Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2681 • Strona 213 z 269
  • 9 / / 0
:strzykawka: Siedzę, próbuje i nic. Więc odpuściłem i zdecydowałem, że dziś walnę czteropaczka piwerek.
Patrzę, a tu Mi wyszły kabelki godne uwagi:). Choć nie testuję takich praktyk, to przez chwilę poczułem się jak początkujący młokos Heh. Szkoda, że Mi alkohol nie zbyt smakuje, ale czego się nie zrobi dla dobra sprawy:) Pozdro :mniam:

18 wrz 2023 - scalenie postów - d5

:cojest: Siema.
Czy jest możliwe, że po pewnym ( kilkuletnim) okresie brania, wjazd przy każdym strzale wchodzi po jakiejś minucie???
Przerzuciłem się z opiatów na coś bardziej młodzieżowego ;)
Wchodzę, zaciągam, krew i ładuje. W trakcie nic nie czuję, więc strach, iż będzie ropień.
Mija około minuta i jak młotem w głowę. Ktoś tak ma, bądź miał?
  • 262 / 46 / 0
@up Wszystko zależy od substancji jaką przyjmujesz. Raczej nic Ci tam nie zwalnia. Ja Ci powiem z własnego doświadczenia, że substancje typu hel, amfetamina, mefedron wchodzą mi normalnie tzn czuję je już po podaniu a max pojawia się około 15 sekund po dociśnięciu tłoka. Natomiast meth podana IV często kopie dopiero po minucie, czasem dwóch. Najszybszy kop jaki miałem to było po 2C-B, w tym przypadku po wkłuciu nie zdążyłem nawet dojechać do połowy tłoczkiem, można powiedzieć, że kop nastąpił od razu gdy tylko wcisnąłem tłok i szczerze powiem, że kurwa bardzo dobrze, że tak się stało bo pierdolnięcie jest kosmiczne. A jaką substancję pukasz, że czujesz opóźnienie?
Alfaosobnik
  • 915 / 231 / 0
@Kardiokox Hej pisałeś gdzieś że stuknąłeś w szyję,moje pytanie jest takie czy wstrzykiwałeś w kierunku serca czy głowy,bo zauważyłem że różnie ludzie pukają ,niby powinno się w kierunku serca ale widziałem kilka razy że ktoś puknął odwrotnie. A Ty chyba pukasz meth? Nigdy nie pukałem pewnie wjazd jest mocny :psycho: Z tym opóźnieniem wjazdu to jak pukałem w główną żyłę na przedramieniu czułem zaraz po podaniu,a np. jak puknąłem w małą żyłkę na stopie to dopiero jak zrobiłem kilka kroków to czułem wejście substancji.
  • 9 / / 0
Cześć. Leo, to mef. Właśnie, kto wie co czycha na Narkusa;) Dzięki.
Junkiexl, nie polecam i później się zastanowiłem, że po strzale lepiej nie pisać na forum. Szyja, to najgorsze, gdzie można atakować ( dopóty Cię nie zacznie wykręcać w chińskie osiem;). Do góry, zawsze do góry. O innych się nie wypowiadam, bo wszystko jest pięknie i ładnie jak się jest młodym i pięknym Grzejnikiem😏
  • 262 / 46 / 0
@Kardiokox Nie chcę jebać śmieci, ale jeśli walisz mef i masz opóźnienie to raczej mefka to to nie jest tylko jakiś zjebany analog. Sam waliłem mefkę po instalacji i jest takie jebnięcie, że idzie się wystraszyć. Waliłem też analogi i co po niektórych miałem opóznienie.
@junkiexl Z nogami fakt, ja też po punknięciu w stopę, czekałem czasem po kilkadziesiąt sekund, czasem myślałem, że lipa towar a tu BOOOM :) Jak by nie patrzeć od stopy jest kawał drogi do głowy, w nogach po za tętniczą, ciśnienie też zapewne lipne. Generalnie staram się nie walić w stopy ani nogi, z tego co wiem robią się zatory właśnie ze względu na niskie ciśnienie. Widziałem kilka osób, które mają dosłownie sine nogi, popuchnięte. Nie wygląda to zbyt sympatycznie
@Kardiokox mefedron czy Metamfe pukałeś bo zgłupiałem ?
Alfaosobnik
  • 9 / / 0
Kryształ. Nie mam porównania Heh. Raczkuje w szybkich, jeżeli popatrzeć na całe życie.

