Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 899 • Strona 58 z 90
  • 270 / 26 / 0
Informatolożką xD? Ja jestem 100 procentowym nerwicowcem i pracuje z dużą liczbą ludzi. Wiem że ciężko jest się nie przejmować ale to najlepsza recepta. Ewentualnie ssri które wytłumią emocje.
Uwaga! Użytkownik ludecki12 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 867 / 251 / 0
@ludecki12 yup, istnieje taka dziedzina jak informatologia.
Biorę ssri, pregabę, na co dzień się sprawdzają, ale w takich sytuacjach nie pomagają.
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
  • 1070 / 133 / 0
Praca zdalna jest ok dla nerwicowca. Choć ma też swoje duże minusy. Nie mając kontaktu z ludźmi człowiek naprawdę dziczeję i potem źle sobie radzi w codziennych sytuacjach, gdy trzeba coś załatwić. A jak jeszcze w dodatku mieszka sam, to bardzo duże prawdopodobieństwo dostania depresji.
  • 867 / 251 / 0
Właśnie pracuję obecnie zdalnie dorywczo i praca sama w sobie bardzo spoko, tylko są dwa minusy - małe zarobki (w końcu dorywczo) i naprawdę wyjątkowo wkurwiająca szefowa. %-D
Ale coś jest w tym, co piszesz. Dobrze jest czasem wyjść do ludzi. (na szczęście nie mieszkam sama)
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
  • 1223 / 476 / 0
@Arabella841 arabeluś,masz przyszłościowy zawód,a zatem świetlana przyszłość przed tobą,tylko mi się nie stresuj i nie nerwicuj %-D czasem w szary dzień humor poprawi kodeinka (tylko nie często),ale to wiesz,lub lampeczka wina(też nie często) :mniam: z twoich postów odnosi się wrażenie że jesteś megapozytywną osobą,a tacy ludzie po prostu nie muszą bać się :* :*
  • 867 / 251 / 0
@igla83 :* :* :* ale mi ostatnio robisz dni tymi słodkimi słówkami.
No cóż, predyspozycje może i mam jako-takie, ale jakoś nie umiem ich wykorzystać. Dupa wołowa ze mnie. Może to też kwestia miasta, w którym takich znowu ogromnych możliwości też nie ma.
Może założymy jakąś dwuosobową działalność? %-D :*
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
  • 1223 / 476 / 0
@Arabella841 świetny pomysł,założymy biuro pocieszania,i pozytywnego nastrajania. :pacman:
  • 867 / 251 / 0
:świnia: WHOLESOME.
I wszędzie będą stały pluszowe misie a na ścianie będzie wisiał oprawiony w wielką ramę portret Boba Rossa? :ojeju:
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
  • 1223 / 476 / 0
@Arabella841 oczywiście,a do picia będziemy serwowali ekstrakt z antośka :flaszka:
  • 621 / 264 / 0
Witam
Mam na imię Krzysiek 34 lata. Postaram się w skrócie streścić moją historię moje życie, moje problemy.
Urodziłem się jako wcześniak, miesiąc przed terminem, lekarze nie dawali szans na przeżycie, niewydolność płuc, choroba serca..
Udało się, żyję, całe moje życie to jest koszmar. Od kiedy pamiętam od przedszkola miałem problemy z rówieśnikami.. byłem bity, wyśmiewany, okradany itp.. w domu mi niczego nie brakowało, rodzice dbali bardzo o mnie, miałem wszystko. Niestety byłem dzieckiem bardzo zamkniętym w sobie i nigdy nie mówiłem rodzicom o swoich problemach, nie miałem przyjaciół, kolegów, depresja mi towarzyszyła od dziecka, miałem lęki, bałem się iść do szkoły, pseudo koledzy zawsze się ze mnie śmiali, straszyli mnie, grozili mi.
W wieku 16 lat zacząłem pić alkohol, uciekałem tym samym od problemów, tak mi się wydawało przynajmniej, po alkoholu nie bałem się, byłem bardzo chudy wzrost 190 cm, waga 60 kg. Zacząłem chodzić na siłownie, zacząłem brać sterydy, przytyłem 30 kg w ciągu 2 lat, nabrałem trochę pewności siebie, trochę inaczej mnie odbierało otoczenie, już nie byłem ciotą dla nich i chudzielcem, nikt się nade mną nie znęcał.. jednak w głowie.. pozostał ból, złość, gniew i chęć zemsty na rówieśnikach za to co mi wyrządzili. Poszedłem do psychiatry, dostałem leki na depresję oraz lęki brałem je 9 lat. Odstawiłem leki.. dziś nie biorę nic.. odstawiłem alkohol.. kilka dni temu odstawiłem marihuanę, nerwy pozostały, chęć zemsty w głowie na tych którzy mnie krzywdzili jak byłem dzieckiem pozostała.
Dziś mam nerwicę, mam problemy z podjęciem pracy, jestem zawodowym kierowcą ciężarówki, nie radzę sobie z emocjami, miewam myśli samobójcze, boję się że komuś albo sobie zrobię krzywdę. Przepraszam że piszę może chaotycznie, może nie na temat.. ale samo to że napisałem co czuje, co mnie spotkało, sprawiło mi wielką ulgę. Jeżeli nie w temacie napisałem proszę o przeniesienie mojego posta w odpowiedni rozdział.
Mam pytanie.. Co mam zrobić dalej ze swoim życiem.. gdzie udać się po pomoc ? Proszę o pomoc.
dziękuję i pozdrawiam
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
ODPOWIEDZ
Posty: 899 • Strona 58 z 90
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.