Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2692 • Strona 211 z 270
  • 2198 / 709 / 0
17 czerwca 2019kacpergx pisze:
Jakies 2 tyg temu pierwszy raz walilem metkata iv od tego czasu w miejscach wklucia moja skora zrobila sie zolta co to moze znaczyc?
Za słabo i za krótko trzymany wacik albo część poszła podskórnie. Żadna ęknieta żyła.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 912 / 202 / 1
17 czerwca 2019AlienForms pisze:
potestujcie sobie iniekcje w 'głębinówki' - te np. na ramionach. Jakiś czas temu napisałem mini-faq na ten temat ale któryś z 'wszech-moderatorów' bez uzasadnienia wyjebał mojego, dosyć obszernego posta do śmietnika. Wczoraj jeden z kolegów go znalazł tam i wykorzystał informacje do takiego podania IV. Osobiście od momentu kiedy odkryłem te kable to tych standardowych, najbardziej popularnych w ogóle nie używam. Mam o wiele większą wygodę przy takim pukaniu, bo igła wchodzi pionowo/pod kątem prostym do łapy i od roku ani razu nie wyskoczyłem z żyły itp. Wkłuwam się pionowo, praktycznie na samym końcu, jak już cała igła się chowa w łapie wbijam się w żyłę - wszystko jest stabilne i się 'trzyma' no bo ma co trzymać tą igłę w jednym miejscu ;) A już pomijając to czy nawet jakby lepsze wejście z tych głębokich i szerokich kabli to nie mam pokłutych łap w widocznych miejscach bo to wszystko jest od wewnętrznej strony ramienia, na wysokości bicka i pachy. Poza tym mamy dwie łapy i te kable są bardzo długie więc naprawdę można pukać tak, że ciężko dorobić się jakiś widocznych śladów. Oczywiście pukanie w tych miejscach wiąże się z większym ryzykiem niż w podskórne ale tak naprawdę więcej problemów miałem właśnie po iniekcjach w standardowe okablowanie niż w te głębokie. Właściwie to nie miałem z tymi drugimi w ogóle żadnych problemów, choć nie raz trafiłem w tętnicę czy nerw (albo okolice bo nic mi się nie stało...nic a nic). Zresztą opisałem to wszystko dokładnie w mini-poradniku, zbanowanym z jakiś nieznanych powodów i nie chce mi się teraz powtarzać ;P
Nie dziwię się, że twój post wyleciał, jeśli zachęcałeś do takich czynności.
Uszkodzenie powierzchownego układu żył kończyn, ich zastawek, ścian, doprowadzenie do zbliznowaceń, zaniku światła naczynia będzie brzydko wyglądało, sprawi wiele kłopotów w razie leczenia szpitalnego, a krew przekieruje się do układu głębokiego żył, którą to drogą bez większych przeszkód odpłynie z kończyny.
Jeśli uszkodzi się układ żył głębokich, można liczyć na potężne żylaki układu powierzchownego, przekrwienie bierne kończyny, przykurcze, zanik mięśni, zakrzepy, zapalenia skóry, ropnie drążące. Doliczając do tego trafianie w nerwy (splot ramienny!) i tętnice, pomysł wydaje się chory z psychopatologicznego punktu widzenia.
Zażółć Gęślą Jaźń
:grzybki: :fuj: :rzyg:
  • 2372 / 312 / 0
no nie wiem - ja tam pukam od dłuższego czasu i od tego momentu dopiero skończyły mi się problemy z kablami, z ropniami, z pozapadanymi żyłami, śladami,ranami i bliznami.
Chyba, że mówimy o innym okablowaniu. Ja wkłuwam się w przedłużenie (w tą samą) która przechodzi przez zgięcie w przegubie łapy - czyli w tą podstawową, najgłówniejszą. Jak pukałem właśnie na zgięciu to miałem tylko jakiś centymetr powierzchni, żeby wbijać się w nią w różnych miejscach. Nawet na obu łapach jak się jest w ciagu i się stuka tak 4/dzień to miejsce sie szybko kończy. Jak pukam dalej na ramionach to przez parę msc nie wiem czy się wbiłem 2 razy w to samo miejsce.
lol.... co niektórzy polecają/opisują jak pukać w szyję, po nogach czy stopach (to dopiero głupota) ale ramię gdzie żyła lezy trochę głębiej to już przestępstwo..
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 9 / / 0
Witam Wszystkich.
Od kilku dni moje baty zrobiły się twarde i nie da rady w nie podać. W dodatku Mam jakąś dziwną akcję, że widzę żyły na rękach, a nie mogę odciągnąć. No i tak się kłuję jak ten jełob. Pomoże ktoś?
  • 262 / 46 / 0
@Kardiokox najprawdopodobniej zapalenie żył panie kolego, może się skończyć zanikiem i trzeba będzie w pachwinkę
Alfaosobnik
  • 317 / 77 / 0
Jak myślicie, lepiej walnąć w ultracienką żyłę na zgięciu czy w bardziej wyraźną na wierzchu dłoni? Chce za wszelką cenę uniknąć siniaków, a niestety mam do nich skłonność, niezależnie od tego, jak długo przyciskam wacik. Tylko pamiętam, że przy pobieraniu krwi znacznie rzadziej robiły mi się siniaki na dłoni właśnie.
  • 1179 / 123 / 0
Wacik trzeba przyciskać bardzo mocno! Nie ma chuja, że będą się robiły siniaki. Wal w dłonie. Używaj stazy to znacznie ułatwia sprawę i sprawia, że ślad po wkłuciu jest mniejszy.
Kupę lat nie używałem stazy, bo nie umiałem, ale jak się nauczyłem, to widzę różnicę z i bez stazy.
A robimy tak: w miarę elastyczna sznurówka/sznurek od bluzy, okręcić rękę trzy razy, końcówki sznurka w zęby, poruszać trochę dłonią, może pościskać piłeczkę, jeśli mamy i baty pięknie wychodzą, stają się grubsze i sztywniejsze. Wbijasz się, wypuszczasz z zębów stazę i wciskasz tłok.
Najlepiej poćwiczyć najpierw na sucho, przykładając pustą strzykawkę.

To jest naprawdę nietrudne. Wcześniej próbowałem z paskiem od spodni przyciskanym półdupkiem, z marnym skutkiem.
  • 317 / 77 / 0
Już strzelałam po kablach, tyle, że z kotem, jutro czeka mnie inicjacja z mają. Jako stazy używam paska, dużo lepiej mi się sprawdza niż jakieś cienkie sznurówki. Trafiłam i byłoby wszystko dobrze, gdyby nie chęć dorzutki, która sprawiła, że zaczęłam walić na oślep olewając całkowicie dociskanie i waciki.
No cóż, głupi ćpun to posiniaczony ćpun :D
  • 1179 / 123 / 0
@@Up , niestety z kotem tak bywa. Znam to z autopsji %-D Nie ma mocnych :-)
Nie przesadź z dawką! I weź może jakąś antyhistaminkę.
Kolejna granica przekroczona, coraz bliżej nieśmiertelności %-D
  • 317 / 77 / 0
Melduję, że akcja zakończyła sie sukcesem :D poszło za pierwszym razem, aż sama sie sobie dziwie, bo ręce mi się trzęsły ze strachu dosyć mocno. Siniaka też nie ma. Problem był z wyciągnieciem igły, bo wjazd był tak mocny i tak szybki, że musiałam się mocno postarać, żeby przed wylądowaniem na podłodze wyciągnąć pompke z żyły i docisnąc wacik :D
ODPOWIEDZ
Posty: 2692 • Strona 211 z 270
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.