Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 331 • Strona 31 z 34
  • 141 / 26 / 0
@SINMAIN bierz ekipe od futrowania i na nocne wojaze hehe

10 lat temu to porobieni bralismy rowery ojca/siory/matki znajomka co akurat balety trwaly i zapierdalalismy po calym miescie pod oslona nocy... %-D do tego ziomka, do tamtego na kreske wyciagnac czy lolka albo piwko... wciagnac w melanz ogólem %-D

do dzisiaj najlepsze nocne wojaze... :nos: natrzaskac sie i bez planu w plener a co przyniesie noc tego nigdy niewiadomo... %-D ale zawsze jest co wspominac... normalni ludzie w nocy spia wiec jak kogos nowego sie pozna to wiadomo spizgus :zombie:

na dzien dzisiejszy niestety rzadko takie wypady (w dodatku korona), ekipa starsza to nie ma tyle wolnego czasu co kiedys... ogolnie samemu nie lubie futrowac ale w ciagach ciezko zeby non stop z kims latac, chyba ze w pracy tez kogos mamy...

milo wspominam rowniez wielogodzinne gry w karty... czasem ktoregos z kolei dnia ciagu dochodzilo do tak absurdalnych spin... %-D o karty xd
Uwaga! Użytkownik MontBlanc9999 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5 / / 0
Czy z władem czy bez raczej podobnie zamulająco wygląda leżenie na łóżku i granie na telefonie, więc polecałbym zrobić sobie jednak dłuższą przerwę. Jak byłem w ciągach to po jakimś czasie się nic nie chce i już od długiego czasu oduczyłem się czegoś takiego.

Jak się bierze raz na jakiś czas rekreacyjnie to od razu lepiej się człowiek czuje, zazwyczaj mam jakieś przemyślenia i plany które sobie ustalam i potem rzeczywiście je wykonuje. Takie jakby otrzeżwienie łapie w porównaniu do codziennej szarości.

No a oprócz tego ze względu na sytuację zostaje mi załatwianie małych rzeczy na mieście i granie na kompie.
  • 1 / / 0
Po czytaniu tego forum i masy tematow, czas napisac. Mam dawke fajnego andrew ale mam cos do zrobienia na weekend. Cale gadanie o benz i witaminy itp.. Jakis motywujacy talk zeby sie nacpac? %-D
  • 4 / / 0
@elteker

Walnij, a później się zastanowisz, hehehe.

Nie cytujemy postów znajdujących się bezpośrednio nad naszym postem. - {owerfull}
  • 568 / 87 / 0
Ja tam się lubię uczyć po kresce. Jakoś tak bardziej mi się chce, nie nudzi mnie to. Teraz jak jestem w domu na święta to się lubię nagrzać, przynajmniej twardo siedzę nad książkami i rodzina nic ode mnie nie chce, bo w końcu uczę się na studia jak szalona! Cały dzień potrafię nad książką przesiedzieć %-D tak jak sobie teraz myślę, to odkąd nie mieszkam z rodzicami chyba bym nie wytrzymała przyjazdu do domu gdyby nie feta. Jakoś tak jest, że nagrzana się bardziej dystansuję w stosunku do tego pierdolnika
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 133 / 17 / 0
A z tym uczeniem to nie jest jest tak, ze ta wiedza sie szybko ulatnia na trzeźwo? Sam osobiście nie umiem się uczyć, nie wiem jakby to wyglądało po kresce :D
Uwaga! Użytkownik SINMAIN nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 568 / 87 / 0
Ja w sumie od zawsze się uczyłam. W sensie wiesz, w podstawówce, gimnazjum, potem się dostałam do dobrego liceum(na etapie liceum poznałam się z fetą) i do matury już się uczyłam nafukana(i zdałam ją bardzo dobrze!). Potem studia, najpierw pielęgniarskie, które musiałam rzucić bo rodzice nie mieli kasy i musiałam iść do pracy, a na tych się nie dało. I teraz studiuje coś zupełnie innego, i do tego pracuję tyle, że stać mnie na mieszkanie w kawalerce w Krakowie(jednocześnie studiując dziennie), nie ukrywam, że feta zdecydowanie mi w tym pomaga, chociaż nie grzeję cały czas. Ale wracając do nauki - jako osoba która uczyła się dużo i skutecznie zarówno bez jak i z fetą powiem Ci, że inaczej ćpię jak się uczę, a inaczej jak się po prostu chce naćpać. Jak się uczę to muszę zjeść małą kreskę, i OD RAZU wziąć się za naukę, potem już tylko dorzucam(ale też nie za dużo na raz, bo wtedy się nie mogę skupić). A jeśli chodzi o ulatnianie się wiedzy na trzeźwo, to nie miałam z tym problemu. Wiadomo, nie chodziłam na zwale na sprawdzian na który się uczyłam, bo bym sobie nie dała rady. I w sumie jak tak sobie myślę, to pamiętam dużo rzeczy np z rozszerzonej matmy. Uczyłam się jej bardzo dużo nafukana, bo nigdy mi nie szła. I do dziś dużo z tego pamiętam. Także w moim przypadku wiedza zostaje %-D
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 133 / 17 / 0
Napewno lepsze takie spędzanie czasu, zwłaszcza na ciągach niż moje czyli lezenie na wyrze i nic nie robienie xD
Uwaga! Użytkownik SINMAIN nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
23 grudnia 2020mmigotka pisze:
Ja w sumie od zawsze się uczyłam. W sensie wiesz, w podstawówce, gimnazjum, potem się dostałam do dobrego liceum(na etapie liceum poznałam się z fetą) i do matury już się uczyłam nafukana(i zdałam ją bardzo dobrze!). Potem studia, najpierw pielęgniarskie, które musiałam rzucić bo rodzice nie mieli kasy i musiałam iść do pracy, a na tych się nie dało. I teraz studiuje coś zupełnie innego, i do tego pracuję tyle, że stać mnie na mieszkanie w kawalerce w Krakowie(jednocześnie studiując dziennie), nie ukrywam, że feta zdecydowanie mi w tym pomaga, chociaż nie grzeję cały czas. Ale wracając do nauki - jako osoba która uczyła się dużo i skutecznie zarówno bez jak i z fetą powiem Ci, że inaczej ćpię jak się uczę, a inaczej jak się po prostu chce naćpać. Jak się uczę to muszę zjeść małą kreskę, i OD RAZU wziąć się za naukę, potem już tylko dorzucam(ale też nie za dużo na raz, bo wtedy się nie mogę skupić). A jeśli chodzi o ulatnianie się wiedzy na trzeźwo, to nie miałam z tym problemu. Wiadomo, nie chodziłam na zwale na sprawdzian na który się uczyłam, bo bym sobie nie dała rady. I w sumie jak tak sobie myślę, to pamiętam dużo rzeczy np z rozszerzonej matmy. Uczyłam się jej bardzo dużo nafukana, bo nigdy mi nie szła. I do dziś dużo z tego pamiętam. Także w moim przypadku wiedza zostaje %-D
i wciągałaś szczury czy bombki? IMO bombka lepsza do nauki
  • 568 / 87 / 0
@mirek2 szczury %-D nie jem bombek, bo potem mam wrażenie że mi się flaki po brzuchu tłuką i czuję się fatalnie
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
ODPOWIEDZ
Posty: 331 • Strona 31 z 34
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.