18 wrz 2023 - scalenie postów - d5

Cześć. Cóż znów niespodziewajka się taka stała, iż przy podaniu towarek jakby usilnie się cofa i sobie ucieka pod kolką. Nie robi żadnych szkód itp.
Od czasu, gdy porzuciłem opiatowe przysmaki, Mam dziwne problemy z iniekcją hym...... .
Pomału śmiem twierdzić, że nie nadaje się chyba do ciśnieniowego brania heh. Trochę to śmieszne, ale na zgięciu łatwiej sobie podawałem niż teraz, gdy potrzebuję dołożyć co nieco.
Te kryształy to zdecydowanie nie dla opiatowców. Eksperyment nie udany.....
Pozdrawiam
  • 915 / 231 / 0
Często miałem takie czysto subiektywne uczucie że na głodzie jak wbijałem się w żyłę to organizm sam zasysał towar z pompki,bez mojej pomocy.. :ręka: a co do walenia spidów to amfę podawałem sobie w najmniejsze żyłki,a przed ketonami normalnie żyły chowały się ze strachu :halu:
  • 73 / 8 / 0
01 sierpnia 2019junkiexl pisze:
[...] a co do walenia spidów to amfę podawałem sobie w najmniejsze żyłki,a przed ketonami normalnie żyły chowały się ze strachu :halu: [...]
Czyliiii? Po vladzie nie chowały Ci się? I nie robiły się żadne zatory, większe zaczerwienienia? Oświeciłbyś proszę bo ja dopiero od niedawna zaadaptowałem vlada dla speedballi i ze strachu walę w największe acz najbardziej cenne żyły. I boję się je wyeksploatować jako że sam miód walę "w rozproszeniu"- wszędzie by regenerować kable, tak tutaj w przypadku speedballa zamykam się na małym obszarze. Żadnych kłopotów nie zauważyłem, które by sugerowały że vlad jakoś szczególnie niszczy bardziej od opio czy czegokolwiek, no ale pomyślałem że to może właśnie dlatego że używam największych.
Tak robię w przypadku większych ilości, przy nowych opio czy gdy widzę że roztwór nie wygląda perfekcyjnie - wg. mnie większa żyła = większa zdolność "filtrowania" i "przetrwania" w przypadku czegoś niefajnego (mylę się w tym podejściu? powie ktoś?).

A tak w ogóle gdzieś wyczytałem, że właśnie feta kabelki niszczy... no na pewno bardziej niż opio (a już i tak nawet najlepiej przerobiona morfina to i tak tendencja spadkowa dla żył). Dlatego pytanie, prośba o zweryfikowanie - czy to prawda i jeśli tak to w "jakimś" określeniu jak bardzo?

