Dyskusja na temat roślin z rodziny powojowatych, wykazujących działanie psychoaktywne.
Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1763 • Strona 160 z 177
  • 414 / 46 / 0
Niby z Violaceą miałem dać już sobie spokój bo jedzenie i extrakcja wodna już mi zbrzydły, ale naszła mnie pewna reflexja i chyba dam jej jeszcze jedną szansę.

Tym razem aby wyeliminować torsje i mdłości poddam starte nasionka extrakcji pomarańczowej z soku wyciśniętego z owoców, a następnie przepuszczę płyn przez 4 torby 'bubble bags' do produkcji haszu (220,160,73,25 micronów). To powinno złagodzić smak i znaczną część nieprzyjemnych efektów ubocznych zawartych w cząstkach nasionek, które zawsze jakimś cudem przedostawały się do żołądka.
5-HO-La La LaND
  • 42 / / 0
Zamówiłam sobie nasiona z [źródło], jako że będzie to pierwszy psychodelik to najpierw mała ilość, a później z grubej rury. Czekam na dostawę i w jak najbliżej okazji wypróbuję i zdam relację. Czy niezbędny jest trzeźwy obok człowiek w czasie tripu?

nie podajemy źródeł poza działem sprzedawcy / reisende
Uwaga! Użytkownik doopabiskupa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 414 / 46 / 0
Spokojnie dasz radę samodzielnie, nawet z grubej rury. Violacea jest dość łaskawa pod tym względem ;)
5-HO-La La LaND
  • 42 / / 0
No to czekam na nasionka i mam nadzieję, że są klepliwe. Ogólnie też trochę mi nie odpowiada czas działania powoju, bo jest za długi (bez uwag że mam zeżryć gałkę i zobaczę co to długie działanie), po prostu nie często mam dobre s&s na takie zabawy. Może głupie pyt. ale da się jakoś skrócić czas działania %-D , czy będzie tak zajebiście że byłoby to głupotą? Bad trip swoją drogą, ale to już nie ten wątek.
Uwaga! Użytkownik doopabiskupa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1972 / 471 / 0
Benzodiazepinami można skrócić czas działania do praktycznie dowolnego. Po zażyciu odpowiedniej dawki w 10-30 minut efekty LSA ustąpią i będziesz mógł zasnąć. Czas działania zazwyczaj określa się widełkami od do bo nie jest on zawsze taki sam. Mniejsze dawki LSA powinny działać krócej od tych większych.
  • 42 / / 0
Właśnie trzymam to obrzydlistwo pod językiem, (mała dawka), ponieważ nie chciałam zjadać nasion. Ten smak jest okropny, po trzech minutach wyplułam bo zbierało mi się na bełta. No ale za chwilę ponownie wpakowałam pod język, bo co, ja nie dam rady?! Już jest lepiej, ale papka nie znajduje się pod językiem, a wędruje po całej jamie ustnej :kotz: W każdym razie przy większej ilości nasion nie utrzymam tego w ustach, bo mimo małej dawki objętościowo jest tego naprawdę dużo, więc będę musiała przyjąć inną formę podania. Nasionka legutko heavenly blue, jak coś podziała będzie super, bo jednak wydaje mi się że to trzymanie pod językiem słabo się sprawdzi.
Uwaga! Użytkownik doopabiskupa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 231 / 31 / 0
Ile paczek wzięłaś? Trzymanie w ustach (te 20-30 minut) niby powinno działać, ale ja trzymając 6 jebanych opakowań (12g) zmielonych nasion nic nie odczułem. Zero wynagrodzenia za ten smak :s
również legutko, które podobno są klepiące. Jako akt rozpaczy zamierzam spróbować CWE.
Daj informację jak poszło
  • 42 / / 0
Smak nie był tak obrzydliwy, dopóki usta były szczelnie zamknięte. Każde ich minimalne uchylenie pozwalało poczuć ten grzybowy posmak, co właśnie w pierwszej chwili mnie zemdliło. Trzymałam ok. 35 minut, przygotowałam sobie 4g, ponieważ jakąkolwiek substancję testuję zawsze zaczynam od małych dawek. Wydaje mi się, że coś tam podziałało, ale na granicy placebo. Zostało mi jeszcze 10g nasionek, następne podejście już zrobię z pomocą właśnie ekstrakcji wodnej, i szczerze mówiąc już nie mogę się doczekać. W piątek kolejne podejście.
Uwaga! Użytkownik doopabiskupa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8 / 6 / 0
No ziomeczki. Ja ostatnio kupując sobie W GS'sie ziemię do mojej kocimiętki patrzę a tu ciul! wilec! Napisane Morning Glory, napisane Ipomoea purpurea, firma POLAN. Tyle tylko że mieszany, no ale 1,50zł za 5g. Wezmę, spróbuję zobaczymy co się stanie. Potem tego samego dnia jestem w budowlanym po żarówki a tu blue star od Legutko, to też trochę zakupiłem. Wcześniej spróbowałem, pogryzłem kilka nasion by zobaczyć czy serio to takie obrzydliwe. No ale, tydzień później zmieliłem u babci 10g tego z POLAN'u i 2g tego od Legutko w młynku do kawy brudnym od cukru pudru, zalałem zimną wodą w butelce obłożonej papierem, do lodówki na paręnaście minut ale znajomi mnie popędziali, więc do tornistra i biegam. Po jakiejś jeszcze godzinie w ciepłym tornistrze solidnie tym pomieszałem i na raz, chlup w siebie, razem z prawie wszystkimi nasionami. Tak byłem nastawiony na okropny smak z tego co tu pisali a to nie takie złe. Delikatnie niefajny, acz znośny posmak w ustach został to go energetykiem przepiłem. Ogólnie było to na dobrej imprezie plenerowej. Całego tripraportu pisać nie będę, no ale! Fajerwerków nie było. Faza stopniowo i bardzo wolno wchodziła. Ale był lepszy humor, myślałem bardzo nieszablonowo, ogólnie priorytet myśli wymieszany, miejsce oglądane setki razy nagle było piękniejsze. Źrenice podobno miałem ogromne! W szczytowej formie fazy, gadałem po angielsku, widziałem fraktale przy otwartych oczach a stojąc na belce myślałem że mam supermoce. Po 7 godzinach od wzięcia dostałem takiej sraki jakiej dawno nie miałem. Ale mimo wszystko było świetnie, planuję powtórzyć!
  • 42 / / 0
Jakiś czas temu wypiłam przygotowany napój z nasionek w raczej umiarkowanej dawce. Odczulam mdłości, zatem ze wspomaganiem poszedł paw. Teraz odczuwam jakieś takie fale zimna i gorąca, czuję jakby bardzo wysoką gorączkę jednak temperatura ciała prawie w normie. Walnelam się do lozka. Czuję jakąś senność, zmęczenie, zmarnowanie. Lekkie mrowienie, dziwne odczuwanie nóg. Ciężko skupić się na pisaniu posta. Chyba mam jakieś lewe nasionka, albo może źle je przepłukalam. Poza innym odczuwaniem ciała prawie zerowe psychodeliczne efekty. Jeszcze spróbuję z powojem innej firmy kiedyś, dam mu jeszcze jedną szansę, bo ciekawi mnie prawdziwa moc tejże substancji. W smaku w sumie spoko, trochę skojarzylo mi się z blonnikiem który piłam swego czasu z wodą, podobny grzybowy posmak.
Uwaga! Użytkownik doopabiskupa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1763 • Strona 160 z 177
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.