Mija 48h od ostatniego buszka Browna i jakieś 20h od kulminacji mojego pierwszego skręta. Pozwolę sobie napisać parę słów na ten temat,niech to będzie przestrogą dla innych,takich jak ja,co to chcieli tylko sobie popalić i myślą że da się to kontrolować, błąd! Przede wszystkim ,podziwiam oraz niezmiernie współczuję osobom które walą
helupę że sprzętu po kablach. Az strach pomyśleć co się z wami dzieje jak nie ma towaru. Coś czuję, że to u mnie, po tym kilku-tygodniowym paleniu,to był tylko wjazd do prawdziwego skręta. Przecież tego Kurwa w ogóle nie da się ogarnąć. Jeszcze parę godzin temu, wstając z łóżka, hmmmm jakby to powiedzieć, zesrałem się w spodnie! A raczej puściły mi zwieracze i zaczęła z dupy lecieć jakaś woda, gdzie moja największa sraczka w życiu jaką pamiętam to mega zatwardzenie przy tym! Wstyd mi że doprowadziłem się do takiego stanu. Do rzeczy,od zawsze chciałem spróbować
heleny,zapalic lub wciągnąć. Że sprzętu nigdy bym nie strzelił jako że mam znajomą która cudem z tego wyszła i wiem jak to zabiera. Myślałem że palony czy wciągany brown da się kontrolować. Nic bardziej mylnego. Najpierw popaliłem sobie gdzieś około miesiąc, fajna bania, przeczytałem trochę na ten temat i wyciągnąłem wnioski ze palona lub wciągana
helena uzależnia nieco wolniej niż podana bezpośrednio w bajpasy. Mówię sobie, popale miesiąc,pozniej przerwa i zobaczymy jakie będą objawy odstawienia. Tak jak wspominałem wcześniej, miałem tylko objawy lekkiej grypy która po dwóch dniach przeszła. No i wiadomo,złe samopoczucie oraz problemy z zaśnięciem. Zrobiłem sobie tydzień przerwy, mówię sobie - super,nie jest wcale tak źle, lekka grypa dwa dni i po sprawie,wydawało mi się ze droga do uzależnienia jest długa. Po tygodniu przerwy, mówię - teraz popale dwa miesiące i zobaczymy jak będzie po dwóch miesiącach jak odstawie. Chciałem sobie wyznaczyć jakis bezpieczny czas ciągu, bez efektów odstawienia. Dwa dni temu minął siódmy tydzień ciągu, miałem palić osiem tygodni ale mój dealer zaniemógł a towar się skończył. To co po mnie przyszło to w najgorszych snach nie widziałem. Ja pierdolę co to było. Wiele sytuacji miałem w życiu, wiele razy miałem źle,wiele razy przesadziłem z różnymi dragami. Raz zjadłem dwa różne kwasy i zawiesiłem sie na 12h patrząc w jeden punkt, aż sam belzebub przyszedł wtedy do mnie na rozmowę,nigdy nie wróciłem już taki sam z tej podróży. Oprócz tego parę zapaści, przesada ze stymulantami, kilka razy byłem hospitalizowany i pewny że zaraz mnie rozerwie w pół i zakończę swój marny żywot. Przy
helupie to wszystko chuj! Opowiastki wujka Bronka z Nowego Targu. Co to po mnie przyszło to ja jebie, poty, gorączka, zimno i ciepło w tym samym czasie ,samoistnie napinanie się mięśni ,wiłem się na łóżku niczym piskorz, rzucało mną jak Żydem po pustym sklepie. A w głowie tylko jedno,
hel hel hel. Widziałem jak ją pale, słyszałem jak skwierczy ,czułem jej zapach. Wyjebałem cały
DOM do góry nogami w poszukiwaniu jakieś niedopalonej blachy. Zacząłem dzwonić po wszystkich ludziach z zapytaniem czy mogą mi to ogarnąć. Wyszedłem przed
