Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2692 • Strona 202 z 270
  • 2899 / 606 / 10
Okej, dzięki, spróbuję tak.
Myślałem, że wenflony są też w cieńszych wersjach.
Wątpię, żebym miał niskie ciśnienie, bo mam nadwagę. Bo chyba, że od ciągłego chodzenia ugrzanym.
Dzisiaj lub jutro wznowię próby wykonania poprawnej iniekcji dożylnej.
Hiperrealna propaganda w polskiej sieci
  • 4600 / 722 / 0
Ja nigdy nie pukałem w przedramiona. Mam lekkie nadciśnienie i jestem szczupły , a nie mam żadnych widocznych żył na przedramionach . Nawet po wysiłku. Pamiętam, że jak byłem mały, to bałem sie pobierania krwi . Raz była sytuacja że miotałem się jak szatan, i Pielęgniarka aż sama się ukłuła. Innymi razami jakieś niedorajdy mi się wbijały w zyłę w łokciu ze 3 razy. Mam jakies blizny teraz.

Do czego zmierzam.

Czy są ludzie którzy mają niewidoczne żyły z "urody" , czyt eż pighuły mi coś zjebały pernamentnie ?
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 3 / / 0
Mam mały dylemat. IV próbowalem już ~10x, wiem jak się wbijać i kiedy jestem w żyle. Ale zawsze udaje mi się wbić tylko w główne żyły na przedramieniu, a po 3 dorzutkach kota przechodząc w coraz wyższe punkty żyły docieram już do bicepsa, a tam nie ma sensu nawet próbować. Żyły mam bardzo dobrze widoczne. Wie ktoś o co może chodzić?
  • 4603 / 2177 / 1
03 grudnia 2018ledzeppelin2 pisze:


Czy są ludzie którzy mają niewidoczne żyły z "urody" , czyt eż pighuły mi coś zjebały pernamentnie ?
Tak, są taki osoby, które mają bardzo niewidoczne żyły. Przyczyn może być wiele, ale najczęściej jest to niska waga i niskie ciśnienie, a co za tym idzie organizm nie był "zmuszony" budować dużych żył. Natomiast jak ktoś ćwiczył fizycznie, to organizm był zmuszony powiększyć żyły żeby zaopatrzyć organizm w odpowiednią ilość krwi, a co za tym idzie jest w co strzelać.
  • 2430 / 574 / 155
[mention]DexPL[/mention] A często zostają zapadnięte jeszcze przy długiej abstynencji. Ja nie grzeję i.v. od prawie 11 miesięcy, żyły miałam okropnie zapadnięte. Obecnie już jakiś czas (ze 2 mies.) temu na prawej łapie mam już piękne kable, widoczne. Tam strzelałam dużo rzadziej. Za to na lewej, w którą kłułam dużo częściej, nadal mam pozapadane, nawet przy stazie ledwo się pokazują. Wiesz, ile to może się utrzymywać?
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8104 / 898 / 0
``Jak rozumiesz wbij swe ostrze pod katem 30 stopni`` - Cos w tym jest, bo jak wbijałem pod takim katem to wchodziło łatwiej.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1179 / 123 / 0
Kable mogą się pochować na amen. Popatrz na dłonie wychowawców w Monarach - mimo, że od trzydziestu lat nie ćpają, to łapy sine jak u trupa.
Ja sobie załatwiłem te najlepsze żyły na lewej łapie, jakieś 10 lat temu i do tej pory nie powyłaziły z powrotem, a miałem piękne kable, bom chudy i żylasty całe życie. Ale mam wrażenie, że jeden kabelek mi się trochę odnowił :-D
  • 4603 / 2177 / 1
07 grudnia 2018taurinnn pisze:
[mention]DexPL[/mention] A często zostają zapadnięte jeszcze przy długiej abstynencji. Ja nie grzeję i.v. od prawie 11 miesięcy, żyły miałam okropnie zapadnięte. Obecnie już jakiś czas (ze 2 mies.) temu na prawej łapie mam już piękne kable, widoczne. Tam strzelałam dużo rzadziej. Za to na lewej, w którą kłułam dużo częściej, nadal mam pozapadane, nawet przy stazie ledwo się pokazują. Wiesz, ile to może się utrzymywać?
Organizm adaptuje się do środowiska w którym żyje. Jeżeli latami/miesiącami walisz w kable wewnętrzne, masz częste pirogeny, zrosty i inne problemy angiologiczne, to organizm w naturalny sposób przestawia się z krążenia żyłami zewnętrznymi, a krążenie żyłami wewnętrznymi - tymi schowanymi. Może czasowo wyłączyć (w sytuacji stanu zapalnego) całe obszary bez uszczerbku dla zdrowia i jak znajdzie drogę inną to może zdarzyć się, że nigdy nie powrócą do normalności. Najlepszym i działającym w 99% przypadków zabiegiem jest angioplastyka naczyń żylnych. Zabieg prawie identyczny z powszechnym czyszczeniem i usuwaniem żylaków. Jest refundowany, mało inwazyjny i pacjent po krótkim pobycie w szpitalu i dalszym leczeniu lekami przeciwzakrzepowymi w domu wraca do pełni zdrowia.
Widziałem kilku weteranów helu którzy mieli takie zabiegi robione na żyłach przedramion i ramion i pięknie wróciły do użytku. Oczywiście kwalifikacja nie następuje na zasadzie że: "nie mam Panie w co walić. Przeczyść mi proszę żyły!... ". Tylko potrzebna jest przyczyna medyczna (np niedokrwienie mięśni, obawa o zatory itp)

Jeżeli skończyliście z waleniem i.v. i chcecie naprawić sobie żyły, to najlepsze rozwiązanie. W ciągu miesiąca żyły wracają. Polecam.
  • 3 / 1 / 0
zacznijcie cwiczyc to wam powychodzą kable , kiedys wgl nie bylo u mnie widac a teraz wszedzie mam praktycznie widoczne
  • 4603 / 2177 / 1
Niestety jeżeli zmiany w żyłach są poważne organizm prawie zawsze znajdzie obejście i z żył zewnętrznych nawet po najcięższych treningach nic nie będzie. Jeżeli jednak faktycznie nie są duże, to ćwiczenie pomoże znaleźć jedną, czy dwie nowe (najczęściej na dłoniach i niższych partiach przedramion lub u mężczyzn na bicepsie)
ODPOWIEDZ
Posty: 2692 • Strona 202 z 270
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.