No i wreszcie wątpliwość po którą tu zajrzałem, a rozpisałem się (wybaczcie, chciałbym serio zweryfikować wszelkie niepewne, bo ku uciesze coraz ich mniej).
Otóż po wkłuciu w dowolne miejsce na żyle (nie bijcie jak się mylę) pośrodkowej przedramienia, lecz miejsce na jej konkretnym odcinku, powiedzmy roboczo środkowym (czyli tam gdzie widać zmianę - na środku lecz bliżej zgięcia łokcia) żyła czerwienieje, konkretnie ŻYŁA a nie obszar wokół niej (co tłumaczy wyrzut histaminy, kiedyś u mnie znacznie silniejszy). Nie ma bólu, nawet przy dotknięciu, po strzale czuję się standardowo jak przy wkłuciu gdziekolwiek indziej, tylko właśnie gdy wkłuję (poprawnie, bez żadnych podskórniaków) to tworzy się coś co możecie poniżej na fotkach zobaczyć, sry za jakość. Dwa różne wkłucia, obie ręce, zdjęcia max minuta po strzale:
Spoiler:
Zaczerwienia się do 10 sekund po wprowadzeniu substancji. A trwa dooo... tego dokładnie nie obserwowałem ale może do max ponad godziny. Znika z wolna oczywiście. Dzieje się tak nie pamiętam ale strzelę - mniej więcej od lutego/marca, tj. w sumie 4/5 miesięcy od rozpoczęcia w ogóle przygód z IV (a w pierwszych miesiącach z tej żyły nie korzystałem często, była za cienka dla takiego młokosa... co może w sumie sugerować że podczas uczenia się mogłem coś nieomyślnie krytycznie zyebać).
Normalnie o zaczerwienie, które nie boli i ustępuje nie martwiłbym się tak gdyby nie to jak to wygląda i obawa którą mam od początku. Od startu bałem się panicznie jak mało jaki początkujący zepsucia gdziekolwiek żyły bardziej niż to ustawa przewiduje, a szczególnie bałem się o zastawki, w pierwszym miesiącu miałem pierdolca od każdego nieudanego wkłucia czy jakiegokolwiek bólu przy wkłuciu. No i jak wspomniałem to nie jest zaczerwienie wokół, ale głównie w żyle - ja nawet zacząłem sobie mówić: kurwa, znów ta żyła "płonie" - zacząłem to nazywać "PŁONIĘCIEM". No więc już w skrócie - boję się że zjebałem sobie zastawki, tak że substancja w cienkiej i wrażliwej żyłce jest cofana na chwilę (albo i wielokrotnie) z powrotem i tam zostaje niebezpiecznie długo. Być może przy wkłuciach tam powinienem czuć bardziej wjazd, być może nie czuję z powodu znieczulenia gdy w tym momencie taka żyła mi literalnie płonie od środka - psuje się nie tylko krążenie ale w końcu mi jakoś niemiło obie pękną.
Póki co działają i nie ma problemów z napełnieniem kontrolki, prawidłowości krążenia niestety nie mogę w tak niewielkiej sprawdzić i też po tylu miesiącach trudno mi porównać jak bardzo zmieniło się krążenie na gorsze, czy standardowo czy faktycznie coś niepotrzebnie przyspiesza proces.
Ktoś wie i mógłby coś podpowiedzieć?

PS: Spokojnie, teraz jest lepiej, dbam, smaruję. Zdjęcia akurat w... momencie słabości.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
We will all collapse into one.
  • 262 / 46 / 0
@Ouahn Mnie to kolego wygląda na zapalenie żyły. Miałem coś podobnego na żyle przy kostce na stopie. Przestałem w nią pukać, ale i tak po niedługim czasie zrobiła się twarda i nie aktywna. Nie pukaj w to miejsce, a najlepiej zmień rękę, a jeśli już musisz pukać w tą rękę to wal powyżej zgięcia łokciowego aby substancja nie przechodziła bezpośrednio przez tą żyłę. Przy strzałach staraj się bardziej rozwadniać roztwór, tzn jeśli walisz speedballa w 1ml, zrób go w 4ml. Kup maść z heparyną.
Alfaosobnik
  • 4603 / 2170 / 1
Idź do lekarza, albo rodzinny albo sor (to drugie szybsza opcja). Popkaż to niech zlecą USG. Na 99% wyjdzie zapalenie i potrzebna będzie terapia lekami przeciwzakrzepowymi. Nie bagatelizuj tego, bo na oko wygląda tragicznie. Jak pójdzie wyżej i się coś w tej żyle oderwie to może sie zablokować w którejś tętnicy mózgowej i będzie udar niedokrwienny.
ODPOWIEDZ
Posty: 2681 • Strona 213 z 269
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.