DOM i zaczepialem przypadkowych ludzi, pytając o Browna. Tylko jedna myśl, jeden cel za wszelką cenę. Wylizał bym rowa włącznie z rodzynami jakby miało mi to pomóc. Jeżeli na mojej drodze znalazł bym pompkę z kompotem, nawet bym się nie zastanawiał. Myślałem że wyjdę z siebie, że wyskoczę zaraz przez okno, nic nie pomagało. Znalazłem na necie adresy różnych placówek w okół mnie,jakies poradnie,odwyki itd. Mówię sobie, że ja nie dam rady,ze jak zaraz to mi nie przejdzie to oszaleje i albo sobie coś zrobię albo komuś. Plan był taki, że jadę do tej poradni i proszę o jakieś piguły, leki cokolwiek aby mi przeszło albo biorę kamienia i zaczynam walić się nim w głowę. Los chciał ze w taksówce złapało mnie kolejne sranie, a raczej jakaś woda lejąca się z dupska niczym fontanna na placu lotnika w Szczecinie. Nosiło mną tak jakbym zjadł worek po ziemniakach
koksu razem z
fetą. W głowie tylko Brown brown brown. Jebać wszystko inne. Wstąpilem po drodze do znajomego,ogarnac fonntane lejąca się z dupska. Mym oczą ukazał się biały proszek na stole, dużo białego proszku,chlopaki się bawili. Zanim zapytałem się co to jest to moje nozdrza już to wciągały,aby tylko usmierzyc ból, aby tylko mi to przeszło. Abym mogł zacząć myśleć. Dużo musiałem tego zjeść aby cokolwiek poczuć w takim stanie jakim byłem. Nikt z mojego otoczenia nie wie, nawet się nie domyśla że miałem romans z
heleną. Ogólnie bardzo rzadko coś przyjmuje ,raz na sto lat trochę
koksu na imprezie, lub jeszcze rzadziej Władysława, jak muszę być pewny w pracy ze będę na 200% A tutaj niczym zachłanny guziec afrykański, pakowałem towar w swoje nozdrza,aby mi tylko przeszło. Wszyscy patrzyli na mnie jak na pojeba,nie wiedzieli co mi jest. Ale ja miałem w dupie jak wyglądam, miałem tylko jedna myśl w głowie. Wypił bym wodę z klozetu jakbym wiedział że pływa w niej brown. Po jakiś 30min zacząłem się nieco uspokajać,grypa zaczęła słabnac, już się tak nie trzęsłem, myśli się trochę uspokoiły. Wziąłem 5 gietow tego towaru,wrocilem do domu i co chwila kreska, kreska, kreska. Do tego wszystkie leki jakie miałem w domu, wszystkie przeciwbólowe. W ciągu niecałych 20h opierdoliłem trzy giety dobrego Władysława,serce mi wali tak jakby miało wyskoczyć zaraz,prawde mówiąc nie wiem czy to przeżyje :) Ale chociaż nie myślę o brownie,jakos to mi pomogło. Na tyle abym mógł zapanować chociaż trochę nad ciałem i umysłem. Mija 50 godzina od ostatniego buszka,nie spałem nic, ale się już uspokoiłem. Gdzieś przeczytałem że skręt trwa kila dni,powiem że, jak to ma wrócić do mnie to nie wiem co ja zrobię, obedre się że skóry chyba. Biała mewa pomogła mi na tyle że byłem w stanie usunąć numer do jedynego dilera co ma grzyms,nie wiem gdzie mieszka, jak ma na imie ,nawet nie pamiętam jak wygląda (murzyn) oni są podobni do siebie. Mam nadzieję że nie wyskoczę dzisiaj na miasto i nie będę zaczepiał każdego napotkanego murzyna i pytał o
helenę. Nie wiem,moze ktoś powie że przesadzam, dramatyzuje ,że co to za skręt po paru tygodniach palenia jak ja napierdalam po bajpasach od urodzenia. Możecie mówić co chcecie,ja zdałem sobie właśnie sprawę jakie to ścierwo jest mocne, jak to zamienia cię w szmatę, odbiera całą godność, porywa i nie chce oddać. Zanim się Obrócisz,to gówno zrobi z ciebie sługusa,upodli,poniży i zamieni ci szybko w głowie priorytety, a ty jak posłuszna suka będziesz temu przytakiwac. Tak więc, ty czy ty który/a to czytacie, i się zastanawiacie czy może zapalić, wciągnąć, tylko raz, przecież nic się nie stanie , daj mi swój namiar a wyślę ci zdjęcie moich obsranych spodni! Tutaj nie ma kontroli,tutaj ty nic nie masz do powiedzenia, możesz tylko odmówić bo później to już nie będziesz miał nic do powiedzenia!