Ogólnie uważam, że iniekcje wychodzą mi obecnie mega chujowo. Zgięcia łokciowe mam wykluczone już, a dłonie to lvl zbyt wysoki dla mnie. Chociaż jak zrobię ze 100 prób strzałów to powoli wychodzą. Kwestia tego, że walę iv jak potrzebuję. Tzn jak mam ochotę na majkę w 95%. I zapominam jak sie to robi. Dodatkowo mam taką budowę ciała, że żyły pochowane. W nogi nigdy strzał mi nie wyszedł. Pomimo, że fajnie widać na żyły na stopach. Po prostu jakby los chciał bym nie walił iv. I dobrze. Dzięki temu biorę tylko kodeinę, nie codziennie. Nie mam aż tak przećpanego łba.
22 listopada 2024MatthewRosenbaum pisze: Czy jeśli po wyjęciu igły nie leci krew, to znaczy, że iniekcja została zjebana, czy nie ma to większego znaczenia? Dość często mi się zdarza, że po wbiciu się, krew do kontrolki wpływa bardzo wolno, podanie substancji jest bezproblemowe, jednak po wyjęciu igly, nie ma krwi, albo jest jej bardzo mało. Samo wejście jest jakby nieco opóźnione i mam wrażenie, że rodzaj fazy jest trochę inny, tzn. nie ma tego jebnięcia na początku, a działanie substancji jest bardziej subtelne i trwa dłużej (choć moga być to tylko moje urojenia).
Jak zależy Ci na tym, żeby krew od razu po wkłuciu sama napłynęła do kontrolki, to zostaw z milimetr tlenu w kontrolce - jeden bombelek. Wtedy jest większa szansa, że tak będzie.
Jaką substancje wstrzykujesz i ile ml ? To jak szybko krew trafia do kontrolki zależy od tego jakie masz ciśnienie krwi albo ma przykład w moim przypadku krew do kontrolki wpada bardzo opornie jak wbijam igłę w zrost i się przez niego przebijam do żyły. To opóźnione wejście i brak jebniecia wygląda jakbyś zamiast dożylnie to podawał podskórnie/i.m ale myślę że raczej opisałbyś wtedy towarzyszący podczas iniekcji ból.
Do tego kolejna dziwna kwestia. Często, żeby zobaczyć krew w kontrolce, muszę wbić igłę do końca i dopiero przy powolnym wyciąganiu jej nadchodzi moment, w którym krew wpływa do kontrolki. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest.
Trochę tlenu zawsze zostawiam w kontrolce.
poprawiono formatowanie - nv13
Jedyne co może Ci pomóc to raktyka.
W teorii wszystko jest łatwiejsze.
Przerzuć się może na jakieś inne miejsca, inne żyły, a te co teraz katujesz wyślij na urlop.
23 listopada 2024MatthewRosenbaum pisze: Do tego kolejna dziwna kwestia. Często, żeby zobaczyć krew w kontrolce, muszę wbić igłę do końca i dopiero przy powolnym wyciąganiu jej nadchodzi moment, w którym krew wpływa do kontrolki. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest.
poprawiono formatowanie - nv13
23 listopada 2024MatthewRosenbaum pisze:
Do tego kolejna dziwna kwestia. Często, żeby zobaczyć krew w kontrolce, muszę wbić igłę do końca i dopiero przy powolnym wyciąganiu jej nadchodzi moment, w którym krew wpływa do kontrolki. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest.
[trust me, i'm a nurse ]
Przeniesiono ~ Atro
Wata służy jako filtr zanieczyszczeń.
Pozdrawiam!
Atro pisze:Chyba po latach hukania pół godziny. Normalnie to kilka sekund i nie ma żadnego świnienia.
"Nalokson ratuje życie uzależnionych od opioidów. Zwiększmy dostępność jak najszybciej" [WYWIAD]
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
Przyjechali do pożaru, odkryli jedno z największych narkotykowych laboratoriów
Na obrzeżach Szczytna służby zlikwidowały jedno z największych w regionie laboratoriów narkotyków oraz linię produkcyjną służącą do wytwarzania nielegalnych wyrobów tytoniowych. Zabezpieczono około 800 litrów płynnego klefedronu, sto kilogramów proszku, a także cztery i pół tony krajanki tytoniowej. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych środków może wynieść nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Do sprawy zatrzymano pięć osób.
Różowa kokaina. Australia podmieniła transport narkotyków
Pięciu mężczyzn usłyszało zarzuty po tym, jak australijskie władze udaremniły zakrojoną na szeroką skalę operację przemytu narkotyków.
Wpuścił policję, by pokazać, że partnerka nie dba o dom. Na wierzchu miał narkotyki
O dwóch narkotykowych sprawach z wtorku 21 stycznia 2024 roku poinformowała Komenda Miejska Policji w Gdańsku.