08 stycznia 2019lol pisze:wy jesteście jacyś przewrażliwieni. raz sobie mongoła ociosałeś i dostałeś lęków? złe samopoczucie?28 grudnia 2018Kamral pisze: złamałem sie wczoraj i poleciałem 3 razy po 1,5 miesiaca nofap. Dzis w pracy lęki, zle samopoczucie, czemu czlowiek jest taki glupi jak juz byly takie profity
"zjazd po nofapie", no jebnę
stary wyluzuj. zaden powod do wstydu
przepraszam za offtop to nie trolling, jak już musicie to waran
i wnoszę o karmy w tym temacie
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Pytałem o to kiedyś, nie mam pewności czy napięcie seksualne się zminimalizuje, póki co jest jedną stałą, i może nie przypomina tego braku kontroli co w pierwszym tygodniu, ale jedyne co się zmieniło to otwarcie na inne perspektywy.
Takie zwykłe idź pobiegać to jakaś żenada. To dobre dla rzucenia używek. Tutaj trzeba konkretnych i wymiernych działań, tylko też ciężko być taką rakietą. Byłoby to oczywiście korzystniejsze, ale to nie jest przecież takie proste, wszystko musi mieć swoje efekty, kiedy ten cel się chrzani albo jest niewymierny to od upadku dzieli tylko chwila.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
08 stycznia 2019webster7 pisze: Zjazd. Taki sam jak po różnych drągach. To jest taki sam rodzaj uzależnienia psychicznego. Widzisz, nie czytasz w ogóle postów, a dodatkowo uważasz, że osoba uzależniona od porno+fap(analogicznie od czegokolwiek tak naprawdę) nie może mieć zjazdu. Napisze Ci jeszcze inaczej, bo ewidentnie nie kumasz bazy: to nie jest "raz sobie mongoła ociosałeś i dostałeś leków". Tu występuje taka sama analogia jak w przypadku np. dwutygodniowego detoxu, po którym czujesz się zajebiście i w ramach "nagrody" lecisz nockę na mefce z ziomeczkami, w ciągu której zjadasz np. gieta(orientacyjnie oczywiście, ilościowy przykład z dvpy podalem). Jak będziesz czuł się po tym na drugi dzień? Teraz pomyśl i sam przeanalizuj, bo jak do tej pory to właśnie pokazałeś, że myślenie nie jest Twoją mocną stroną.
Chuj a nie zjazd. Oczywiscie, ze mechanizmy uzaleznienia podobne i tu zgoda, ale to jest nieporownywalna skala.
I te przyklady i porownania jak slusznie zauwazyles są wysrane z dupy bo branie narkotyków i zjazdy nijak się mają do tego, ze zwaliles sobie konia po 2tygodniach. Niby to samo, ale kurwa nie do końca. Może w skali nano.
Nie rozczulajcie się.
Fakt jest taki, że nie każdemu nofap musi służyć, bo to nie tylko walka ze swoimi podnietami i uzależnieniem psychicznym, ale też zmaganie się z biologią swojego organizmu, który domaga się, żeby osoby w wieku rozrodczym przystępowały do czynności płciowych i zrzucały z siebie napięcie seksualne. Mam wrażenie, że niektórzy o tych aspektach zapominają.
Ja tam jestem zwolennikiem umiaru - jeśli wąż cię męczy niemiłosiernie, to lepiej dać temu upust raz na jakiś czas, zamiast tygodniami psuć sobie nastrój, flatlajnować i rozpraszać się z tego powodu, usilnie starając się wytrwać w nofapie. Lepiej strzepać, zapomnieć o sprawie i zająć się samorozwojem. Można to zrobić wieczorkiem, przy okazji przyjemnie popracować nad rozwojem swojej wyobraźni, łatwiej się potem zasypia i żadnych zjazdów nie powinno być, wręcz przeciwnie, budzisz się wypoczęty i gotowy do działania. Tak to działa u zdrowych ludzi. Oczywiście w przypadku patologicznej tendencji do "ciągów" i porno to może się nie sprawdzić. Jeśli ktoś uważa inaczej, rozumiem to.
09 stycznia 2019lol pisze:08 stycznia 2019webster7 pisze: Zjazd. Taki sam jak po różnych drągach. To jest taki sam rodzaj uzależnienia psychicznego. Widzisz, nie czytasz w ogóle postów, a dodatkowo uważasz, że osoba uzależniona od porno+fap(analogicznie od czegokolwiek tak naprawdę) nie może mieć zjazdu. Napisze Ci jeszcze inaczej, bo ewidentnie nie kumasz bazy: to nie jest "raz sobie mongoła ociosałeś i dostałeś leków". Tu występuje taka sama analogia jak w przypadku np. dwutygodniowego detoxu, po którym czujesz się zajebiście i w ramach "nagrody" lecisz nockę na mefce z ziomeczkami, w ciągu której zjadasz np. gieta(orientacyjnie oczywiście, ilościowy przykład z dvpy podalem). Jak będziesz czuł się po tym na drugi dzień? Teraz pomyśl i sam przeanalizuj, bo jak do tej pory to właśnie pokazałeś, że myślenie nie jest Twoją mocną stroną.
Chuj a nie zjazd. Oczywiscie, ze mechanizmy uzaleznienia podobne i tu zgoda, ale to jest nieporownywalna skala.
I te przyklady i porownania jak slusznie zauwazyles są wysrane z dupy bo branie narkotyków i zjazdy nijak się mają do tego, ze zwaliles sobie konia po 2tygodniach. Niby to samo, ale kurwa nie do końca. Może w skali nano.
Nie rozczulajcie się.
Takie porównanie, to nie ten sam kaliber.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.