mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
09 stycznia 2019kanabinoid pisze: Mimo, że jest wiele prawdy w tym co piszesz, to jednak porównanie zjazdu po ketonach (i to jeszcze w ilości 1 g mefedronu) do zwalenia sobie po przerwie jest kompletnie niewspółmierne. Taka nocna jazda na ketonie przecież tyra organizm na wiele sposobów, z wciąganiem idzie w parze mało jedzenia, deficyt snu, wypłukanie z minerałów czy ryzyko głupich zachowań (np. moralniak w wyniku nadmiernej wylewności). To już samo w sobie odbija się na funkcjonowaniu bezpośrednio po wyskoku jak i dnia następnego. Po takim zwaleniu nie ma problemu żeby podjąć jakąś aktywność fizyczną czy intelektualną, co po zabawie z euforykami / stymulantami jest bardzo utrudnione, a często niemożliwe (spadek wydolności, problemy z koncentracją).
Takie porównanie, to nie ten sam kaliber.
09 stycznia 2019LOBO87 pisze: Up dokładnie, ten cały no-fap może być przydatny całonocnym koniobijcą, a nie komuś kto trzepie żeby sobie ulżyć, jak ma ciśnienie np kilka razy w tyg lub msc. Jak ktoś ma wyjebane libido, te lepiej żeby strzepał, niż miał chodzić z stojącą pałą i jedną myślą we łbie, na widok kobiety, jak zwierz...
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Masturbacja Cie osłabia i niszczy.
Polecam, może czegoś nowego sie dowiecie.
Pokój.
Upadek. 2gi raz w ciagu 14 dni.
Ehhh... kiedy to się skończy....
A zostawianie sobie furtek to pójście na łatwiznę i półsrodek. Wiem że jest ciężko, no ale albo wszystko, albo nic.
Wale raz na tydzień, dwa i po zwaleniu zawsze to samo, magiczna energia pryska, wytrzymałość drastycznie spada. Atrakcyjność też, magnetyzm nie ten.
Nae szczęście wraca jakoś szybko w miare ale i tak od nowa kumulować trzeba esencję życia i nie ma rady.
Co z tego że ciało sie domaga spustu energii seksualnej, my walczymy przeciw ciału, co dobre dla ciała, zle dla Ducha i na odwrót.
Rzeczy dla ciala robi sie latwo i z przyjemnością, dla Ducha nie, bo ciało nie chce, stawia opór, przeciw treningom, medytacji, zimnie, a to dla nas dobre.
Powstrzymanie sie od żądz i instynktów ciała to droga najwyższego rozwoju tutaj. W pewnym momencie nawet jedzenie idzie w odstawkę.
Skupienie jest wszystkim, skupisz sie na oddechu, bedzie Cię żywić energią, nie to bedziesz ją trwonić, energia i fokus i mental podąża za uwagą, świat jest bardzo mentalny sie okazuje a bie taki staly, to energia.
Typ na filmiku widać, że nie zna się na rzeczy, przy wytrysku zgoda, że traci się trochę cynku i selenu, ale przy odpowiedniej suplementacji uzupełniasz to o wiele szybciej niż tracisz, nawet jakby walić kilka razy dziennie.
10 stycznia 2019ShadySharky pisze:
Wale raz na tydzień, dwa i po zwaleniu zawsze to samo, magiczna energia pryska, wytrzymałość drastycznie spada.
Chciałem to zachować dla siebie, ale uznałem że warto się tym podzielić z Wami.
Otóż całkiem niedawno miałem sesje z ketonami, oglądałem porno, ale nie dotykałem miszcza.
Nie przespałem całej nocy, więc to też może mieć wpływ na to.
Ale.
Dzień po to jakaś tragedia jest. Wszystko prysło, cała zawadiackość, ennergia, pewność siebie, kobiety patrzały na mnie jak na przegrywa? Totalnie na odwrót? Tak jak kiedyś, żupełnie tak samo.
Jebane porno, to niebezpieczne gówno, No i ketony do tego, totalna degradacja. Uważajcie na siebie.
Mam etizolam, ale niewiele pomaga. Oczywiście tylko do celów doraźnych w nagłych wypadkach.
Lęki paranoje, wszystko z rąk leci, o wszystko sie zachaczam, przewracam, te flow i ultra instynkt to bardo potrzebna rzecz do poruszania sie w tym swicie.
Bo gdy demony zobaczą pięknie przystrojony DOM, w którym niegdyś bywać mieli, zabiorą następnym razem ze sobą siedem gorszych od siebie.
To Prawda.
Im dłużej biore te gówna, tym gorzej działają, a efekty po, są coraz gorsze.
10 stycznia 2019ShadySharky pisze: Może trochę przesadzam
Chciałem to zachować dla siebie, ale uznałem że warto się tym podzielić z Wami.
Otóż całkiem niedawno miałem sesje z ketonami, oglądałem porno, ale nie dotykałem miszcza.
Nie przespałem całej nocy, więc to też może mieć wpływ na to.
Ale.
Dzień po to jakaś tragedia jest. Wszystko prysło, cała zawadiackość, ennergia, pewność siebie, kobiety patrzały na mnie jak na przegrywa? Totalnie na odwrót? Tak jak kiedyś, żupełnie tak samo.
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.