Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2692 • Strona 205 z 270
  • 2430 / 574 / 155
@Pan Cietrzew 69 Też preferuję 0,5, czasem i szóstka da radę. Co do Solcoserylu - jest na zamówienie w większych aptekach, w przyszpitalnych miewają i od ręki. Miasto trochę poniżej 0,5 mln. Jeszcze pytanie - Jakich strzykawek używasz? Ostatnio często mają BD (po 5 i po 10 ml) i nawet te dwuczęściowe dobrze się sprawdzają, gładko idą, i to nie tylko przy waleniu tematu w kanał ;)
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 600 / 107 / 0
Mieszkam na prowincji ale do stolicy całkiem dużego miasta mam kilkanaście km. Jeśli chodzi o strzykawki to dużego doświadczenia nie mam. Insulinówki niby ok, ale jednak mam sentyment do zwykłych dwuczęściowych od brauna, pracowałem z nimi. Te BD są całkiem fajne może sie po nie wybiore.
"Głębia ziewa na powierzchni,
a powierzchnia okazuje się dnem głębi."
Stanisław Ignacy Witkiewicz
  • 2372 / 311 / 0
Puknął ktoś z Was kiedyś w tętnicę ? Znaczy wiadomo, że nie bo imho świadomie zrobić się tego nie da ze względu choćby na ból a nawet jeśli ktoś by jakoś zdołał dopchnąć tłoczek do końca to nie wiem czy teraz by tutaj siedział i dyskutował na hajpie ;)
Właśnie zauważyłem, że po jakiś 2 tygodniach świetnego dostępu do głębokich kabli na ramieniu/ramieniach i owe kable zaczęły szwankować a pewnie schowały się jeszcze głębiej.... W każdym razie w miejscu gdzie jeszcze niedawno wkłuwałem się piękną, grubą,ramienną żyłę teraz wkłuwam się w tętnicę.... Tak mi się przynajmniej wydaje. Krew jest jaśniejsza, czasem wydaje się czerwona. Też raz czy dwa krew jakby wstrzeliła się w pompkę zamiast jak zawsze najpierw wypełnić kontrolkę a później zacząć wypełniać strzykawkę....Wbijając się zawsze lekko odciągam tłok co niby dodatkowo pomaga zassać krew ale nie aż tak, żeby ją wstrzeliło. Wcześniej jak wbijałem się w sprawdzone, dobre miejsce to tak nie zwróciłem uwagi, że kolor zaczął się trochę różnić. Więc zacząłem dociskać tłok.... I wtedy ból jak cholera... jakby ktoś mnie tam w środku żelazkiem przypalił. Od razu wyciągnąłem igłę ale pół ramienia czerwone, jak bardzo silna reakcja histaminowa. Czerwona plama i pieczenie (i to właściwie w innym miejscu niż wkłucie.... w innej części ramienia ta plama i pieczenie). Takie były główne objawy, które po jakimś czasie przeszły.Tak to mogło wyglądać przy trafieniu w tętnicę ? I mówię - samego wkłucia się, zaciągnięcia krwi praktycznie nie było czuć i nic złego się nie działo. Dopiero nawet lekkie dociśnięcie tłoczka, wpuszczenie kilku kropli poskutkowało takimi efektami jak napisałem. Myślicie, że to tętnica ? Dlaczego nagle pojawiła się w miejscu i na głębokości gdzie był normalny kabel ? Znaczy to akurat nawet jestem w stanie sobie wytłumaczyć... Trochę zajechałem tą żyłę i pewnie się schowała jeszcze głębiej i w tym miejscu schowała się za tętnicę..... Chyba, że są jeszcze jakieś inne żyły ? W tych standardowych krew ma taki ciemny, brunatny wręcz kolor. Z dalszej odległości pewnie bym mógł powiedzieć, że jest czarna lub wpada w czarny. W tych pozostałych jest trochę jaśniejsza, już można nawet powiedzieć, że widać czerwony ale i tak jest tam jeszcze dużo ciemnego. A w jeszcze innych to już jest czerwoniutka czasem nawet jasna....I to wtedy na bank powinna być tętnica. W te trochę jaśniejsze wydaje się, że mogę nawet pukać bo nic złego się nie dzieje itp
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 920 / 136 / 0
Jak piecze to tętnica. Zresztą słuchaj.
Raz w życiu puknęłam (przynajmniej próbowałam) podać w tętnice, oczywiście przez przypadek. W momencie po podaniu minimalnej ilości kolke wyjęłam, ręka się wyprostowała i wrzasnęłam do kumpla
-Kurwa, co mnie wrzątkiem oblewasz?!!!
-Żaden wrzątek, po prostu w tętnice Młoda zajebałaś, huehue. Dajesz gdzie indziej.

