ODPOWIEDZ
Posty: 3331 • Strona 114 z 334
  • 351 / 8 / 0
mnie tez i jak tylko jestem przy kompie to sobie ogladam i ledwo powstrzymuje sie od trzepania.. ale to bardzo dobry test na pokonanie siebie i swoich slabosci. trzeba troche poczekac az zlapie sie dobre 'flow' do kobiet. one wyczuwaja doskonale kto jest 'wankerem' a kto jest samcem gotowym do akcji ktory potrafi sie zajac tematem.

co do posta powyzej - tak naprawde to dzieki wielkie za ten temat i posty, sporo rzeczy mnie zaciekawilo i otworzylo mi oczy. byly czasy ze nie mialem panny przez rok czy pol w lozku i walilem sobie pare razy dziennie. dla mnie to nie byl problem ale dla tych dziewczyn ktore to wyczuwaly - mogl byc. nie ma sensu trzepanie przy pornosach. pornosy moga sluzyc w celach edukacyjnych albo zeby sobie z dziewczyna poogladac dla podgrzania atmosfery. porno to takie zlo jak alkohol - szeroko dostepne i pozornie niewinne. ale wielu mlodych chlopakow nie moze miec udanego seksu przez swoje wyobrazenia 'ze to ma byc tak jak w pornosie'.. ewentualnie dziwka moze zrobic to samo. dobra, z reszta pouczac nie bede bo powiecie ze zbaczam z tematu.

prosty wniosek (przynajmniej moj) - poziom testosteronu rosnie wprost proporcjonalnie do zaprzestania masturbacji przy pornosach. czlowiek oproznia jajca w ten sposob i traci szanse na realny seks. trzeba poczekac az jaja sie napelnia. i w ogole zycie jest lepsze bez onanizmu moim zdaniem.
totalny popierdoleniec ze mnie jest generalnie
  • 6 / / 0
Tak naprawdę to nie sama masturbacja a pornosy są tym najgorszym czynnikiem.Jezeli ktoś ma mega ciśninie na spuszczenie z krzyża to może to zrobić ale nie do pornosa,tylko do zdjęcia i też najlepiej do "w miarę normalnego" i niech popracuje wyobraźnią,albo do pamięciówki,przyjemne z pożytecznym.Ale to raczej wtedy kiedy naprawdę ciężko sobie jest nam odmówić tej przyjemnośći.Po takim akcie należy dalej starać się wbić jak największy streak. Mnie parę dni temu naszła taka ochota w nocy,nie mogłem zasnąć i ulżyłem sobie ale do zdjęcia panny z Instagrama.Czuje się bardzo dobrze mam masę energii a to dopiero 3 dzień od MO.Generalnie nie wolno przyjmować NoFapu jako jakiś challenge tylko bardziej jako lifestyle.Mimo niezliczonej liczby upadków czuję się dużo lepiej.Jak się pomyśli,że kiedyś dajmy na to codziennie się ślizgało bambusa raz dziennie to daje nam to 30/31 orgazmów w miesiącu.W tej chwili jak patrzę w kalendarz to mniej więcej jest średnio 6.Widać różnicę ogromną w samopoczuciu mimo tego,że nigdy nie udało mi się wyjść poza 10 dni.Są wzloty i upadki ale wierzę,że uda mi się w końcu jakiś wysoki streak wykręcić i nie mogę się tego doczekać,aby poczuć te mocarne profity,o których tyle osób tu wspomina przy wysokiej liczbie dni abstynencji.Reasumując,NoFap to lifestyle a nie challenge,nie wolno się poddawać,trzeba sobie podnosić poprzeczkę cały czas no i tak naprawdę najważniejsze,skończyć z pornosami raz na zawsze.
  • 351 / 8 / 0
bardzo dobrze mowisz. dodam jeszcze takie dwie rady : uprawiac jakikolwiek sport no i byc otwartym przede wszystkim na realne bodzce czyli na kobiety z ktorymi masz realne relacje. najfajniej to by bylo kobiete miec ale w tym watku wiekszosc niestety jest samotna. trzeba zyc realnym zyciem i sie troche otworzyc, wiem ze to trudne bo staje sie momentami bardzo aspoleczny ale.. ide pojezdzic na rowerku i sie dotlenic , adios ;)
totalny popierdoleniec ze mnie jest generalnie
  • 2 / / 0
ech czytam ten watek i mi rece opadaja, 30 lat, fap w sumie codzienny odkad skonczylem hmm 10 lat ( tak .... wczesnie testo zaczelo dzialac) i zero efektow ubocznych, w towarzystwie jestem ekstrawertykiem, co prawda to prawda kazda dziewczyne traktuje przedmiotowo jak potencjalna szmate (wewnetrznie oczywiscie) ale mi to nie przeszkadza dopoki to na zewnatrz nie wychodzi heh, malolat stoi na zawolanie gdy tylko wyczuje potencjalne dymanko, jako staly bywalec sfd forum raczej zalecam wam oznaczenie hormonow we krwi, to hormony wami steruja i nic wiecej, testo, testo wolne, tsh, fsh,lh, prolaktyna, estradiol, glukoza, shgb, kortyzol (koniecznie calodzienny,kortyzol zabija testo) i nic wiecej nie potrzeba... jak calosc unormujecie to skoncza sie wasze problemy
  • 26 / 6 / 0
Codzienne fapanie przez tyle lat na bank zrobiło swoje w Twoim mózgu. Pierwszą rzeczą, którą sam zauważyłeś jest uprzedmiotowienie kobiet, czyli traktowanie ich głównie jak obiekty seksualne do zaspokojenia swoich fizycznych potrzeb (czyli przeważa zwierzęce podejście do kobiet). Twierdzisz, że pomimo fapania wszystko jest z Tobą OK i praktycznie nie ma to negatywnych skutków na Twoje ciało i psychikę. Dobrze.

