Dzieci drogie,

Stary i sprawdzony sposób wam prezentuje (dotyczy wypicia alko w zbyt dużej ilości przed spotkaniem z ludźmi, którzy nie powinni wiedzieć że coś wypiliście... Powiedzmy kilka godzin przed spotkaniem się nawaliliście...).

Nie ma znaczenia czy browar czy wóda, czy jabcok... Zjadacie tabliczkę gorzkiej czekolady (70%) całą! Pijecie mocną czarną kawę, kubek! Podgryzacie kilkoma ziarnami kawy ewentualnie. Macie spokój na kilka godzin :) Będzie od was jechać kawą i kakao w po prostu (w najgorszym przypadku). Na to wszystko można zjeść kilka dropsów Orbit miętowych... Jesteście czyści :)

Jak czujecie że was rąbneło mocniej jednak, no to patrzycie w lustro i widzicie już pewnie przekrwione, szkliste oczy... Tak więc bierzecie kropelki do oczu czerwone starazolin i ładujecie po trzy kropelki do oczu. Po chwili macie normalne białe oczy (efekt utrzymuje się przez przynajmniej godzinę, w zależności o tego ile wypiliście...).

PRO TIP:

efedryna. Nie do kupienia legalnie w PL-u, ale jest legalna gdzie indziej i można zamówić. Normalnie jest to lek na zatkany nos, w normalnych państwach (nie w PL-u!). efedryna sprawia że stajecie się "normalni"... Jeśli nie macie efedryny pod ręką to można ją zastąpić kroplami do nosa bo niwelują obrzęk "po chlaniowy" i wtedy nie macie tego fatalnego przechlanego głosu... Zawsze to już coś :)

PRO TIP 2:

Nie chlać za dużo przed ważnymi spotkaniami...

Zapach piwa (czasem też wina) potrafi ładnie zejść po płukaniu ust i gardła płynem do higieny jamy ustnej (np. takin Colgate, czy Listerine). Do tegi coś miętowego, może być nawet ssanie listków mięty, jak ktoś lubi

To z żołądka idzie ten zapach więc mycie zębów i płukanie ust nie jest do końca skuteczne.
Mocne perfumy czy tania woda kolońska dobrze maskuje zapach alko który paruje z ciała. I tak jebiesz alkoholem.
Miętowe gumy nasilają zapach etanolu.

Rano sie najesc co by nie powiedzuec nazrec, potem kapiel + duza ilosc mydla w spraju w postaci jakiegos deo i na kilka godzin da rade sie podmaskowac.
Koniecznie czyste ciuchy najlepiej prane z jakims plynem co by kwiatem walilo

Są takie tabletki chyba halitomil sie nazywają,ale chodzi o rozkładanie siarki,to pewnie jest z kilka takich pigułek cz\y tam leków

A moze wypic mocny roztwor sody tak zeby sie orzygac az do zera a potem wychlac znowu taki roztwor tylko juz nie do porzygania ale pelno. Baby soda chyba gary jakos czyscily zeby nie jebalo z nich ale nie pamietam jak to robily. To w sprawie zoladka a co do reszty to nie wiem bo przeciez ten smrod pochodzi tez z pluc jak wydychamy powietrze wiec chyba nic nie poradzimy bo zawsze jakis aromat z ryja nam sie posnuje.

Żeby nie zionąć alko, trzeba pozbyć się go z krwi, bo on jest wydychany fundamentalnie przez płuca. Więc da się tylko zamaskować, a nie pozbyć.

Hallsy sprawiają, że alko prawie nie czuć.
Tj. zależy też od rodzaju alkoholu, w każdym razie piwo, wino, cydr etc. jest niemal niewyczuwalne.

Haha pamiętam jak za szczyla chodziliśmy wypić Redsa (xD) za garaże, później zajadaliśmy to cebulowymi chipsami, a następni szliśmy do takiej podrzednej, wiejskiek restauracyjki, żeby opierdolić talerz spaghetti :D

Później oczywiście mieszkanie musiało być całą noc wietrzone xD

Aromat do ciast połowa buteleczki, cukier waniliowy, skórka pomarańczy chociaż skórka działa krótko. Pozdro.