Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
25 września 2018Mondeeste pisze: nie uważam zebym byl jakos mocno uzalezniony,
Druga sprawa to znalezienie czasowego substytutu. Moja koleżanka brała po 200mg kofeiny zamiast amfy żeby oszukać organizm. I z czasem wyszła z tego gówna. okazało, się, że potrzebuje stymulanta jakiegokolwiek. Może na następnej imprezie zamiast amfy weź przedtreningówkę. Z tym, że ostrzegam przed wysokimi dawkami kofeiny. 300mg to absolutny max jednorazowo. Na start weź 100mg. Oczywiście nie snifem;>
No i trzecia, najważniejsza sprawa - czy otoczenie nie wpływa na to, że ćpasz? Tzn, czy znajomi nie wymuszają na Tobie ćpania jako elementu uczestnictwa w imprezie, czy przebywania z nimi. jeżeli tak, to niestety nie rzucisz tego. Musiałbyś zdecydować. Znajomi i amfa, albo inni znajomi.
Tak czy siak zdrowia życzę.
26 września 2018clipper pisze: Narkomania mija raz na zawsze z własną śmiercią. Innej metody nie znam.
Ale słyszałem że gdzieś tam gadają niektórzy specjaliści, że można jeszcze nad sobą ciężko popracować i podobno przynosi to wymierne efekty!
27 września 2018DexPL pisze: Jak bierzesz co 3 dni, to staraj sie to wydłużyć od 4. Jak się uda, to do 5. itd Co do dawek to oczywiste, że jak rozsypiesz to uszczknij 1/7... Takie rozwiązanie ma taki plus, że będziesz mniej "zatruty". Minus taki, że będziesz mniej zajebany i twój organizm będzie się domagał dorzutki - walcz z tym. To właśnie jest uzależnienie. Jak uda ci się wytrzymać - to pierwszy krok za Tobą.
Problem z takim wydłużaniem okresów przy stymulantach polega choćby na tym, że im rzadziej wrzucasz, tym lepiej klepie. Wiec wg. mnie tylko cementuje to patologię układu nagrody, czyli skojarzenie kreska ->dopamina. :-D Poza tym daje masę czasu na okłamywanie się "przecież rzucam, odzwyczajam się!", "noo, już to zaczynam kontrolować, mogę ładować raz w tygodniu i jest si". Nie, nie tędy droga. Zawsze będę zdania, że typowe stymulanty po prostu się odstawia. Można sobie też pomóc odpowiednim trybem życia, ale czytałem już kilka postów tego autora i spodziewam się, że wiele z tego nie wyniesie cokolwiek mu napiszemy.
Odpowiednia obstawa lekowa może pomóc np. well-loft, ale cudów nie uczyni. No i szukanie możliwie najmniej szkodliwych stymulantów zastępczych również, z tym się zgadzam. Dla mnie dobrą alternatywą dla fety jest fenylopiracetam, ale to zależy kto czego szuka/potrzebuje.
Ale może najważniejsze... to zerwać kontakty ze spidziarzami, usunąć numery do dilerów i ogólnie zmienić otoczenie z solennym postanowieniem, że nie chce się brać już tego gówna.
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
25 września 2018mariusz9984 pisze: Idź do psychiatry i powiedz mu o problemie. Przepisze ci leki, które pomogą w rzuceniu. Bez leków raczej tego nie widzę.
Akurat patent został wypróbowany przez 3 znane mi osoby i trzykrotnie się udało. Masz rację, że można od ręki, ale dla wielu osób psychicznie jest to nie do pomyślenia. Ich uzależnienie ma charakter typowo psychiczny (brak dobrej imprezy, brak znajomych, brak towarzyskości bez stimów) a nie fizyczny (zejścia i konieczność wzięcia bo telepie). Dla takich osób stopniowe odstawianie jest jakimś rozwiązaniem. Nie twierdze, że najlepszym, bo najlepsze są ośrodki detoksykacyjne gdzie można się wypłukać i spędzić jakiś czas ucząc się na nowo funkcjonować w społeczeństwie. Nie twierdzę teeż, że dla gościa będzie to najlepsze rozwiązanie, ale na pewno próbował już odstawiać z marszu (inaczej by nie napisał tutaj w nowym temacie z prośbą o pomoc) i pewnie gówno z tego wyszło. Może w ten sposób się uda...
28 września 2018DexPL pisze: Akurat patent został wypróbowany przez 3 znane mi osoby i trzykrotnie się udało.
Co do reprezentatywności próby. Wybacz, ale nie otaczam się stimosebkami i nie znam więcej osób, które waliły codziennie. Tym, które zwróciły się do mnie o pomoc tak zaproponowałem jak opisałem wyżej i zadziałało we wszystkich sytuacjach, mimo, że wcześniej rzucali z marszu i nigdy nie wychodziło...
Twoi znajomi po nieudanych próbach może w końcu doszli do etapu, gdzie trzeba skręcić w jedną ze ścieżek.
Sam trenuje boks klasyczny, koszykówkę i ćwiczę na siłowni, dzięki temu zestawowi używki nie biorą na ten moment przewagi w moim życiu, a bywało różnie. Głowa do góry.
Jak nie terapia, to spróbuj podejść do ścierwa w inny sposób - to gówno jest dla Ciebie złe, jak sam piszesz. Nie skupiaj się na odstawieniu, skup się na dbaniu o siebie - taki sobie postaw cel na np. 2 najbliższe tygodnie. W dbaniu o siebie na maksa pomaga zasada HALT (hungry, angry, lonely, tired), czyli cztery stany, których należy unikać. I idzie tak funkcjonować, nie wiem tylko jak długo, bo ja w sumie właśnie wracam na terapię trzeci raz XD.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.