Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
ce pisze: Jak chcesz się dowiedzieć jak to działa, to ja jutro prawdopodobnie spożyje te 15g i opiszę co i jak.
Interesuje mnie zwłaszcza działanie morning glory ze sklepów etnobotanicznych. Piszcie najlepiej gdzie kupiliście powój i jak działał, bardzo ułatwi to sprawę innym użytkownikom.
Nie mam pojęcia czy spróbuje jeszcze raz, ale pewnie tak, lecz będe musiał długo poczekać, bo ten "cudowny" zapach dalej utrzymuje się w pokoju i jakoś nie napawa mnie to do ponownego spożywania tego cuda natury...
PS. Musze przyznać, że tatarak (który również na mnie nie podziałał) w porównaniu z morning glory (jeśli chodzi o smak) to sama słodycz, dosłownie jak herbatka...
Mam pytanie: czy połączenie "powój + mj" jakoś znacząco wpływa na trip? Jest lepiej/gorzej? A może w ogóle nie ma różnicy? Dodam że mowa o znacznych ilościach trawy.
Sensi Man pisze: Mam pytanie: czy połączenie "powój + mj" jakoś znacząco wpływa na trip? Jest lepiej/gorzej? A może w ogóle nie ma różnicy? Dodam że mowa o znacznych ilościach trawy.
W żyły wtłoczę dekstrometorfan
Następnie pożrę Cię
I SIGMA ciałem się stanie
CosmoDo pisze: @Kuba . NIe zgodzę się . MJ do zapobiegania mdłością - owszem, ale na samym tripie stanowczo odradzam . Mnie po 3paczkach rekwiata plus mjota, załączyła się straszna roślinna zamułka . Lepiej czerpać z efektów samego powoju, ewentualnie dopić piwkiem lub walnąć na zjeździe z dxm .
Jak lubię alkohol, tak nie mieszałbym go z powojem. Deksa też wolałbym brać osobno, ale takie jest moje zdanie. Nie lubię mieszać roślin z syntetykami.
Około godziny 15 skonsumowałem naraz całe 10g. Zaraz potem zapaliłem z kumplem dwa blanty. No i wyruszyliśmy.
Działanie thc było takie jak zawsze. Problemy żołądkowe nie występowały od powoju, wiec już myślałem, że się udało.
Kiedy nagle po jakiejś półtorej godzinie, chwycił mnie okropny ból mięśni brzucha. No i chęć na hafta.
Ale dałem radę, nie zwróciłem nasionek. Potem zaczęło się działanie powoju.
Eee...powiem może tak: gra nie warta świeczki. No przynajmniej przy Morning Glory, bo HBWR nie jadłem. Efekty wizualne były minimalne, wystąpiły natomiast lekkie zaburzenia koordynacji, dziwny brak sił. Chodziło się strasznie dziwnie, a dziś rano miałem problem żeby wstać z łóżka. W dodatku ciągle czuję takie mrowienie w całym ciele.
Póki co na Morning Glory stawiam kreskę. Pozdro.
Przepraszam, edit w celach naukowych- powiatowy
Sensi Man pisze: Nasiona z Shamanshopu. Jeżeli zdecyduję się ponownie na zabawę z MG, to też tylko ekstrakcja.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.