Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2697 • Strona 198 z 270
  • 2899 / 606 / 10
Okej, przejdę się jutro po takie i sprawdzę. Jeszcze pytanie – jak napełnić je roztworem? Zdjąć tłoczek i wlać czy normalnie igłą zaciągać?

Btw. tak sobie myślę, że może to przrz brak stazy krew nie napływa do kontrolki?
Hiperrealna propaganda w polskiej sieci
  • 920 / 136 / 0
Trochę mnie podkurwiliście tym co pacze.
Eh.
Przygotowanie!
Przede wszystkim zrób sobie gorącą herbatkę, nalej gorącej wody do wanny, pogrzej się od środka (!), przed próbą iv zrób z 10 przysiadów, ściśnij piąstkę z 10 razy, możesz leciutko poklepać miejsce, gdzie chcesz pukać i wtedy zaczynaj próbować.
Sprzęty najlepsze krótkie igły 45 i strzykawki 2 z luerlockiem (takie zielone są dobre)
Nie polecam insulinówek! Przecież to ciężko chwycić, zaciągnąć coś do kontrolki. Sama ich nie lubię, ciężkie w obsłudze.
I dex dobrze radzi, wrzuć jakieś ogłoszonko, ktoś się zapewne na to będzie pisał, a nie zajedziesz sobie batów. To dość intymne, rozumiem doskonale, że wolisz kogoś zaufane, ale może ktoś się trafi O łapki trzeba dbać. Tak samo o stopy (tutaj też nie pukaj na początku, duże komplikacje przy nieudanych próbach, duży ból, przy czym często też boli przy samym wkuwaniu jak się wie, co się robi), na nadgarstkach imo chujowo, już lepiej na tej stronie dłoni, która jest widoczna jak nie patrzymy na swoje opuszki palców.
Staza niekoniecznie jest potrzebna, sama wolę bez, szczególnie że przed podaniem roztworu się ją puszcza, a to może być dla Ciebie dodatkowy kłopot, bo załóżmy, że się wbijesz, puszczasz zębami staze i co...i ląduje na łapce tak, że zasłania miejsce pompki z wkutą igłą (sama często ten błąd przerobiłam).
Pisz jak masz jakieś konkretne pytania. Powodzenia!

EDIT: Zadałeś pytanie, czy jest opór jak się trafi w bata. Jak żyła jest ładna, gruba, niezajechana, to owszem, ktoś czuły/skoncentrowany jest w stanie wyczuć takie lekkie "pyknięcie", które oznacza przebicie się przez ściankę żyły.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 2372 / 312 / 0
ja zawsze naciągam przez igłę na której końcu mam filtr.... no wiem, że to zupełne pogwałcenie zasad "BHP" ale pewnie ponad tysiąc iniekcji i nic mi nigdy nie było...nawet pirogena nie miałem..Ale mimo wszystko jednak polecam trzymania się tych podstawowych zasad iniekcji, gdzie zalecają by igła nie miała kontaktu z "substancją" którą pukamy no chyba, że jest to jakiś farmaceutyczny produkt przeznaczony do iv. A tak to należy nabierać materiał przez "dziubek" pompki dociśnięty do filtra a dopiero później nakładać igłę. Parę razy tak robiłem, ale imho za dużo wtedy produktu zostaje na filtrze, a jak przez igłę nabieram to jeszcze ten filtr docisnę i wyciągnę ile się da ;) No chyba, że wykorzystać dwie igły: jedną nabrać i do iniekcji nałożyć nową.
Krew w kontrolce to powinna pojawić się chyba nawet bez staży (której też rzadko używam) - może źle w ogóle podchodzisz do tego ?? Powinieneś się wkuwać igłą w kierunku obiegu krwi do serca. Ta dziurka w igle powinna być skierowana do góry - jak robisz odwrotnie, tzn. jest skierowana do dołu i może zatyka się w kontakcie z kablem... Jak masz niewidoczne żyły, to pewnie w nie nie trafiasz i tyle.. Dodatkowo wchodzisz za głęboko (szczególnie z tymi 16mm) i je przebijasz..Z Twoją nową, nieśmiganą instalacją to powinieneś odnosić same sukcesy ;) Poczekaj jak zajebiesz je sobie, jak się naprawdę pochowają albo zrobią niedrożne ;) Wtedy to jest dopiero kurwa zabawa :/

EDIT: (bo dopiero przeczytałem)
@Ivival to że ty nie lubisz insulinówek to nie znaczy, że są chujowe. Imho do pukania w dłonie nadają się najlepiej. I są też insulinówki z dołączaną igłą w której jest kontrolka.
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 2899 / 606 / 10
Wsadziłem sobie samą igłę 0.5 w żyłę i zaczęła lecieć przez igłę krew... Ach... Szkoda, że ze strzykawką nie udało mi się tego powtórzyć. No i nie sprawdziłem jak głęboko wszedłem samą igłą, kurczę.
Kupię sobie cieńsze igły, sprawdzę też te insulinówki od BD oraz zwykłe. No i poczekam kilka dni aż rany mi się zagoją :nuts:
Czym jest ten "luerlock"?