A chcesz się naprawdę przekonać jak jest naprawdę i dowiedzieć się, czy jesteś uzależniony od fapania, czy nie? Podejmij się (z pozoru) prostego zadania... Spróbuj wytrzymać bez porno i fapania przynajmniej 1 miesiąc (bez ściemy). Całkowity HARD-MODE. Obserwuj swoje zachowanie i samopoczucie, a zobaczysz, co się zacznie "święcić" w Twojej psychice i ciele. Gwarantuję Ci, że Twój mózg i samopoczucie zacznie nieźle świrować i nie będziesz wiedział co ze sobą począć. Lata walenia do porno zrobiły na 100% "swoje" w Twoim mózgu, a przekonać się możesz o tym tylko w jeden sposób... przestać walić przez miesiąc. Wtedy na bank przekonasz się, że oszukujesz samego siebie, że wszystko masz pod kontrolą. Bardzo duża liczba facetów myślała tak jak Ty, że nie są uzależnieni i mają wszystko pod kontrolą, a po próbie nofapu okazało się, jak z nimi jest naprawdę.

Reasumując, nie ma opcji, żeby tyle lat fapania do porno nie spowodowało zmian w Twoim mózgu. To jest po prostu niemożliwe stary.
Przerwij cykl fapania na dłużej, a Twój mózg zacznie nieźle świrować. Wtedy przekonasz się, że nie masz racji. Oczywiście jako uzależniony, będziesz pięknie sobie wszystko racjonalizował żeby dalej robić, to co robisz :) Stara sztuczka umysłu. Oczywiście nie mam zamiaru Cię namawiać do zerwana z fapaniem. Wal dalej stary, to nie moje życie tylko Twoje :)

Wycięto zbędny cytat. whitealex
  • 351 / 8 / 0
ja na przyklad zanim nie zaprzestalem codziennego 'fapania' to tez nie widzialem w tym problemu. ale juz po paru dniach bez - jest zupelnie inaczej, tak jak pisze kolega powyzej. ciezko to opisac ale - po prostu zmienia sie punkt widzenia na niektore rzeczy. trzeba sprobowac zeby sie dowiedziec. momentami przychodzi do glowy wlasnie to 'jedno' czyli scenki z pornosow i ze kazda laske mozesz sprowadzic na kolana i jebac ja w gardlo. wtedy jak pokonasz siebie i zajmiesz glowe czyms innym to bedziesz mial duze morale i motywacje. potwierdzone tysiacami przypadkow.
totalny popierdoleniec ze mnie jest generalnie
  • 225 / 10 / 0
Kilka dni pokazało mi początkowe efekty - jakieś 2 tyg temu złamałem się po ok. 10 dniach a efekty czułem faktycznie już po niecałym tygodniu (przede wszystkim wzrost pewności siebie)

Pomimo wielu porażek, próbuję dalej, dzisiaj dzień 1. ale postaram się
nie złamać jak najdłużej.

Doszło do tego że wolę sobie zrobić dobrze zamiast wyruch@ć dziewczynę i wybieram to pierwsze :stupid:
Do tego doszczętnie rozkurwiony układ nagrody (robię to tylko na zjarce także podwójnie), no i to poniżające uczucie.
Uwaga! Użytkownik benzoswiezy jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 351 / 8 / 0
na 'zjarce' wlasnie najtrudniej sie powstrzymac, przynajmniej mi.. bo za bardzo reaguje na bodzce, nawet na glupie zdjecia czy cos.
totalny popierdoleniec ze mnie jest generalnie
  • 111 / 4 / 0
Na mocnej zjarce wygląda to tak: siedzie sobie mega upierdolony, mongoł, sandał, kilof, nie kontaktuje, rozjeżdżam się, patrze przez szparki jak przez dziurki od klucza, i tylko czuje jak się masz wznosi xd, no to co mam zrobić no.. czasem się powstrzymam, no a czasem nie hehe.
Uwaga! Użytkownik Montebur nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 512 / 56 / 0
Według mnie na zjaraniu w porównaniu do bk i innych stymulantów to bajka wytrzymać.

Ostatnio napotkałem dziewczyny które też walczą z nofapem :gun:
ODPOWIEDZ
Posty: 3331 • Strona 114 z 334
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.