Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
24 listopada 2020LiquidStranger pisze: Proszę o radę
Generalnie leczenie u mojego psychiatry trwa już kilka miesięcy. Zgłosiłem się do niego, typując co mnie boli, mianowicie:
Wypisałem mu całą listę moich objawów somatycznych, z którymi miałem problem. Dodałem do tego stany lękowe, stres, strach w miejscach publicznych i ogromne problemy z bezsennością. Generalnie symptomy skłaniające się ku nerwicy. Jedyne co przez okres tej terapii było mi przepisywane to Escitalopram i różne leki nasenne. Obecnie moja rozpiska lekowa od kilku miesięcy to właśnie Escitalopram 10mg codziennie oraz mianseryna w przypadku problemów ze snem
Chciałbym pójść o krok dalej, i uzyskać od niego dostęp do benzo, jakiegokolwiek. Problem w tym, że nie wiem, jak się do tego zabrać. Jak nakłonić go do przepisania benzodiazepin chociażby do doraźnego stosowania?
No i najważniejsze, w jaki sposób tym pokierować, żeby nie skończyło się zaleceniu zwiększenia dawki Escitalopramu i niczym więcej, co jest bardzo prawdopodobne w przypadku tego psychiatry
Generalnie gość sprawia wrażenie ostrego wyjebania na pacjenta, a z kolei szerokim łukiem unika wprowadzania benzodiazepin do leczenia. Taki z niego skurwysyn
To taka wersja wydarzeń dla osoby Twojego typu, która z różnych powodów nie chce prosić wprost o to, czego potrzebuje. Ale jak na moje to i tak już powinieneś spierdalać.
Nie ma co tracić czasu i zastanawiać się"jak tym pokierować", to nie Twoja działka tylko lekarza, który powinien być na tyle kompetenty żeby potrafić to samemu ogarnąć.
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
Uważam, że masz jakieś magiczne myślenie co do benzo i tego jak ono "cudownie" wpłynie na twoją terapię.
Moim zdaniem, to, że dostajesz esci nie świadczy o tym, że lekarz ma wyjebane w ciebie, bo daje ci to, a benzo nie chce, niedobry pan. Jest wręcz odwrotnie, nie chce cię chłop wjebać na minę, pewnie wyczuł jakieś predyspozycje.
I tak jak tu już wcześniej wspomniano, benzodiazepiny nie leczą, mają zastosowanie doraźne, ale takie coś nie sprawdzi się u kogoś, kto ma podatność na uzależnienie od czegokolwiek.
Nie wiem ile też jesz to esci, ale to lek, który, aby w pełni okazać swoje terapeutyczne moce musi być jedzony dłuższy czas, kilka miesięcy nawet.
A jak tak bardzo i tak chcesz benzo, to możesz umówić teleporadę z internistą na nfz, oni mają właśnie wyjebane i piszą co bądź, byleby tylko zbyt się nie zmęczyć podczas takiej konsultacji.
Jak byś zareagowała, gdyby ktoś w ramach odpowiedzi na to, że potrafisz 4 noce przeleżeć w stanie czuwania bez niemalże żadnego snu, usłyszała:
"To wytrzymania Pani jeszcze trochę. Poczekamy aż antydepresant zacznie działać" no kurwa XD myślałem, że się rozpłaczę, jak to usłyszałem. Z wielką łaską przepisał Ketrel, ale dobre i to bo się nażarłem i faktycznie wyspałem. Zresztą, jebać te opowiastki
Mimo wszystko są sytuacje i osoby, którym naprawdę przydałyby się benzo chociaż tymczasowo, żeby zaczęły jakoś ogarniać. Pewności nigdy nie mam, ale mogę podejrzewać, że typy podobne temu magikowi którego opisuję powyżej, nieraz naprawdę mogą odmówić pomocy osobom, które tego potrzebują
Terapie Esci skończyłem jakiś czas temu i czuję się dobrze. Tylko Mianseryne często zarzucam na sen, bo z nim dalej mam problemy i naprawdę pomaga i nie chce jej zmieniać. Co do samego benzo, oczywiście nikomu nie życzę wjebania, sobie również. W ogóle wszystkie Modulatory GABA włącznie z alkoholem to kurwa chyba najgorsze rzeczy w które można się wjebać i najtrudniej wyjść, na równi albo ciut niżej niż opio
Może jestem pojebany. ale odczuwam dziwną satysfakcję kiedy uda mi się wyciągnąć reckę na tego typu leki. Lubię zbierać, kolekcjonować. Nigdy nie wiesz, kiedy się przydadzą, ale dobrze mieć w razie wu. Oczywiście do doraźnego stosowania
Dobra, koniec pierdolenia. Jedną z przydatnych porad jaką możemy wyciągnąć z tej dyskusji to ta, że kiedy widzisz, że z lekarza nie wskórasz nic, zmieniaj jak najprędzej
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
Już 69 dzień nie biorę nic, najgorsze za mną, ale nie mogę fukcjonować normalnie, nie chcę już klonów i Xanaxu, zdecydowalem się na jeższe benzo . Także celuję w Bromazepam albo rolki, musze być w formie i nie mieć lęków. Sęk w tym że chciałbym 2 benzo, ale może być ciężko, także chyba sedam wybiorę. Najgorsze jest to że nie wiem co powiedzieć i jakiego psychiatrę wybrać, bo nie chcę wyrzucić kasy w błoto, jak zagadać nowo poznanego lekarze, doradźcie coś
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.