Tylko do stopniowego schodzenia trzeba troche silnej woli bo inaczej ze schodzenia zrobi sie przedłużka cugu ale jak ktos da rad3 to tak jak piszesz. Stopniowo i pojdzie w miare lagodnie

@alkus wiejski znajomy koleś - taki jeszcze ze szkolnej ławki - więc nie mi gada bajek, bo się znamy jak przysłowiowe"łyse konie"; zaliczał bodaj 3-4 deteksy, dwa odwyki. Pije nadal, stara sie ograniczać, ale tak naprawdę to ogranicza go brak floty na alko-, a wziąść się w garść i iść do roboty jakoś nie może. Jest na garnuszku rodziców. Ale do rzeczy; swego czasu także przeglądał fora na hypku(teraz to nie wiem czy ma jeszcze konto tutaj, rzadko go widuję ostatnimi czasy) i twierdzi, że baclofen- FAKTYCZNIE POMAGA WYJŚĆ Z OSTREGO CUGU- więc polecam poczytać o tym specyfiku, opowiadał, że po kilku dniowym chlaniu, jedna tableta - 25mg zniwelowała mu kaca do minimum, brał dwie tablety dziennie przez dwa tygodnie(bez popijania alko!)-potem 3-4 dni(zmniejszenie dawki przed odstawieniem) po 1tabletce i twierdzi------- sporo mu pomogły, jak to ujął "przetrzeźwiała mu łepetyna", dalej pije, ale tak nawalonego jak meserszmit to go nie widuję, a kiedyś jak już wypił 3 piwa-to nie umiał poprzestać na 3.... WIĘC POLECAM ZAPOZNAĆ SIĘ Z WATKAMI O BACLO-ciekawa substancja, także o działaniu rekreacyjnym(sam jeszcze nie testowałem, może kiedyś???-bo nie jest tak łatwo ten lek dostać od lekarza,bo min. jest on zapisywany osobom cierpiącym na stwardnienie rozsiane,. Ale z tego co czytałem i słyszałem-bardzo ciekawa substancja- i bez jakiś większych skutków ubocznych.) Kiedyś stestuję- smaka mam już od dłuższego czasu na ten specyfik

Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn

O baklofenie tez slyszalem. Fajny specyfik ale trza uwazac bo mozna sie whebac

Gdy jestem w ciagu na alko i chce przestac to motam spida. 3 dni sobie wtedy biegam i pic nie musze. Po 3cim dniu zaczynam pic wodeczke, zeby sie dobrze spalo po ciagu. I tak sobie pije ze 3 dni, dopoki znow nie przyjdzie cisnienie na spid. Wtedy motam spida i znow nie pije. Jak widac, staram sie unikac dluzszych ciagow na jednej substancji

sa tu jakies stare alkusy i moga powiedziec co lepsze ? Wlasnie jestem miesiac na acomprosate i powiem ze cos tam dziala ale... no wlasnie jest cos co dziala podobnie, moze lepiej ?

Zaskoczyłem 3 dniowo. Pierwszy dzień łychą do oporu do odciny. 2 i 3 dzień wóda żeby się podleczyć ale oczywiście poniosło... teraz 4 dzień pije 2 piwo bo nie wytrzymałem mam tak silne lęki ze ledwo wyrabiam. W apteczce mam jedynie Miansec, trittico i zolpidem coś z tego mi pomoże na tak silne lęki?

komedio-dramat, skąd ja to znam. Z autopsji.

@spider321 no komedia, komedia...a to zmienianie sklepow to w sumie klasyk. a przynajmniej u takich co maja jeszcze nie tak mocno nadszarpnieta reputacje ;)

nooo...i jeszcze cpn jest zawsze opcją.., ale u mnie już troche lepiej z ogarnięciem się, pozdro

Nadużywałem alkoholu w sumie od dzieciństwa, ale przez jakieś 5 lat dość srogo (czytaj: picie do lustra, codziennie, np po 4 piwa 7% etc). Jak nie wypiłem po pracy to czułem się okropnie - wyniszczające lęki, nuda, brak motywacji, dołki. Tak więc latami poprawiałem sobie nastrój kilkoma piwami każdego dnia. W końcu organizm zaczął się stawiać- problemy ze zdrowiem, złe wyniki krwi. To było jak plaskacz, wiedziałem że następnym razem może być OZT albo inne choróbska. Ograniczałem najpierw- miesiącami zdecydowanie za długo. W końcu poszedłem na AA i odstawiłem. Trwam w tym około miesiąca ale najważniejsze, że nie czuję dupościsku- bardziej wyrzuty sumienia jak mogłem tak bezmyślnie chlać. Bardzo pomaga mi jaranie, jedyne czego się boję to, że jakby jarania zabrakło to czy wróciłbym do alkoholu. Ale liczę na to, że nie, bo już wiem jak toksyczna jest to używka. Nie, dziękuję.