już wielokrotnie.
4. Efekty NoFap u mnie są dość subtelne, ale warte poświęcenia (no bo jednak porno jest przyjemne i bardzo sexi).
Po waleniu:
- Poczucie winy, prawdopodobnie z chujowego szkolnego religijnego katowychowania w grzechu.
- zmęczenie i apatia.
-obniżony nastrój i motywacja.
- gorsza erekcja
- obniżona samoocena
Bez walenia:
- Chce się jebać aż człowieka roznosi. Samoczynne erekcje. W niewielkim stopniu potrafi to dekoncentrować. Po tygodniu opada dekoncentracja, robi się stabilniej ale dalej jebałbym nawet brzydszą laskę, byleby spuścić.
- Chodzę uśmiechnięty, mam nieco lepszy humor,
- Na pewno mam więcej energii, ale też mam wrażenie, że ta energia jest „lepsza”. Ciężko mi to wyjaśnić.
- większa motywacja do poznawania kobiet a co za tym idzie;
- w jakimś stopniu mam lepsze reakcje od lasek, ale trudno to określić, czasami miałem dobre efekty nawet po waleniu, a czasami po tygodniach NoFapu miałem gorsze reakcje, ale generalnie na plus.
- Pała w erekcji ma konsystencje kamienia, jaja są jakby trochę twardsze.
- mamy zapewniony trening silnej woli :)
5. Ruchanie. Ciekawe spostrzeżenie. Po masturbacji do dnia następnego seks jest dla mnie mniej przyjemny. Bywa że wtedy rucham półflakiem i już chciałbym się nawet spuścić, ale nie mogę. Dwa dni po seks jest już cudowny ale bardzo krótki. Po dwóch tygodniach NoFapu za to jak mi się trafi poseksić to mogę ruchać i ruchać, na dodatek z pełną kontrolą tego kiedy się spuszcze. Dosłownie. Spuszczam się tylko dlatego że uważam partnerke za dostatecznie wyruchaną.
6. Ruchanie vs masturbacja. Niestety panowie, ale u mnie to działa podobnie. Po seksie jestem apatyczny i mogę iść najwyżej spać. Ewentualnie jeść i spać. Gdy miałem bardzo seksowną dziewczynę z którą uprawiałem seks wielokrotnie jednego dnia, to miałem większość objawów nałogowego masturbatora. Bardzo obniżona energia, brak motywacji, senność i apatia. Laska chciała wychodzić na miasto, a ja najchętniej zdrzemnąłbym się chwile. Natomiast są zasadnicze różnice na korzyść seksu:
- brak poczucia winy,
- pozytywny wpływ na erekcje.
- Bardzo bardzo i jeszcze raz bardzo ogromny, pozytywny wpływ na samoocene (po masturbacji – jestem gównem, po seksie – jestem Bogiem)
7. Wpływ na erekcje. Moim zdaniem negatywny wpływ na erekcje wynika z tego, że nie potrzebujemy osiągać pełnego wzwodu aby osiągnąć orgazm. Możemy zwalić sobie flaka i stanie on tylko lekko na chwile przy orgazmie. Niestety, miałem tak w wieku w którym teoretycznie powinienem był mieć najlepsze możliwości seksualne. Co ciekawe, nie znałem wtedy NoFapu, ale już domyślałem się że winą jest masturbacja. Po dwóch tygodniach abstynencji zacząłem osiągać lekki wzwód (abstynencje zacząłem praktykować, dlatego że miałem na horyzoncie ruchanie, a pała mi nie stawała, coś okropnego). Jakoś udało mi się wyruchać panne, ale nie był to szczyt marzeń. Po jakimś czasie nazwała mnie nawet impotentem, bo ruchałem ją półflakiem a czasami nawet nie stawał, co tylko pogarszało całą sprawę. Chyba większość z was wie, jak wpływa dialog wewnętrzny pod tytułem „stanie mi czy nie stanie? No proszę stań” na erekcje. Po jakimś czasie się wszystko stopniowo unormowało. Całkowite wyleczenie miałem po lasce która brała tabletki, dzięki czemu mogłem ruchać bez gumy i spuszczać się w środku bez obaw. Dlatego uważam, że jeśli chodzi o erekcje to NoFap może być za mało. Trzeba się „rozruchać”, tak aby organizm przyzwyczaił się, że do osiągnięcia orgazmu potrzebny jest mocny wzwód. Do teraz, pomimo, że seks mam sporadycznie, to erekcje mam bardzo dobrą.
