Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 316 • Strona 21 z 32
  • 12 / / 0
Siemasz! Od lutego walone codziennie po kilka piwek, zazwyczaj 2-4. Do tego klony po dwójeczce z rana od grudnia z drobnymi przerwami i schodzeniem na 0.5. Ale przez cały poprzedni tydzień wjechał mi tryb autoalkopilot, codziennie chlanie praktycznie do odcinki, trzy razy 1mg klona z ranca poszło tez. Skończyłem w niedziele wieczorem, poniedziałek był fatalny, drżenie kończyn, pocenie się oporowe, dziwne wkrętki na łbie- generalny lęk przed czymkolwiek i kimkolwiek, a jak juz wyjdę do ludzi to zamieniam się w obsrańca i słowa nie mogę z siebie wydusić. Wieczorem musiałem jednego mocniejszego jebnac, żeby zeszło to jakkolwiek. A od czwartku nowa robota, muszę byc ogar full. Zostały mi klony i powiedzcie mi. klon mnie uratuje? Jak tak to 1mg 2x dziennie i Ew jeden mocny bro wieczorem przejdzie? Czy schodzic stopniowo samym alko? Będę jak czlowiek wyglądał i nie sprawiał pozorów przechlanego paranoika? I jak zaradzić na pocenie się? Bo to tez dość problematyczne, dzisiaj to koszulkę z 6razy zmieniłem. Peace to tha alcojunkz
  • 12 / / 0
Siemasz! Od lutego walone codziennie po kilka piwek, zazwyczaj 3-5. Do tego klony po dwójeczce z rana z drobnymi przerwami i zejsciem na 0.5. Ale przez całe poprzednie 2 tyg wjechał mi tryb autoalkopilot, codziennie chlanie praktycznie do odcinki, trzy razy 1mg klona z ranca poszło tez. Skończyłem w niedziele, poniedziałek był fatalny, wykręcalo mnie ladnie, pocenie się oporowe, dziwne wkrętki na łbie- generalny lęk przed czymkolwiek i kimkolwiek, a jak juz wyjdę do ludzi to zamieniam się w obsrańca i słowa nie mogę z siebie wydusić. Wieczorem musiałem jednego mocniejszego jebnac, żeby zeszło to jakkolwiek. A od czwartku nowa robota, muszę byc ogar full. Zostały mi klony i powiedzcie mi. klon mnie uratuje? Jak tak to 1mg 2x dziennie i Ew jeden mocny bro wieczorem przejdzie? Czy schodzic stopniowo samym alko? Będę jak człowiek wyglądał w tej robocie? I jak zaradzić na pocenie się? Bo to tez dość problematyczne, dzisiaj to koszulkę z 6razy zmieniłem. Peace to tha alcojunkz

edit mam zapas rolek to przezyje jakos hehe. Rolaski wygrywają w tej kwestii
  • 621 / 264 / 0
Z trawą wyhamowałem do zera.. jak wyhamować z alkoholem ? hydroksyzyna pomoże ?
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 641 / 97 / 0
Ja nie znam sposobu, na mnie działa jedynie wszywka...
  • 26 / 2 / 0
Hey. Udało mi się przestać chlać. W dzień pogrzebu, to tak 2 tygodnie nie pije. Byłam na mitingu AA, wybieram się na kolejny. Poszłam do psychiatry a ten mi wcisnął doksepine i Afobam. Nie biorę nic i jest jakoś znośnie. Jak się skończył cały ten koszmar z umieraniem i odstawiłam alkohol to myślałam, że oszaleje, telepało mnie ze 3 dni tak fest później trochę puściło. Teraz załatwiam zaległe sprawy, trochę mało śpię, trochę sobie codziennie popłaczę, ale to chyba normalne jak odejdzie najbliższa osoba. Może zrobię oftop, ale mam pytanie: pakować się w te leki? Jestem uzależniona od alko, ale nigdy po wyjściu z detoxu niczego nie brałam i pomalutku dochodziłam do siebie.
  • 1180 / 399 / 0
08 lipca 2020Kamyczek1980 pisze:
Hey. Udało mi się przestać chlać. W dzień pogrzebu, to tak 2 tygodnie nie pije. Byłam na mitingu AA, wybieram się na kolejny. Poszłam do psychiatry a ten mi wcisnął doksepine i Afobam. Nie biorę nic i jest jakoś znośnie. Jak się skończył cały ten koszmar z umieraniem i odstawiłam alkohol to myślałam, że oszaleje, telepało mnie ze 3 dni tak fest później trochę puściło. Teraz załatwiam zaległe sprawy, trochę mało śpię, trochę sobie codziennie popłaczę, ale to chyba normalne jak odejdzie najbliższa osoba. Może zrobię oftop, ale mam pytanie: pakować się w te leki? Jestem uzależniona od alko, ale nigdy po wyjściu z detoxu niczego nie brałam i pomalutku dochodziłam do siebie.
hej, doksepina - z tym nie miałem styczności, musisz poczytać na forum, może ktoś jeszcze odpowie....
