Dyskusja na temat roślin z rodziny powojowatych, wykazujących działanie psychoaktywne.
Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1764 • Strona 6 z 177
  • 2129 / 26 / 0
ce pisze:
Jak chcesz się dowiedzieć jak to działa, to ja jutro prawdopodobnie spożyje te 15g i opiszę co i jak.
Czekamy na relację z podróży bo jak na razie to wszyscy piszą o tripach a nikt nie zdaje z nich relacji.
Interesuje mnie zwłaszcza działanie morning glory ze sklepów etnobotanicznych. Piszcie najlepiej gdzie kupiliście powój i jak działał, bardzo ułatwi to sprawę innym użytkownikom.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 37 / / 0
Nieprzeczytany post autor: ce »
Zakupiłem trzy saszetki ipomea violacea (każda po 5g) za jakieś 5zł, poczym zmieliłem nasiona (tu trzeba zauważyć, że zapomniałem przepłukać nasiona, ale mniejsza o to) dość drobno, i zalałem wodą, tak 3/4 filiżanki. Po zalaniu i zamieszaniu wstawiłem do lodówki na jakieś dzień, lecz gdy zobaczyłem filiżankę, w środku zamiast płynu była raczej papka, którą musiałem zbierać łyżeczką z której notabene i tak nie chciała za bardzo spływać, i przypominała mieszanine woda + piasek. Dolałem trochę wody, kolejna doba w lodówce, dzisiaj przefiltrowałem i wypiłem (jakies 2 ochydne filiżanki) oczywiście po kazdym łyku miałem tylko jedną myśl: nie zwrócić tego co własnie wypiłem, ale jakoś się udało i wypiłem. Całość piłem z pół godziny, nie dałem rady szybciej, skończyłem pić ok godz. 16, wyszedłem na dwór, itd, i jak dotąd efektów nie zauważyłem. Jedyne co (nie wiem czy to nie efekt placebo) było to, że siedząc nad rzeką cały czas byłem w stanie "zamyślenia" ale bez niczego specjalnego: żadnych efektów wizualnych, żadnych problemów z równowagą, jedynie chęć patrzenia w byleco i myślenia (musze zaznaczyć, że nie czytałem żadnych tr, ani nic jak to ma działać, także nie wiedziałem czego się spodziewać) Teraz mamy godzinę 20 i nic nie odczuwam... Może jeszcze się nie "załadowało" Może problem w tym, że jest to ze zwykłego sklepu z nasionami? Może to przez ponowne dolewanie wody? Nie wiem...

Nie mam pojęcia czy spróbuje jeszcze raz, ale pewnie tak, lecz będe musiał długo poczekać, bo ten "cudowny" zapach dalej utrzymuje się w pokoju i jakoś nie napawa mnie to do ponownego spożywania tego cuda natury...


PS. Musze przyznać, że tatarak (który również na mnie nie podziałał) w porównaniu z morning glory (jeśli chodzi o smak) to sama słodycz, dosłownie jak herbatka...
Ostatnio zmieniony 21 kwietnia 2009 przez ce, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 16 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Sensi Man »
Jako że dostawa z Shamanshopu się opóźniła, nasionka będą u mnie dopiero jutro. Spożycie przełożyłem na zaczynającą się we wtorek, trzydniową wycieczkę do Zakopanem.