8. Wartości odżywcze spermy. Mniam :) Jak już wszyscy tutaj pisali, sperma zawiera bardzo wiele wartości odżywczych. Ma dużo białka i minerałów i to są fakty niepodważalne. Laska o której wcześniej pisałem wręcz prosiła mnie żebym spuszczał jej się do ust, po to żeby połknąć (SIC!). To była wspaniała kobieta. Wracając do tematu, zauważyłem, że objętość ejakulacji rośnie do około trzeciego-czwartego dnia. Ilość wytrysku po tygodniu wcale nie różni się od tej po dwóch, trzech lub różni się niezauważalnie. Implikuje to, że po tym czasie wydatkujemy mniej energii i zasobów na tworzenie komórek rozrodczych oraz ich środowiska. Dla porównania zwróćcie uwagę na to ile czasu potrzebujecie do zbudowania na przykład mięśni. Wiadomo, że zdolność do budowania mięsa jest kwestią genetyczną, ale jednak w dalszym ciągu są to nasze komórki. Nie znam żadnych badań na ten temat, ale wydaje mi się to bardzo logiczne. Natomiast część z was próbowała tutaj pisać, że „przecież jesteśmy stworzeni do produkcji spermy”. Ale spójrzmy na to z tej perspektywy: ręka nie służy do ruchania, więc masturbacja nie jest naturalna. Do ruchania służy kobieta. Małżeństwo to wymysł społeczny mający na celu ułatwienie ruchania samcom o gorszych genach oraz ułatwienie funkcjonowania społeczeństwa poprzez stworzenie instytucji rodziny. Więc naturalną wydaje się być poligamia. A jeśli jest poligamia to o seks musimy walczyć, stąd spuszczanie z kija codziennie wydaje się być praktyką oddaloną od naszej pierwotnej natury. Oczywiście są to tylko moje przypuszczenia.
9. Porno. Uważane jest za najgorsze zło. Były prowadzone dyskusje na temat dopaminy itp. W sumie to nawet do mnie przemawia, ale żadnych badań nie widziałem. Natomiast nie potrafię się wypowiedzieć na temat szkodliwości samego porno, bo w moim przypadku zawsze było połączone z masturbacją.
10. Blueballs czyli tak zwany ból jajec. U mnie występował tylko gdy próbowałem "podwalać". Jak nie podwalam to nie ma blueballs.
Ponadto chciałbym dodać, że przemyślenia na temat korzyści z odstawienia masturbacji miałem od bardzo dawna jeszcze zanim dowiedziałem się o NoFap. Niestety ale wtedy, w czasach nastoletnich, libido miałem tak wysokie, że nie potrafiłem wytrzymać dłużej niż 2-3 dni bez, a najczęściej waliłem po kilka razy dziennie. Masturbować zacząłem się jak miałem chyba ze 4 lata (serio) i jako ciekawostkę dodam, że jarało mnie wtedy BDSM, pomimo, że nawet nie wiedziałem co to seks.
Wydaje mi się, że najbardziej optymalnym rozwiązaniem pod względem samopoczucia byłby seks raz w tygodniu, za każdym razem z inną kobietą. Tylko nie prostytutką, ale świadomie uwiedzioną seksowną laską.
Zapraszam do dyskusji.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.