afobam tj. alprazolam...trudno mi powiedzieć tak jednoznacznie @Kamyczek1980 - bo miałem styczność z tym lekiem i problem. Jeżeli jakoś sobie radzisz, śpisz jakoś i to zupełnie normalne, że płaczesz gdy odeszła najbliższa osoba... Szczerze idź do internisty prywatnie, albo dzwoń do przychodni po zolpidem na spanie, dwa tygodnie możesz spokojnie brać ten lek i nie ma problemu z odstawką. To nie benzodiazepina jak alprazolam... Alpre też możesz brać dwa tygodnie, ale.... może Ci się spodobać ten lek, nigdy go nie zapijaj alkoholem, nasennie ten lek co najwyżej średnio się sprawdza, to typowa benzodiazepina działająca przeciwlękowo i antydepresyjnie, ale pamiętaj też o tym, że silnie uzależnia. Szacun, że nie pijesz, jeśli zdecydujesz się ten afobam, to nie zapijaj. Opowiem coś z autopsji, ja pół roku brałem alpre, na przemian sporadycznie z relanium, ale alpre de facto; dawki 2-3mg, po pół roku postanowiłem odstawić z dnia na dzień i tak też zrobiłem. Na "dzień dobry" dwa tygodnie deprechy i drugie dwa tygodnie mniejszej deprechy, po upływie około miesiąca było już w miarę ok. Zależy czego potrzebujesz, jak leku na spanie to polecam - zolpidem
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1180 / 399 / 0
12 lipca 2020spider321 pisze:
08 lipca 2020Kamyczek1980 pisze:
Hey. Udało mi się przestać chlać. W dzień pogrzebu, to tak 2 tygodnie nie pije. Byłam na mitingu AA, wybieram się na kolejny. Poszłam do psychiatry a ten mi wcisnął doksepine i Afobam. Nie biorę nic i jest jakoś znośnie. Jak się skończył cały ten koszmar z umieraniem i odstawiłam alkohol to myślałam, że oszaleje, telepało mnie ze 3 dni tak fest później trochę puściło. Teraz załatwiam zaległe sprawy, trochę mało śpię, trochę sobie codziennie popłaczę, ale to chyba normalne jak odejdzie najbliższa osoba. Może zrobię oftop, ale mam pytanie: pakować się w te leki? Jestem uzależniona od alko, ale nigdy po wyjściu z detoxu niczego nie brałam i pomalutku dochodziłam do siebie.
hej, doksepina - z tym nie miałem styczności, musisz poczytać na forum, może ktoś jeszcze odpowie....
afobam tj. alprazolam...trudno mi powiedzieć tak jednoznacznie @Kamyczek1980 - bo miałem styczność z tym lekiem i problem. Jeżeli jakoś sobie radzisz, śpisz jakoś i to zupełnie normalne, że płaczesz gdy odeszła najbliższa osoba... Szczerze idź do internisty prywatnie, albo dzwoń do przychodni po zolpidem na spanie, dwa tygodnie możesz spokojnie brać ten lek i nie ma problemu z odstawką. To nie benzodiazepina jak alprazolam... Alpre też możesz brać dwa tygodnie, ale.... może Ci się spodobać ten lek, nigdy go nie zapijaj alkoholem, nasennie ten lek co najwyżej średnio się sprawdza, to typowa benzodiazepina działająca przeciwlękowo i antydepresyjnie, ale pamiętaj też o tym, że silnie uzależnia. Szacun, że nie pijesz, jeśli zdecydujesz się ten afobam, to nie zapijaj. Opowiem coś z autopsji, ja pół roku brałem alpre, na przemian sporadycznie z relanium, ale alpre de facto; dawki 2-3mg, po pół roku postanowiłem odstawić z dnia na dzień i tak też zrobiłem. Na "dzień dobry" dwa tygodnie deprechy i drugie dwa tygodnie mniejszej deprechy, po upływie około miesiąca było już w miarę ok. Zależy czego potrzebujesz, jak leku na spanie to polecam - zolpidem
@Kamyczek1980 - jak sobie radzisz bez alko, sypiasz i dajesz sobie radę to odpuść sobie ten afobam
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 371 / 36 / 0
Ja rzucilem od tak z dnia na dzien. Mialem za ciezkie jazdy spirytus rozcienczalem juz z pepsi ktoregos razu w grudniu ubieglego roku po prostu odstawilem i do teraz ani kropelki. Juz mi nawet nie przeszkadza jak kolo mnie pija.
Nie mam z tym nic wspólnego.
  • 1180 / 399 / 0
12 lipca 2020NicNieBralem2000 pisze:
Ja rzucilem od tak z dnia na dzien. Mialem za ciezkie jazdy spirytus rozcienczalem juz z pepsi ktoregos razu w grudniu ubieglego roku po prostu odstawilem i do teraz ani kropelki. Juz mi nawet nie przeszkadza jak kolo mnie pija.
jakimiś prochami się wspomagałeś ? mj ?
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 371 / 36 / 0
23 lipca 2020spider321 pisze:
12 lipca 2020NicNieBralem2000 pisze:
Ja rzucilem od tak z dnia na dzien. Mialem za ciezkie jazdy spirytus rozcienczalem juz z pepsi ktoregos razu w grudniu ubieglego roku po prostu odstawilem i do teraz ani kropelki. Juz mi nawet nie przeszkadza jak kolo mnie pija.
jakimiś prochami się wspomagałeś ? mj ?
amfetaminą. mj malo w zyciu palilem choc byl miesiac co dzien w dzien baku. Ale jak pilem to rzadko amfa szla. Raczej amfa osobno.
Nie mam z tym nic wspólnego.
ODPOWIEDZ
Posty: 316 • Strona 21 z 32
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.