Żadne kurwa, do wszystkiego najlepsze są 0,5 chyba ,że robisz na dłoni.
Jak masz widoczne zrób już tą 0,4 ale one są za krótkie. Te 0.8 są jak dla konia rozpierdolisz sobie żyłę.

Heparyna to najskuteczniejszy lek na guzki powstajace w efekcie czesciowego badz calkowitego podania roztworu podskornie a nie dozylnie. Najlepszy powszechnie dostepny preparat to fortiven w dawce 2400 j.m./g zelu (jest tez jego slabsza wersja o standardowej dawce 1000 j.m./g zelu dlatego nalezy zwrocic na to uwage podczas zakupu). Najlepsza opcja jest juz ciezej dostepna heparyna w zastrzykach do podania podskornego czy dozylnego, ktora najszybciej rozprawia sie z wymienionymi guzkami w okolicach miejsca iniekcji.


Odnosnie wypowiedzi nt rozmiaru igiel, kazdy czlowiek to indywidualny przypadek i nie ma uniwersalnego rozmiaru igly i pompki odpowiednich dla kazdego walacego iv. Ja z przebiegiem ponad 2500 iniekcji w ciagu ok. 3 lat, nie wyobrazam sobie uzycia igly mniejszej niz 0.6, ktora jest moim minimum w przypadku podania dozylnego a optymalnym rozmiarem jest dla mnie igla 0.7 dolaczona najczesniej do strzykawki 5-10ml. Rozmiarami typu 0.4-0.45 wraz z pompkami 2-3ml zabilem najlepsza zyle na lewej rece, ta w ktora wbija sie 99% pigul przy pobieraniu krwi do badan czy zakladaniu wenflonow do kroplowki. Maly rozmiar igly oznacza wieksze cisnienie przy podaniu, co czesto jest powodem nadmiernego i wykanczajacego eksploatowania wybranej zyly. Mniejsze cisnienie wraz z bardziej rozcieczonym roztworem jest zdecydowanie mniej szkodliwe dla naszych naczyn krwionosnych niz wieksze cisnienie podania polaczone z bardziej stezonym roztworem. Jest to fakt potwierdzony w praktyce ;)

1. Jak szybko podali byście 50mg majki w 5ml wody? bo mi idzie to strasznie długo
2. Czy samo podawanie w żyłę boli? Wiem że jestem w żyle na 100% bo krew napływa do kontrolki i po podaniu nie ma guzka, lecz czuję przy tym ból, na tyle silny, że żeby podawać dalej muszę czasem albo zaczekać, albo podnieść rękę w górę, albo całkiem zmienić miejsce iniekcji

Podnosisz rękę do góry cały czas pozostając w żyle? Średnio to widzę.
Hm a gdzie się wkluwasz? Masz ciemną krew w kontrolce?

Rzadko mi się ślady robią, chodziło mi bardziej o hipotetyczne zmniejszenie szans na ich powstawanie w ten sposób.

50/5 to strasznie małe stężenie, chociaż wiadomo że lepiej się rozpuści jak jest więcej wody/soli fizjo. Czemu tego nie odparowujesz? Mi na 50mg pozostawało w pompce z 1,5ml i podawałem zawsze jak najszybciej. Jeżeli dawka nie jest zadowalająca to właśnie małe stężenie może być powodem tak btw.
Ból ciężko zdiagnozować, nie jest to po prostu reakcja histaminowa? Dla niektórych osób bywa bardzo nieprzyjemna. Jeżeli to nie jest przyczyną to może przyłóż się do przygotowania i filtracji, żeby był zupełnie przezroczysty płyn. Najczęściej powodem takiego bólu jest bąbelek powietrza albo syf w roztworze.

Zazwyczaj robiłem mniejsze ilości wody co za tym idzie większe stężenie (2ml na 50mg około). Ból przy podawaniu trwa i jeśli nie przestanę podawać to się nasila, ale jeśli poczekam chwilę to mogę znowu podawać. Krew napływa do kontrolki, lecz nie za każdym razem, mimo tego wiem kiedy jestem w żyle, a kiedy nie, poza tym gdy wyjdę już z ręki igłą to wypływa ciemno czerwona krew, gdy podał bym obok żyły, tej krwi by nie było, albo może i by była ale nie taka ciemna i nie w takiej ilości.
Kolejną sprawą jest teraz ból kabla w miejscu gdzie podałem podskórnie (tak zakładam), nie ma twardego guzka tylko taki miękki obszar(możliwe, że to napuchnięty czy coś w tym rodzaju kabel) boli przy silnym przekręcaniu nadgarstka, domyślam się, że trzeba ten kabel zostawić spokoju, ale na ile? lub czy można w niego podawać ale w miejscu gdzie mnie nie boli?

Wiesz, to że po wyjęciu igły wypływa krew nie musi być wcale jednoznaczne z tym, że podałeś w żyłę, mogłeś ją przebić - wejść i wypaść. No ale skoro mówisz, że na pewno trafiłeś.. Wydaje mi się, że ból o którym mówisz spowodowany jest niedokładną filtracją i tym cholernym woskiem.
Mi się zdarza, że uwidaczniają mi się żyły i robią się wzdłuż nich zaczerwienienia, podejrzewam, że to przez wyrzut histaminy, choć sama nie wiem. To możliwe? Asekuracyjnie zawsze po smaruje heparyną, Tobie też radzę.
Lepiej nie podawać sobie w tę żyłę, do czasu jej zagojenia, ewentualnie powyżej miejsca wkłucia.

Roztwór do podawania zawsze jest klarowny i nic w nim nie pływa, wczoraj podałem 50mg w 2ml, wszystko w żyłę i mimo tego nadal towarzyszył mi ból przy podawaniu, coś musi być nie tak tylko co?
Wydaje mi się, że ból w tamtym miejscu jest spowodowany tym, że pokłułem tam żyłę na wylot, to by miało sens bo czuje, że jest w niej mniejsze ciśnienie niż było przedtem.

scalono - surv

Jak duża jest różnica między poddawaniu igłą 0,6 a 0,5, czy w przypadku majki warto kłuć się 0,6? żyły mam niezajechane, dość dobrze widoczne, nie kłuje się też często

Cześć, dzisiaj zażywałem mefke dożylnie i wstrzyknąłem niestety obok żyły czy jest to groźne? co robić w takim wypadku gdy powstał jakby "Guzek". Bo nie wiem czy sie martwić