Złośliwość losu nie pozwala wyjść ze sztosu :!: :wall:
13 grudnia 2017Alert pisze: Chciałbym zasięgnąć języka od ludzi na pewno bardziej doswiadczonych niż ja. W noc moich urodzin zostałem złapany za kierowanie pod wplywem, nie popełniłem zadnego wykroczenia, żadnego wypadku, niby uznali auto za podejrzane. Od razu po otwarciu szyby buchnęlo dymem i już wiedzieli. THC wykryte i tyle, stężenie 0,56mg/l. Jutro mam przesłuchanie. Czy mogę odmówić zeznań i od razu poddac się dobrowolnie karze? Czy zadziała to na moją korzyść czy może niekorzyść? Jak będzie to rozpatrywane przez sędziego czy prokuratora? No i czy kara pozbawienia wolności nie w zawieszeniu jest realna czy tylko tak straszą?
No chyba, że lubisz szmaty i chcesz im podbić statystyki.
Znaleźli coś przy tobie?
Nie wiem jakie to stężenie- rozkmiń to, i jeśli jest nie wielkie idź W OPÓR że byłeś w klubie w WC i nawdychałaś się bo ktoś jarał pewnie ten straszny narkotyk, ew. wymyśl inną ściemę (oby prostą, nie skomplikowaną bo wtedy padnie więcej pytań i cie pod ch*j wezmą).
Będzie rozpatrywane przez sędziego, dlatego nie wchodź w żadne układy z żadną szmatą.
Szmaty mają psie pensje więc da nich podbicie statystyk to układ nagrody o jeden lepszy obiadek więcej, stąd nie liczą się z ludźmi i gardzą często nimi, bo mają lepiej w życiu.
Zawistne małe ludki, chcą cie skrzywdzić, nie rozmawiaj z nimi na tyle na ile to możliwe.
Możesz w najlepszym razie doprowadzić do umorzenia - ale jeśli chcesz tak ambitnie zalecam adwokata.
Wezwany na światka na podstawie zeznań, nic nie było znalezione. Do niczego się nie przyznał, ogólnikowe stwierdzenia bez wsypywania innych. Twierdzili, że inni już sypali, że mają rozmowy, smsy i historie gadu-gadu!
Twierdzili, że jeśli bohater się nie przyzna dostanie wyrok i będzie siedział...
Po jakimś czasie został zaproszony do innego pokoju, gdzie siedziało 2 innych policjantów.
Najpierw podeszli do mnie miło - czy się boi zeznawać, czy ktoś groził i żeby się przyznał to będzie tylko 2 w zawieszeniu na 5 lat.... powtarzanie tego samego w kóło na nich w końcu zadziałało. Czytajcie co podpisujecie, w wydrukowanych zeznaniach słowa były poprzekręcane na niekorzyść przesłuchiwanego...
Następne wezwanie juz jako oskarżony (wtedy mamy już wgląd w akta i można się przygotować) za udzielanie bez korzyści majątkowej - odmówił zeznań. Sprawa trafiła do sądu.
Wtedy poszedł na poradę prawną, okazało się że "koledzy" serio sypali, przyznali się i wzięli 2 na 5. Za poradą adwokata też się przyznał (zachęcał do wynajęcia go, ale kwoty były zabójcze) ale dopiero przez sądem...
efekt? prace społeczne! nie pamiętam już ile godzin....
morał historii jest taki, żeby nie iść na układy, nie sypać siebie ani innych.
Do niczego się nie przyznawaj. Niczego nie potwierdzaj.
Najlepiej go nie znaj. Świadkowi przysługują ponadto prawa:
-do odmowy składania zeznań
-do uchylenia się od odpowiedzi na pytanie
Mów jak najmniej, milczenie jest na wagę złota, ponieważ
masz obowiązek zeznawania prawdy (inaczej, aniżeli oskarżony, którego to nie obowiązuje)
Korzystaj ze swoich praw.
02 lutego 2018Kodakblak pisze: Możesz zasłaniać się niewiedzą/ niepamięcią.
Do niczego się nie przyznawaj. Niczego nie potwierdzaj.
"nie wiem/nie pamiętam" :D
Przede wszystkim nie wierz skurwysynom. Oni nigdy nie chcą i nie będą chcieć dla Ciebie dobrze. Typowa konfrontacja. Krótkie, rzeczowe odpowiedzi, dokładnie podawane szczegóły w kwestiach, którymi akurat psiarnia się nie interesuje, np. że zjadłeś 2 zapiekanki na Zamenhofa, po których rozbolał Cię brzuch :P
Najważniejsze, to nie dać się złamać, choćby nie wiem co. Choćby serce pękało lub miało wyskoczyć, a poniżenie sięgało poziomu, przy którym niżej zejść się nie da, staraj się odpowiadać pewnie, patrząc policjantowi prosto w oczy. Nie obgryzaj paznokci, nie baw się włosami, palcami - to świadczy tylko o Twojej niepewności i wrażliwości na to, co się w danej chwili dzieje. Tak masz przynajmniej szansę w miarę szybko stamtąd wyjść.
Zdania - im krótsze, tym lepiej. Szczególnie w kwestiach, które mogą Cię pogrążyć (o zapiekankach z kolei wręcz przeciwnie - nawet składniki mu podaj i poleć knajpę :P).
Gdy zacznie Cię obrażać, powtarzaj wciąż to samo. Mianowicie, że jest to jego zdanie/jego wersja/jego poglądy, a Ty uważasz inaczej i podziękuj za wyrażenie opinii. Nie osiągnie wtedy wyznaczonego sobie celu, czyli obniżenia Twojej samooceny. Unikaj udzielania szczegółowych informacji na temat swoich bliskich (dziecka, siostry, narzeczonego) - będą szukali punktu zapalnego, żeby Ci dopiec. Mogą np. powiedzieć, że towarzystwo, w którym się obracasz to same ćpuny i pedały, że zabawiają się co weekend z Twoją siostrą, a Ty nic o tym nie wiesz. TAK TAK, TO JEDNA Z WIELU METOD, KTÓRE STOSUJĄ NAGMINNIE.
W przypadku bycia na haju (przyjmijmy, że niczego nie posiadasz ani nie kierowałeś pod wpływem), psiarnię będzie interesowało to, skąd dostałeś środek odurzający. Możesz sobie w głowie wyobrazić jakiegoś delikwenta i go opisać - miał dredy, niebieską czapkę i czarną brodę. Opcja "Stwórz Sima" wersja beta :D
Szczerze? Nie dokopałam się do pierwszego posta w tym wątku i nie wiem o co dokładnie pytał jego autor, ale widząc sam nagłówek, przekazuję garść informacji, jak to wszystko wygląda z perspektywy osoby kilkukrotnie przesłuchiwanej. Czyli to co na tę chwilę zdołałam sobie przypomnieć :) i do jakich wniosków doszłam sama po pewnym czasie.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.