Mam pytanie: czy połączenie "powój + mj" jakoś znacząco wpływa na trip? Jest lepiej/gorzej? A może w ogóle nie ma różnicy? Dodam że mowa o znacznych ilościach trawy.
Give me the chocolate and nobody gets hurt >.>
  • 2129 / 26 / 0
Sensi Man pisze:
Mam pytanie: czy połączenie "powój + mj" jakoś znacząco wpływa na trip? Jest lepiej/gorzej? A może w ogóle nie ma różnicy? Dodam że mowa o znacznych ilościach trawy.
Przede wszystkim, marihuana zapobiega mdłościom. Dwa razy stosowałem miks z paleniem podczas jedzenia powoju. Fajny efekt, jak na początku czujesz działanie thc a potem stopniowo dołączają się do tego efekty powoju, które zaczynają stopniowo " opanowywać " działanie thc. Taki miks jest też, co zrozumiałe, bardziej euforyczny.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 2310 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: CosmoDo »
@Kuba . NIe zgodzę się . MJ do zapobiegania mdłością - owszem, ale na samym tripie stanowczo odradzam . Mnie po 3paczkach rekwiata plus mjota, załączyła się straszna roślinna zamułka . Lepiej czerpać z efektów samego powoju, ewentualnie dopić piwkiem lub walnąć na zjeździe z dxm .
Poczekam na Twój rozkład
W żyły wtłoczę dekstrometorfan
Następnie pożrę Cię
I SIGMA ciałem się stanie
  • 2129 / 26 / 0
CosmoDo pisze:
@Kuba . NIe zgodzę się . MJ do zapobiegania mdłością - owszem, ale na samym tripie stanowczo odradzam . Mnie po 3paczkach rekwiata plus mjota, załączyła się straszna roślinna zamułka . Lepiej czerpać z efektów samego powoju, ewentualnie dopić piwkiem lub walnąć na zjeździe z dxm .
Hmm.. Tez się do końca nie zgodzę. Piszę o własnych doświadczeniach + to co wyczytałem w internecie. Dużo osób potwierdzi, że mj + powój to godny polecenia miks ( jasne, że palimy mj zaraz po zjedzeniu powoju, ale efekty thc utrzymują się dość długo, tak więc się mieszają ) Chociaż efekty samego powoju mi w zupełności wystarczają.
Jak lubię alkohol, tak nie mieszałbym go z powojem. Deksa też wolałbym brać osobno, ale takie jest moje zdanie. Nie lubię mieszać roślin z syntetykami.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 16 / / 0
No więc w końcu spróbowałem. 10g Ipomea tricolor "Flying saucers", jedzone doustnie.

Około godziny 15 skonsumowałem naraz całe 10g. Zaraz potem zapaliłem z kumplem dwa blanty. No i wyruszyliśmy.

Działanie thc było takie jak zawsze. Problemy żołądkowe nie występowały od powoju, wiec już myślałem, że się udało.
Kiedy nagle po jakiejś półtorej godzinie, chwycił mnie okropny ból mięśni brzucha. No i chęć na hafta.
Ale dałem radę, nie zwróciłem nasionek. Potem zaczęło się działanie powoju.
Eee...powiem może tak: gra nie warta świeczki. No przynajmniej przy Morning Glory, bo HBWR nie jadłem. Efekty wizualne były minimalne, wystąpiły natomiast lekkie zaburzenia koordynacji, dziwny brak sił. Chodziło się strasznie dziwnie, a dziś rano miałem problem żeby wstać z łóżka. W dodatku ciągle czuję takie mrowienie w całym ciele.

Póki co na Morning Glory stawiam kreskę. Pozdro.
Give me the chocolate and nobody gets hurt >.>
  • 2129 / 26 / 0
@sensi man, gdzie kupiłeś nasiona ? Jeszcze morning glory nie próbowałem ( oprócz kapsułek druid's fantasy ), ale raczej bez ekstrakcji tego nie tknę. Co do efektów to trzeba też pamiętać, że zawartość LSA w tym gatunku powoju jest znacznie niższa niż w powoju hawajskim czy w Rivea Corymbosa, no ale po 10g powinieneś efekty czuć. Z drugiej strony nie wiadomo ile ten powój ma lat i w jakich warunkach był przechowywany. Z tego co na razie piszecie to widzę, że trafienie na działające nasiona to loteria.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 16 / / 0
Nasiona z Shamanshopu. Jeżeli zdecyduję się ponownie na zabawę z MG, to też tylko ekstrakcja.

Przepraszam, edit w celach naukowych- powiatowy
Ostatnio zmieniony 10 maja 2009 przez Kuba Powiatowy, łącznie zmieniany 4 razy.
Give me the chocolate and nobody gets hurt >.>
  • 2129 / 26 / 0
Sensi Man pisze:
Nasiona z Shamanshopu. Jeżeli zdecyduję się ponownie na zabawę z MG, to też tylko ekstrakcja.
Ja proponuję ekstrakcję nasion + jakieś iMAO ( np. ruta stepowa), ewentualnie zalanie nasion herbatą z mięty i przekonwertowanie LSA w LSH.
Toksyczna chemia z 15 metrów
ODPOWIEDZ
Posty: 1764 • Strona 6 z 177
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.