Długo mu nie chciałam wierzyć bo w takim szoku byłam, ale tam, gdzie to się działo nie było wrzątku.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 2372 / 311 / 0
no właśnie doświadczyłem dokładnie czegoś podobnego... jakby mi ktoś przyłożył rozgrzane żelazko gdzieś w tamtym miejscu.. Ale dalej mam zagwozdkę z kolorem krwi. Bo czasem nie jest aż tak ciemno-bordowa jak zazwyczaj, jakby jaśniejsza czy bardziej czerwona ale pukam i jest OK. Zastanawiam się czy zwyczajnie mi się tylko wydaje, że jest jaśniejsza bo inne światło akurat mam, inny kolor kontrolki, czy więcej jasnego materiału w pompce to się bardziej rozcieńcza czy faktycznie są jakiś żyły nie będące tętnicami w których ta krew może być trochę jaśniejsza.....
W każdym razie już wiem, że historie które kiedyś na hajpie czytałem o tym jak to ktoś pukał w tętnicę i miał fazę życia można o kant dupy potłuc ;)
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 920 / 136 / 0
Bajkopisarze. Zawsze mnie bawia posty 'czy podalem w tetnice? '
Chcą zablysnac a nawet GBL nie maja
Odpusc @AlienForms to miejsce poki co.
Dla dobra przyszlosci.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 5479 / 1053 / 43
No co za debile, nie mogę.
Krew w żyle zawsze jest ciemnoczerwona.
Krew w tętnicy zawsze jest jasna.
Jasne >?
Ostatnio zmieniony 19 stycznia 2019 przez london5, łącznie zmieniany 1 raz.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 920 / 136 / 0
Zalezy jak kto rozumie jasne a jak ciemne.
Porownaj do rasizmu, o! Nie rozwine wątku bo pojde gibac.
Tetnoca kurewsko piecze, zyla nie.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 800 / 67 / 0
Jak to mawiają kumple z zagranicy: if it's pink - stop and think, if it's red then go ahead! ;-)

A co do koloru krwi w kontrolce, to rzadko, ale jednak - zdarza mi się, że z jakichś powodów krew żylna jest jaśniejsza niż zwykle, ale zwalam to bardziej na stan organizmu, tego, co w krwi krąży, ciśnienia krwi... pewno ma to znaczenie.

A ja mam pytanie dotyczące właśnie zaciągania krwi. Po wykonanym strzale zawsze zaciągałam trochę krwi, by "wypłukać resztki" (jakkolwiek ćpunsko to nie brzmi) i zawsze to mi poprawnie wychodziło. Ale ostatnio przestało - tak więc wykonuję strzał (Wiem, że jestem w żyle - jest odczuwalne wejście, nie ma mowy o wypadnieciu) i chcę zaciągnąć krew i nie mogę - tak jakbym zaciągała próżnie - tłok ciągne, jest pustka w strzykawce i tłok wraca na swoje miejsce. Wydaje mi się, że to może niskie ciśnienie krwi, albo coś z żyła, bo kiedyś tego problemu nie miałam.
"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."

I’m medicated, how are you?


Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
  • 54 / 10 / 0
Jestem ewenementem na forum pod względem grubości igieł używanych do iniekcji. Moim najczęstszym wyborem sa 0.8 ewentualnie 0.7. Na koncie ponad 1000 strzałów i żyły wciaż w nienajgorszej kondycji. Pukam głównie ketony, ale gdy mam coś innego pod ręka, to również wlewam w kanał. Nie mam w prawdzie najbardziej intuicyjnej żyły na lewym przedramieniu, która załatwiłem w pierwszych tygodniach zabawy z igłami 0.3 i 0.4. Pukać uczyłem się sam i sugerujac się wpisami na forum wybierałem za małe igły, które pozbawiły mnie teoretycznie najlepszego kabla dość szybko. Zdarzyło mi się wlewać ponad 500mg chloroketonów rozpuszczonych w 2ml wody używajac rozmiaru 0.5 %-D Uczac się na błędach zaczalem wybierać coraz to większe kalibry aż doszedłem do moich ulubionych krótkich (25mm) i grubych (0.8mm) szpryc. :strzykawka: Czasami zdarzy mi się użyć igły 0.6 ale czuję, że to trochę za waski rozmiar. Czasami zdarzały mi się maratony kilkudniowe w których przerabiałem po 2-3g ketonów w ciagu dnia, co odpowiadało często koło 50 iniekcjom przez te parę dni. Muszę również przyznać się do kilku głupot jak np. walenie w kanał piguły (szara tesla %-D ) czy robienie przepłuczki ze 30 zużytych wcześniej strzykawek ze zeschnięta krwia na końcówkach (niektóre leżały w kacie dobre dwa tygodnie... %-D ), która było ciężko rozpuścić w wodzie. Oczywiście nic nie poklepało...
Czytajac wypowiedzi większości użytkowników igieł uważam się, za niezłego szczęściarza nie majac prawie nigdy problemów ze zrobieniem sobie strzała - niecelne strzały zdarzały mi się dosłownie kilka razy w dwuletniej karierze. Zastanawiam się jednak jak długo będę cieszył się zdrowymi kablami z moim zamiłowaniem do ketonów podawanych dożylnie :zombie:
ODPOWIEDZ
Posty: 2692 • Strona 205 z 270
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.