kokaina to nie jest dobry pomysł
a)trzeba tego dużo użyć i potem jest zjazd
b)skoro koleś chce hajs zarabiać to chyba nie po to, żeby go wydawać na substancję, dzięki której 'może zarabiać'.
Błędne koło
Od siebie polecę medytację.
Pragnący śmierci — nie czekam już na nic.
I znów dzień wstaje, brzask bije z otchłani,
Powraca męka codzienna istnienia.
Wspomagam się jedynie cytrynianem magnezu i kofeina bezwodna w dawce 1 x 200mg po przebudzeniu. Zbijam tym nocna zapierdolke kannabinoidami :-D
Parathormon pisze:Z tego tematu bije taka naiwność, że aż się dziwię, że nikt ci jeszcze autorze nie napisał, że wszystkie ćpuny (takie życiowe, nie zwyczajni imprezowicze) właśnie po to biorą narkotyki, żeby tak się czuć.
Prawda jest taka, że zawsze kończy się to źle.
Nie ma czegoś takiego - jedyna rada to ciężka praca, może jakaś terapia jeżeli urasta to do jakiegoś patologicznego stanu i nic poza tym.
Fenetylamina pisze:Mimo wszystko nie skreślałbym SSRI.
Wiele ludzi laduje w SSRI z nadzieja ze wyjda z depresji lub przynajmniej polepsza sobie troche zycie, a zazwyczaj konczy sie tak, ze pierwszy lek nie dziala lub ma za duzo ubocznych i czlowiek tak skacze z jednego SSRI na drugie. A pozniej sie wiesza.
Jak byc maszyna? Po pierwsze nie cpac. Po drugie zadbac o podstawy: dobra dieta, sen, sport, edukacja (odswiezanie umyslu). Po trzecie, jesli chcesz przekraczac limity, mozesz sie zainteresowac nootropami. Ta sciezka jest jednak czasochlonna, poniewaz zanim dobierzesz odpowiednie substancje i je zlozysz razem w stacka, minie troche czasu; metoda prob i bledow. Budzet niemaly tez sie do tego przyda, bo a to musisz dokupic choline, a to jakas l-teanine lub kofeine czy kreatyne.
Tak jak Parathormon mowil: nic samo nie przychodzi. Aby stac sie maszyna trzeba rzucic cpanie, ukondycjonowac pewne dobre nawyki i ciezko pracowac. Duzo ludzi zaslepia magia narkotykow i iluzja ze dzieki nim mozna rozwiac problemy bo kiedys z czyms tam sobie poradzili jak byli ucpani. Nie mozna.
london5 pisze:kokaina jest tym czego szukasz
dlatego dobre są sporty, gdzie jest rywalizacja, chociażby piłka nożna.
Dobrym pomysłem będą lekki nootropowe, różne techniki nauki, zdrowe jedzenie, aktywność fizyczna oraz dobra organizacja. Można też poćwiczyć mózg np. poprzez używanie lewej ręki do jakichś mało wymagających czynności(mycie zębów itp.).
Poukładać sobie w głowie , wyznaczyć cele i je realizować.
Pozdroo
Dokladnie co napisane wyzej.
I tŻaden narkotyk nie zrobi z Ciebie maszyny. Trzeba zmienić swoje nastawienie i myślenie. Przerabiałem to i do takich wniosków doszedłem. Teraz nawet szlugi przez 8h nie zajaram juz o kanna nie mowiac. Jak wpadam na firme to kurwa nie zatrzymuje sie tylko NAPIERDALAM. Często nawet na przerwę nie schodzę, bo te 15 minut odpoczynku mnie rozpierdala. Znaczy sie, ze jak "ostygnę" to mnie totalnie rozleniwia. Wole sobie wyjść 15 minut wcześniej.Czas pracy zaczął mijać jak pojebany. Rezultaty były dosyć szybkie. Premie i podwyżki a co najważniejsze komfort psychiczny. Nikt mi nic kurwa nie zarzuci. Chcesz być maszyną? To kurwa bądź jak maszyna. Wpadasz, wyłączasz emocje i ogień kurwa hehe
Z tym wylaczaniem emocji tylko sie nie zgadzam. Emocje trzeba przezywac, to one czynia nas ludzmi, bez emocji czlowiek jest pusty i nijaki.
Albo jest sie miekka faja i sie cpa lub potrzebuje dopalaczy tracac szacunek do siebie i przez to innych do nas albo mamy jaja i idziemy twardo przez zycie i bierzemy z niego co sie da. Na to jednak trzeba samemu zapracowac, nikt nam nic za darmo nie da. Ja cpalem 11 lat twarde dragi, zaczynalem od tramalu i benzo, skonczylem na ketonach i opio, oczywiscie dlugo dozylnie. Bylem dlugo na bunondolu, na 2 leczeniach i dalej cpalem (raz tydzien na poczatku "kariery" w wieku jakichs 21 lat, raz 2 miesiace ukonczone, raz 3 miesiace jakies 4 lata temu). Skonczylem z tym sam z miejsca rok temu, nie potrzebowalem zadnych detoksow ani odwykow, jak samemu sie chce to da sie rade, jak sie nie chce to chocby skaly sraly to nic sie nie zmieni. Wiara czyni cuda. Z alkoholem nie mialem nigdy poblemu, wiec raz na 2-3 tygodnie lubie sie napic w dobrym towarzystwie, alkohol jednak nigdy mnie nie bawil i bardzo cieszy mnie
Uzywanie czzegokolwiek wiaze sie zawsze z odstawieniem kiedys tego co zwykle jest nieprzyjemne i doprowadza nas do jeszcze gorszego stanu niz przed, nie warto naprawde.
Chce byc odporniejszy na stres, miec wyjebane na wszystkie parówy jakie w zyciu spotkam i skupic sie tylko na zarabianiu pieniadzy.
Pracuj na to ciezko, przede wszystkim nad soba, co z tego ze biorac wylaczasz emocje i wydaje ci sie, ze jestes kozakiem jak odstawiajac ciagle jestes zamulonym miekkim siurem bez checi do zycia. Nie biorac nic dopiero wtedy stajesz sie twardy z czasem i realizujesz cele, biorac nie osiagniesz nic trwalego, predzej czy pozniej sie spierdoli. Ciezko jest trzezwo isc przez zycie, ale jak jest ciezko to znaczy, ze idziemy w dobra strone :-) . Mam 29 lat i dopiero od tego roku zaczalem odnosic sukcesy, wczesniej kasy mialem wiecej, ale dorabiam sie na ta chwile i nie zamienilbym swojego zycia na zadne inne jak rowniez nie zaluje tych straconych lat, bo wiele mnie to nauczylo. A tez nic mi sie nie chcialo i ze nic nie da sie zrobic albo ze samo wszystko przyjdzie. Trzeba zmienic przed wszystkim myslenie i podejscie do zycia.
Z tym wylaczaniem emocji tylko sie nie zgadzam. Emocje trzeba przezywac, to one czynia nas ludzmi, bez emocji czlowiek jest pusty i nijaki
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.