Doszło u mnie do sytuacji w której po zażyciu sporej dawki 4cmc doświadczyłam wielu okropnych dolegliwości, między innymi: kołatanie serca, zawroty głowy, podwyższona temperatura, wielokrotne uderzenia z tyłu głowy, potliwość, zmiana odbierania dźwięków i ich zniekształcenie oraz panika w skali wręcz niewyobrażalnej.
Nie brałam żadnych leków działających na serotonine, natomiast nadużywałam NEPa, średniej mocy stymulanta.
Wspominacie tu o ZS - natomiast ja przeżyłam bez pomocy lekarskiej, a ponoć to stan zagrażający życiu.
Czy w moim przypadku można mówić o SZ czy to po prostu efekt zanieczyszczenia narkotyku albo "wyplukania sie" z zapasów sero/dop czy może przyjęcia zbyt dużej dawki i organizm po prostu oszalał?
Dodam, że obecnie borykam się z objawami nerwicy właśnie po tym incydencie - doświadczam wielu rodzaju lęków (o swoje życie, boje sie samego strachu, ataków paniki, ciągle wspominam to wydarzenie)...
Obecnie biorę lamotrix (stabilizator) oraz trittico 0,75. Posiadam również alpre na stany wyjątkowe i staram sie z niej korzystać jak najrzadziej.
Czy ktoś ma jakikolwiek pomysł co tu sie odjebauo? Jeśli piszę w złym temacie prosze o przeniesienie i wybaczenie ;)
Próbuje zrozumieć czego doświadczyłam i jak nie dopuścić do tego w przyszłości, jeśli kiedykolwiek jeszcze dane mi będzie brać jakikolwiek euforyk.
U Ciebie w 90% nie ma co mówić o ZS - nie zgadzają się główne objawy, niektóre się różnią, niektórych brakuje. Gdyby to był ZS to przy tak zaawansowanych objawach raczej nie obyło by się bez hospitalizacji.
Co to było i dlaczego? Wg. mnie był to atak paniki połączony z psychozą, możliwe że uwarunkowany już wrodzonymi predyspozycjami, spowodowany np. przyjęciem zbyt dużej dawki, przemęczeniem organizmu, zanieczyszczonym środkiem. Bywa często, że takie stany są już wywoływane przez jednorazowe zażycie odpowiedniej dawki pewnego narkotyku.
Stwierdzenie „wypłukaniu się z zapasów sero/dop” na pewno nie odnosi się do mózgu człowieka. :)
Co do Twojego obecnego stanu - praktycznie wszystkie substancje psychoaktywne (z marihuaną włącznie) bardzo bardzo często „odblokowują uśpione w nas mechanizmy”, czyli nieaktywny jeszcze stan chorobowy daje o sobie znać. Jeśli masz predyspozycje genetyczne (ktoś w rodzinie był lub jest chory na jakąkolwiek chorobę psychiczną) lub inne typu trudne dzieciństwo, problemy itd - to znajdujesz się w grupie podwyższonego ryzyka.
Co do Twojego obecnego leczenia, a opisanych przez Ciebie objawów, które teraz posiadasz, zachodzi spora nieścisłość. Przyjmujesz głównie leki p. depresyjne, jedynie trittico ma jakiekolwiek działanie anksjolityczne, ale w żadnym wypadku zastosowanie takiego zestawu nie jest działaniem pierwszego rzutu. Lamotrix to już trochę przestarzały lek, jest głównie stosowany jako normomityk w epizodach depresyjnych przy afektywnej dwubiegunowej (obecnie praktykowany jest kult „wzmacniania” działania fluoksetyny), albo byłaś u znajomego lekarza innej specjalizacji, albo u eksperymentującego psychiatry, wyznawanego dość starą szkołę.
I ostatnie Twoje pytanie, jak nie dopuścić do tego w przyszłości? Na pewno zrobić sobie długą przerwę od takich używek (jeśli miałaś przez dłuższy czas styczność z takimi substancjami, warto zrobić lekki detoks). Kolejne przyjęcie czegoś psychoaktywnego raczej na pewno skończy się tak samo, choćby z racji na autosugestię (przed wzięciem jesteś bardzo wystraszona i wręcz czekasz aż taki epizod się powtórzy).
No i co najważniejsze przyjęcie teraz czegoś serotoninowego (nawet DXM!) przy tych lekach (i nawet kilka dni po odstawieniu ich) bardzo mocno zwiększa ryzyko wystąpienia ZS!
Jeśli masz jakieś pytania śmiało pisz na priv, bo tutaj zrobi się spam.
Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
18 lipca 2019Kpina pisze: Biorę Tianeptynę i Wenlafaksyne oraz palę mj. Czy mogę rekreacyjnie wziąć zolpidem? Albo może coś innego, co da ciekawe odczucia?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.