Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 197 • Strona 12 z 20
  • 25 / / 0
Pies, który ma znaleźć dragi wywącha je niezależnie od tego jakbyś ich nie schował (próżnia,zmylanie zapachów, pieprz czy inne mity hehe). Kiedyś cały odcinek Pogromców Mitów był temu zjawisku właśnie poświęcony i nie tylko, bo było też, że raczej nawet trop psa jest trudno zgubić a wręcz jest to nie wykonalne, Typ np skitrał dragsy w sławietną próżnie, pozbawił dane opakowanie JAKICHKOLWIEK zapachów i schował je w torbie zamkniętej i postawionej między innymi skrzyniami no i...pies je znalazł.
  • 3854 / 308 / 0
A poza tym (o ile się nie mylę), pies ma dobre skillsy w 'rozdzielaniu' zapachów, także przykrywka z pieprzu, benzyny czy Bonda z kiosku na niewiele się zda.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 111 / 2 / 0
Miałem niedawno do czynienia z takim psem. Nie wyczuł nawet paru gramòw trawy owiniętej jedynie w folię aluminiową i spożywczą. Pewnie im się psuje węch po wysniffowaniu odpowiednio dużych ilości :-) Ale na pewno miał sprawny bo drapał szafkę , w której trzymałem wcześniej większe ilości
  • 934 / 11 / 0
Dyfuzor pisze:
Pies, który ma znaleźć dragi wywącha je niezależnie od tego jakbyś ich nie schował (próżnia,zmylanie zapachów, pieprz czy inne mity hehe). Kiedyś cały odcinek Pogromców Mitów był temu zjawisku właśnie poświęcony i nie tylko, bo było też, że raczej nawet trop psa jest trudno zgubić a wręcz jest to nie wykonalne, Typ np skitrał dragsy w sławietną próżnie, pozbawił dane opakowanie JAKICHKOLWIEK zapachów i schował je w torbie zamkniętej i postawionej między innymi skrzyniami no i...pies je znalazł.
Oj nie wierz nigdy temu co telewizja pokazuje, przecież to zwykłą propaganda ;-) Ogólnie jestem w stanie uwierzyć że są takie przypadki i psy ale nie stanowią reguły, sam byłem świadkiem kiedy znajomy z małą kulka haszu (zorientował się później że w ogóle ma po całej sytuacji)w tłumie przeszedł koło psa szukającego dragów. Druga sprawa na jakieś jednorazowe wydarzenia może i taki pies się nadaje, w takiej sortowni to pewnie raz na tydzieńjak nie lepiej sięprzejdzie policja z psem i ty
  • 351 / 83 / 0
Psa nie da się oszukać, czy zmylić. Można mieć szczęście, że właśnie w tłumie nie podłapie zapachu, bo nie dostał komendy szukania, albo dostał komendę spoczynku. Jeżeli jednak pies dostanie próbkę (a w przypadku psów tropiących dragi - ustne polecenie) to nie ma opcji, znajdzie choćby chuj wie jak to zapakować.

Kiedyś łykali i nie było jak udowodnić (na lotniskach nie było rentgenów dla pasażerów), ale teraz to już przypał na maksa. Trzeba być pewnym, że się nie trafi na psa - wtedy na 100% nic się nie stanie.