Akurat wkłuwam się dobrze, dziurka igły do góry, kieruję strzykawkę w swoją stronę. Też obstawiam, że nie trafiam. Dlatego spróbuję tymi cieńszymi.

Dzięki za rady ;-)
Hiperrealna propaganda w polskiej sieci
  • 920 / 136 / 0
18 października 2018AlienForms pisze:

@Ivival to że ty nie lubisz insulinówek to nie znaczy, że są chujowe. Imho do pukania w dłonie nadają się najlepiej. I są też insulinówki z dołączaną igłą w której jest kontrolka.
Owszem, nie lubię, ale radze sobie nimi. Istota w tym, że są trudniejsze w obsłudze jeśli chodzi o zaciąganie tłoczka, przez to, że są długie. Ciężko się tak manewruje.
Chyba że jako faceci macie dłonie na tyle większe, że wam to wszystko jedno. Z tym że mając w insulinówce przykładowo 0,8substancji już ten manewr nawet dla kogoś z większą dłonią wydaje mi się cięższy.
Zaletą są te małe igły, ale z niektórych insulinówek (jak zresztą sam pisałeś) można ściągnąć igłę. Więc co za problem taką małą igiełke założyć na strzykawkę 2?


LuerLock "strzykawki z gumką" jak to mówię, dzięki temu nie dochodzi do zacinania się tłoczka (czasem się zdarza, choćby przez jakieś gluty z majki).
Cytując: Luer-lock syringe to po prostu rodzaj strzykawki, w której umieszcza się igłę poprzez dokręcenie tej igły. Dzięki temu strzykawka jest szczelna.
Te ze zdjęcia są wg mnie najlepsze.
https://zarys.pl/pl/oferta/produkty/spr ... k-diconex/

Były kilka razy omawiane w tym wątku, no i wystarczy wygooglować.

EDIT: [mention]STR88[/mention] nie szukaj żył na to jak się widzi, tylko jak je wyczuwasz palcami. Lepiej się w ten sposób o ich ułożeniu do-edukujesz.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 2372 / 312 / 0
te "dwójki" z gumką są zajebiste :) Jak przypadkowo kupiłem je kiedyś to już teraz tylko takich wypatruje. Oprócz tego, że się nie zacina tłoczek to w ogóle jakby chodzi o wiele lepiej i łagodniej. Te insulinówki BD 1ml z dołączaną igłą też mają taką gumkę.
Co do insulinówek: najlepiej i najłatwiej operuje mi się pompką 2ml. Ale do dłoni potrzebuję jak najcieńszej igły, bo załatwiłem sobie żyły i na dłoniach i te co zostały to są naprawdę cienkie. U mnie w aptekach praktycznie mają igły tylko 0.45 w górę. W tej insulinówce z dołączaną igłą jest 0.3x13 która już jest cienka ale w tych z wbudowaną wydaje mi się, że jest jeszcze cieńsza. Tak że używam i dużych i małych zestawów w zależności od sytuacji.
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 920 / 136 / 0
[mention]AlienForms[/mention], są insulinówki 2, czy coś Ci się źle napisało?
Te zielone z gumką faktycznie najlepiej chodzą. :)
Znam ten ból, kiedy idzie tylko w dłonie dawać. Kiedyś tak mi się te baty mimo wszystko zajechały, że zamiast wejścia czułam mega pieczenie, jakbym podawała w tętnice, więc musiałam od wtedy zaprzestać tych praktyk; teraz mam centralkę aktywną (też była kaput). U mnie ze stopami też jest prosto, tylko ze stóp długo idzie i o wiele słabiej.
Igły 45 są chyba najczęściej dostępne z tych najmniejszych, z parę razy mi się może zdarzyło, że aptekarz mnie zapytał, czy 0,45 czy może 0,4. Zdecydowanie częściej pytają "A co to znaczy cztery i pół/ A co to są czterdziestki piątki ". :-D
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 196 / 5 / 0
tak tylko zwróć uwagę, czy ta żyła na dłoni nie jest czasem zastawka. Ja zajechałem to miejsce kilkoma strzałami, wiedziałem ze jest tam zastawka, no ale była właśnie widoczna i łatwa w obsłudze, użyłem max do 5-10razy i po niej. Na początek polecam najbardziej popularne miejsca tj na zgięciu łokcia. Są przeważnie dobrze widoczne, stabilne i grube. A na prawej ręce, bliżej wewnętrznej strony jest żyła jak palec gruba, no łatwiej się nie da już, bardzo duże pole błędów, jest tak gruba ze ciężko nie trafić czy przebić, igle 16mm wsuwam do końca pod katem 20-30*. Załóż stanze(ja zaciskam rękawem od bluzy), pod pompuj dłonią, poprzekręcaj przegubem(na zewnątrz bardziej wychodzi). Mam nadzieje ze pomogłem:) P.s. żyły na przedramieniu są bardzo niestabilne tzn. strasznie się przesuwają pod skórą, te żyłki potrzebują już trochę wprawy.
  • 1179 / 123 / 0
@STR88, skoro morfina, to pewnie MST, a jak MST, to przecież trochę tego płynu jest do wtłoczenia, więc jakieś cieniutkie igiełki odpadają, podobnie insulinówki. Niby można odparować, ale...
Do MST, to - moim zdaniem - najlepsze możliwie krótkie igły 0,45 albo 0,5 i strzykawka 5, a jeszcze lepiej 10ml. Takie armaty jakoś lepiej się trzyma w łapie, przynajmniej mnie :gun:

Może popróbuj na sucho najpierw, tzn. poćwicz za pomocą tylko soli fizjologicznej. Jak pójdzie gdzieś obok żyły, to tragedii nie będzie. Obserwuj, czy nie pojawia się gulka, znaczy się, czy nie podajesz obok żyły.
A jeszcze lepiej pomachaj łapami parę minut, jak na wuefie w szkole, załóż stazę (sam nie używam, bo nie umiem, brak trzeciej ręki), pościskaj dłoń i próbuj sobie pobierać krew jak siostra w szpitalu %-D

Celuj, tak jak wcześniej pisali, w zgięcie łokcia. Tam jest naprawdę najpewniej, można sobie rękę oprzeć na przedramieniu.
Jest też bardzo gruba żyła, chyba u każdego, zlokalizowana pomiędzy wewnętrzną a zewnętrzną stroną przedramienia. Niektóre ćpuny nazywają ją wątrobowa, chuj wie czemu. Załóż stazę, pościskaj dłoń, chwyć lewą dłonią lewy bark i powinieneś ujrzeć tego grubego baciora. Niestety, podawanie w niego wymaga niezłej gimnastyki. Usiądź. Załóż nogę na nogę. Lewego łokcia oprzyj na udzie, tak by ręka miała stabilne oparcie oraz by była w pozycji mniej więcej pionowej. Chwyć strzykawkę w garść, tak byś był w stanie kciukiem dociskać tłok, oprzyj tę dłoń kostką najmniejszego palca o przedramię, dzięki czemu łatwiej Ci będzie ustawić właściwy kąt i łatwiej będzie nie wypaść z żyły. Ta żyła chyba u każdego jest doskonale widoczna, nawet u grubasa.

Co do barwy i lepkości krwi, niebagatelny wpływ na to ma dostateczne nawodnienie. Kiedy jesteśmy odwodnieni krew jest ciemna i gęsta. Nie ułatwia to zabawy w lekarza.

Takie małe rady na przyszłość: kiedy będziesz szczelał coś, co wymaga zakwaszenia, to ostrożnie z kwaskiem, czy octem! Ja nadużywałem (jakby kwasy organiczne same w sobie miały klepać %-D ) i szybko najlepsze baty mi się pochowały na amen. Niby we krwi są tam jakieś bufory, jednak jestem przekonany, że to właśnie od tych kwaśnych roztworów kuku sobie narobiłem. No i też wielokrotne używanie tej samej igły mocno niszczy żyły, dodatkowo trudniej trafić taką igłą.
Uważaj też na zastawki.
Po każdej iniekcji, czy udanej, czy nie, bardzo mocno przyciśnij palcem, czy wacikiem miejsce wkłucia. Trzymaj przez kilkadziesiąt minut, a nie doświadczysz żadnego siniaka.
  • 4603 / 2178 / 1
Heh. Widzę że temat wyższości igieł normalnych nad insulinówkami odwrotnie znowu wypłynął.
powiem tak: Jak umiesz robić zastrzyk - jeden chuj. Można i 1,2 robić i trafić za każdym jedynym razem. Koledze robiłem tak przez 3 tygodnie codziennie na wyjeździe, bo mając kupić cienkie igły kupił różowe (dobrze że nie białe). Ani razu nie przebiłem żyły itd.

Str. rozwiązanie jest proste. Skoro umiesz wbić igłę do żyły samą, z której leci krew,, to jak się wbijesz to od razu podłączasz do tej igły strzykaweczkę i wtłaczasz. To dalej będzie sterylnie i zachowane zostanie ciśnienie o ile płyn będzie zajmował cały dzióbek strzykawki, a w igle będzie krew. Nie ma obawy wtłoczenia sobie powietrza w ten sposób.
Z czasem nauczysz się opować cała strzykawką.

Co do odwiecznego sporu. strzykawka insulinowa ma jeden minus - jest cienka elastyczna i trudno jedną ręką nią aspirować. Natomiast zwykłą już robi się to bez problemu. Co do igieł to kazda mniejsza niż 0,9 jest dobra. igłami 0,45 można robić nawet w malutkie żyły w palcach dłoni, czy stóp.
ODPOWIEDZ
Posty: 2697 • Strona 198 z 270
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.