lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
04 grudnia 2020dash pisze: Nerwusy, jak ktoś ma inną chorobę którą widać, to przynajmniej może liczyć na zrozumienie. Nerwicy i lęków „nie ma”. Przestań się przejmować, żyj chwilą... Ludzie bez tego nawet nie wiedzą jak to potrafi spierdolić życie.
Ja jak nawpierdalam się nikotyny i alko pierwszego dnia to drugiego łapie mnie "hajna". Jak za małolata kogoś łapało zdenerwowanie level max to się mówiło, że go hajna wzięła.
Mam taką babe w sklepie. Jak się z nią rozmawia to co trzy zdania powtarza "no jo tego nie rozumiem"
Czyli
Wchodzisz:
- dobry
- dobry, selera, kartofle i pieczarki. I jak pani może reklamówkę do tego
- (zartobliwie) tak bez reklamówki na zakupy, no jo tego nie rozumiem
XD
I chuj. Przylazlem taki podminowany i tylko czekam.
I ona dup :
- no jo tego nie rozumiem
-wiem. Pani nic nie rozumie i chyba nigdy nie zrozumie.
Patrzę oba czerwona, ja czerwony. Zapłaciłem i zwialem. Aczkolwiek pod baniakiem się kotłowało "kurwa, jebana, pizdo itd ogarnij te bajere)
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
04 grudnia 2020mietowy3 pisze: nerwica to też błogosławieństwo
jak znasz angielski
jestem zjarany i nie jestem w stanie wyjaśnić więcej
pozdrawiam!
Ciekawy temat, w tej wiki, że tam dwie rzeczy się w tobię nie zgadzają, ale co z tego, bo nie umiem ang Jak je pogodzić?
"Zdrowi" pną się do góry w sztucznie stworzonym rankingu społecznym, a drudzy walczą z nerwicą.
Jakby to tak nie bolało to wolałbym mieć nerwicę chyba
Niech ludzie z nerwicą zapytają siebie, jaki nowy cel po wyleczeniu choroby ustalili by sobie w przyszłości. Normalne życie? Co to znaczy? Nowy samochód po miesiącu się nudzi. Życie bez bólu też.
Założenie rodziny to chyba jedyna odpowiedź.
Albo ćpanie i znowu nerwica haha
05 grudnia 2020hubii pisze: Założenie rodziny to chyba jedyna odpowiedź.
Albo ćpanie i znowu nerwica haha
ja pienię, od jakiegoś czasu codziennie chce mi się wymiotować, dziś w nocy ledwo spałam przez duszności i kłopoty z oddychaniem - spokojnie, to nie korona ani nie ciąża, to tylko brak pregabaliny wpieprzam alprę, ale szybko przyprawia mnie o zaburzenia snu. jeśli ktoś miałby ochotę pogadać dla odciągnięcia uwagi od tych przykrych symptomów, to chętnie pogawędzę
a poza tym, to po mnie ponoć żadnych lęków nie widać póki się mnie dobrze nie pozna. spotkałam już kilku takich niedowiarków, którzy parskali śmiechem jak śmiałam twierdzić, że w ogóle jestem introwertyczką. można? można
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
Na wikipedi pisze ze ta trzecia, a jakieś opinie od Was / znajomych mogę otrzymać?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.