Pies jest szkolony 4 lata, a czasem i więcej. Są wyspecjalizowane, trenowane non-stop i generalnie rzecz biorąc są niesamowite.
  • 934 / 11 / 0
Dokładnie tak jest, dlatego też duzo większa jest szansa że osobiście się na takiego psa trafi niż że np piesek wywącha akurat twoją przesyłkę i też tak na prawdę szansa na to jest wyłacznie kiedy przesyłka jest spoza UE i przechodzi przez urząd celny który czworonogi takie ma na standardowym wyposażeniu, przesyłki krajowe i w UE szanse spotakć się z czworonogiem mają tylko jak akurat w odwiedzinach jest w jakiejś sortowni, i akurat twoja przesyłka tam jest, szansa cos jak w totolotka pewnie ;-) No i trzeba pamiętać że takie sztuczne psy już maja na niektórych lotniskach, maiłem okazje byc odkurzonym przez takie urządzenie na Heathrow w Londynie podejzewam że na pewno nie tak czułe jak zwierzę ale wystarczajace żeby większoisc którzy mają coś przy sobie, albo przynajmniej dobrze sie zabawili dzień wcześniej, miało okazję zobaczyć co to kontrola osobista :-D
  • 3131 / 338 / 0
Urządzenia na lotniskach wykrywają materiały wybuchowe a nie narkotyki.
  • 135 / 12 / 0
Nie wiem czy to skuteczna metoda ale ja od jakiegoś czasu wkładam zioło do bardzo dobrego i szczelnego termosu. W sumie teraz myślę sobie że można by było jeszcze to zioło zamknąć w czymś szczelnym i zalać kawą czy coś. Co sądzicie?
  • 12012 / 2344 / 0
Blu pisze:
Urządzenia na lotniskach wykrywają materiały wybuchowe a nie narkotyki.
Być może mamy na myśli inne "urządzenia", ale ja też miałem taki test na lotnisku Heathrow. Wracałem z Ameryki Płd. więc idealny kandydat się trafił. Wzięli tylko mój portfel (jednak nie pamiętam / nie widziałem, co dalej z nim robili - byłem mega zmęczony po 14h locie). Pytałem gości, czy to test na dragi i potwierdzili. Podobno są wstanie wykryć, że ktoś kiedyś wciągał przez banknot koks itd. Jeżeli test coś wykaże - wtedy pewnie przechodzą do "właściwego przeszukania".
  • 392 / 26 / 0
Re:
Nieprzeczytany post autor: Łaciata »
TenTyp pisze:

Jeszcze taka mała rzecz: Pies jest tylko psem, mozna go nauczyć wielu rzeczy, ale nad rozumem zawsze będzie instynkt przeważał. Jak kiedyś trzymałem znaczne ilości na chacie i obawiałem się wloty, to z kumplem pożyczaliśmy kazdą mozliwą suke z cieczką na osiedlu i wpuszczalismy na godzine do mieszkania, zawsze jest 50% szansy ze niuchacz będzie psem (chyba o ile dobrze pamietam to psy mają czulszy węch od suk). No i 2 razy wbili psem (on), co prawda nie miałem nic na chacie, ale okazał się nieprzydatny, latał po całej chacie, wiecie jak to pies jak poczuje cieke.
Dobra post z 1 strony ale nie zgodzę się. Dobrze wyszkolony pies myśli mózgiem, a nie jajami, chodząc z moim na szkolenie widziałam jak te psy są szkolone. Sztuba jak w wojsku, nie ma opcji przy jakichkolwiek warunkach żeby pies spuścił wzrok z przewodnika. Poza tym trafisz na psa po kastracji to już w ogóle masz lipę. Mój pies na szkoleniu też miał lekcje przy 5 sukach, które akurat miały cieczkę, na początku fikał ale po 15 minutach zrezygnował, po to właśnie są te szkolenia. W sumie to mój nadawałby się na niuchacza, bo zawsze jak przychodziłam z czymś do domu to mi grzebał po kieszeniach w których coś było heh.

Mój ziomeczek raz miał przypał, mieszkał z kumplami gdzie dzień w dzień jarali, wszędzie były okruchy, kiepy, syf totalny. Ponoć jak wbili mu na chatę z psem to go od zapachu pojebało bo wszystko było przesiąknięte. Ofc nic nie znaleźli bo koledzy zdążyli się wszystkiego pozbyć.

Osobiście nigdy bym nie ryzykowała z przewozem czegokolwiek, co może wyczuć taki pies, a po mieście raczej można chodzić bez przypału.
BluszczykKurdybanek pisze:
Nie wiem czy to skuteczna metoda ale ja od jakiegoś czasu wkładam zioło do bardzo dobrego i szczelnego termosu. W sumie teraz myślę sobie że można by było jeszcze to zioło zamknąć w czymś szczelnym i zalać kawą czy coś. Co sądzicie?
Sądzę, że sam termos to bardzo kiepska metoda, dająca co najwyżej komfort psychiczny.
[ external image ] :heart:
ODPOWIEDZ
Posty: 197 • Strona 12 z 20
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.