To była stary jedna z najmocniejszych rzeczy jakie przeczytałem chyba w swoim życiu xD
Pozdrawiam zjaranym prawda w 100% lekarz wkręcił mi nerwicę a wystarczyło iść do pracy a nie siedzieć zamkniętym w 4 ściany i wszystko minęło.
12 września 2020hubii pisze:12 września 2020Doksycyklina pisze: A co do psychiatrów - czasem leki pogarszają stan, ale wtedy się wraca do psychiatry i to mówi. Przypominam że psychiatria to jedyna dziedzina medycyny, gdzie większość chorób i zaburzeń leczy się na "czuja", po prostu dobiera się leki według opisywanych objawów i później ewentualnie modyfikuje. Czasem żeby postawić dobrą diagnozę potrzeba lat (mi do stwierdzenia CHAD potrzebowali 4 lata, ale też nikogo nie obwiniam, bo przez 4 lata wyglądało to jak zwykła depresja). Plus zatajanie pewnych faktów przed lekarzem znacząco pogarsza prawdopodobieństwo dobrej diagnozy. ;)
Psychiatria to ściema. Jak można coś leczyć na czuja, tym bardziej układ nerwowy. Większość tych tzw. "chorób" wygląda identycznie. Upośledzenia umysłowe to prawdziwe choroby psychiczne gdzie spada iq i nie jest się samowystarczalnym. Reszta chorób to styl życia
To nie jest bakteria ani tasiemiec. Porównałbym to do nadwagi, albo krzywych zębów - to nie jest choroba. Jeśli ci to przeszkadza to spróbuj to zmienić, ale nie daj sobie nikomu wmówić, że jesteś chora (przypuszczam, że jesteś kobietą).
To społeczeństwo jest popierdolone, bo od małego jesteśmy programowani żeby być tacy i tacy. Zapierdalać pół życia do emerytury i spłodzić dzieci. Trzeba siebie zaakceptować i cieszyć się, że nie jest się takim jak większość owiec
I co udało się ustabilizować nastrój?
Najzabawniejsze, że Doksycyklina pisze o chadzie po 4 latach
Na początku pewnie Chada nie było ale wpieprzyla pół apteki tabletek i ma CHAd xD już od dawna naukowcy podejrzewają,że CHAd to efekt leków i narkotyków czyli chemicznego rollercoastera.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
13 września 2020ludecki12 pisze: A u mnie lekarz trafił za pierwszym razem. Wydaje mi się że przy typowych zaburzeniach łatwo dobrać lek. Gorzej jest gdy zaburzenia są nietypowe i pacjent źle reaguje z powodu skutków ubocznych a lek nie ma szansy się rozkręcić. Znam osobę która skacze z leku na lek z powodu skutków ubocznych...
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
12 września 2020Doksycyklina pisze: Nie no bez przesady.
W znacznej większości ci sami lekarze, którzy przyjmują prywatnie pracują też na NFZ, bo ktoś musi płacić im składki, co by nie musieć tego robić jako jednoosobowa działalność.
Stomatologia w Polsce działa w zasadzie tylko prywatnie i owszem, kroją, ale znaleźć takiego co nie kroi nie jest ciężko, wystarczy popytać, a nie czytać w internecie opinie, bo ludzie niezadowoleni ZAWSZE się wyżalą w internecie, a zadowoleni po prostu pójdą w swoją stronę.
Osobiście chodzę do kilku różnych specjalistów na NFZ i bardzo sobie chwalę, ale to dlatego, że przed zapisaniem się na wizytę zrobiłam odpowiedni research. Ale nie typu "*nazwisko lekarza* opinie" wstukane w duckduckgo, tylko pytanie po znajomych, posty na lokalnych grupkach i inne tego typu. Jak zapisywałam się na chybił-trafił to najczęściej trafiałam na baranów, ale jeśli włoży się w poszukiwania trochę wysiłku, to naprawdę można być zadowolonym.
2. Dentystę też mam na NFZ i nie wiem czy kiedykolwiek spotkałam fajniejszą, bardziej pomocną babkę. Naprawdę poleciłabym ją każdemu. Ale możliwe, że taki przypadek się zdarza 1 na 100.
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
na pierwszą wizytę musiałam czekać 3 miesiące, długo ale wiem że są tacy co dostają się tam nawet po 2 tygodniach jeśli zwolni się termin. a jak nie dałam rady tyle czekać bez leków to przyjęli mnie na psychiatrycznej izbie przyjęć, odbyłam konsultację z psychiatrą i dostałam pomoc której potrzebowałam.
Do ogólnego max 3 dni, zwykle 1-2 albo można przyjść z samego rana i Cię wpuści bez wcześniejszego umawiania się. Ale mi się nie chce i nic mi nie szkodzi poczekać te 2 dni, jeszcze takiej pilnej sprawy nigdy nie miałam. W razie co zawsze jest też pogotowie nocne i można wejść "z biegu".
Jak chcę iść do ginekologa, to w ogóle nie umawiam się na wizytę, bo panuje tam taki system, że trzeba przyjść trochę wcześniej i przyjmuje pierwsze 10 osób z kolejki. Ale jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ktoś przyszedł i nie wszedł :P
A jeśli chodzi o dentystę, to akurat chodzę do babki z mojej małej, rodzinnej miejscowości, no i tam jeśli sprawa jest pilna (raz mi się na przykład odłamał kawałek dwójki xD) to nawet następnego dnia mogę się dostać, jak zwykły przegląd na który nie ma pośpiechu to różnie, powiedzmy że kilka tygodni.
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.