Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2693 • Strona 185 z 270
  • 879 / 186 / 5
16 września 2017FredoBanana pisze:
...
Bolało gdy podawałeś? Spuchła Ci dłoń? I najważniejsze, czy krew w kontrolce nie była jaśniejsza niż zawsze? Możliwe, że trafiłeś w tętnice, to wcale nie jest trudne wbrew pozorom.
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 449 / 26 / 1
Odnośnie igieł, to ja na nauczyłem się stosować 0.7 i o sporej długości i jakoś mi to szło, ale czasem zdarzało się, że tu czy tam powstał siniak (zwykle, gdy musiałem robić recykling igieł).

Po przeczytaniu sporej części wątku chciałem spróbować tych chwalonych "połówek". Dostałem dosyć krótkie i może stąd to ciągle wypadanie z kanału. Do tego ciężko zaciągnąć krew i ogólnie gdy już wszystko się uda to czuję, jakbym walił karcherem po ściance. Mimo minimalnej ilości substancji i podawaniu powoli.

Także dla mnie jako samouka sztuki podania IV, siódemki są doskonał i da się nimi wkluć także w małe kanały, z pewną ręką.

Jakie to przykre, że wraz ze zdobywaniem wiedzy i umiejętności praktycznej robienia injekcji, analogocznie mniej z tego korzystamy, klujac się igłą z odzysku czy masakrujac te same żyły.
Tyle
Don't get high on your own supply. Of course, not everyone follows the rules, hmm?
  • 3361 / 682 / 9
Mam zaraz przed zgięciem łokcia takiego spota że jak wsadzę igłę 0,6 prostopadle do skóry to mam zawsze bata. Jednak ostatnio to miejsce się skurwiło bo odczuwam piekący ból w palcach. Tak jakbym ładował w tętnicę. Zawsze szukam tej ciemniejszej krwii, ale jak już naprawdę nie ma gdzie walnąć to idzie tam. Przy podawaniu w tętnice towar też klepie jak należy? Bo jakby słabiej. Czy to może ucisk na nerw? Pozatym mam lekki niedowład dłoni. Nie odpalę nią zapalniczki teraz.
JEBAĆ BIG PHARM'Ę
  • 1931 / 315 / 0
ej, wgl albo mnie się wydaje, albo mi się zrosty zregenowały. Bo znowu te żyły mają mocno wyczuwalny puls i są wystające. Myślałem, że zrosty się nie regenerują :rolleyes:
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 107 / 17 / 0
Czy jest tu ktoś kto mógł by jakoś racjonalnie wytłumaczyć jak walić w głębinówki? Wiem że jest tu na biodrze ale trzeba doświadczenia. Czy istnieje jakiś łatwy sposób by sam się nauczyć?
  • 3 / / 0
Samodzielnie nie prróbowałaam. Ale miałaam epizody
Bezpośrednio w miesien udowy z przedluzoną igłą, lekarz wscibski :P
Inne, mniej bolesne to takie podstawowe, do książeczki zdrowia.
mam też sporo akcesori do złożenia pukawkii,
modele 2czesciowe, igiełeczki 0,44m, ale one chyba za płytko wchodzą :finger:
A gdyby miało dojść do rozdziewiczenia, to predzej pojde do salonu tatuażu.
Uwaga! Użytkownik system_destroy jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1889 / 71 / 3
Nie trzeba żadnym, możesz smarować Heparin forte.
Jeśli możesz przekazać jedną wiadomość ludziom zażywającym narkotyki, powiedz im żeby brali mniejsze dawki.
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.

~Michael Linnel
Odpisuję tylko na GG i e-mail.
  • 321 / 50 / 0
Ja smarowałem altacetem bo dodatkowo siniaka miałem, nie wiem czy to zasługa żelu czy samo z siebie ale no zeszło po kilku dniach.
Every time just like the last
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
  • 1305 / 162 / 0
07 stycznia 2018FarmieGolda pisze:
Jakim kremem mocnym smarować miejsce gdzie podano poza żyłę omyłkowo(spuchło spora kulka)? Sobie bez siniaków itd. a dziewczynie zrobiłem kuku... :wall:
moze wdać sie stan zapalny i ropa pojawić czasami na zbyt mocnej fazie podawałem sobie i tak pol z tego poszło pod skórę to antybiotyk do tego został mi slad w postaci fioletowej plamy jak podawałem acatar tez nei do konca dobrze przefiltrowany
Uwaga! Użytkownik Anabolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 16 / 13 / 0
4-5 tygodni wczesniej waliłem w żyłę w prawej ręcę, (w zgięciu no wiecie) majkę z dobre 5-10 razy bo nie mogłem trafić mimo ze wystawala kurwa, i potem ktoregos tam dnia tak i ktoregos tam dalej cos tam sie zagonilo i znowu probowalem, no i powiedzmy ze zrobilem z 30-40 wkłuć w to miejsce nie administrując niczego, odciągajac próżnie aka powietrze za kazdym razem i wkurwiajac sie niemiłosiernie, bo rok temu waliłem w te kable bez problemu bez paska nawet żadnego. Toteż dlatego jebalem teraz w lewą mimo ze mniej bylo ją widac i czuć i pomijając pierwsze dwa podejścia tak jak z tamtą (co przy prawej), że z 10 wkłuć az sie wkurwialem i robilem IM. To potem ogarnałem jak jebać w tą lewą za pierwszy czy maks za 3 razem, a prawa się leczyła.

Jak jej stan był calkowicie zdrowy, przerwe calkowitą od walenia generalnie tez mialem z 2 tygodnie no to zajebałem w prawą, udało sie bez wiekszych problemow, na zmiane z lewą, no i tak w ciągu tygodnia zrobilem z 5 wkłóć w tą prawą rękę, z kilka razy nie trafiłem, z 2 razy myślaem ze trafilem i troche płynu poszlo pod skóre, ale wszystko spoko. Następny tydzien przerwy zrobiłem z 4 w tą rękę, znowu tam trafilem raz za 3, z raz porządnie się jeblem i musiała mi wyjść z kabla chyba i z ml, moze mniej poszło pod skore, zdecydowanie nie pękła, ani nic takiego, potem walnałem chyba jeszcze raz udanie i dałem jej się zagoić.

No i od tamtej pory ta żyła jest widoczna nawet ciut bardziej, jest jakby twardsza niż reszta i jak próbuje się w nią wbić, to zawsze próżnie odciągam, a wyjmuję igłę i jucha normalnie się leje strumyczkiem jak z żyły i to z pierwszej dziury i z drugiej, i ani niżej, ani już prawie na bicepsie, nie mogę się w nią wjebać tylko zawsze próżnia ale wychodzi na to ze w żyle byłem bo krew ewidentnie stamtąd, dałem się jej po tym podlezyć tydzien ze nic nie bylo widać dziś i to samo, lewa działa luksja, odpukać.

Czy to ten cały zrost? Jak nie to co, jak tak to co? Jak sobie z tym poradzić? Gwoli ścisłości waliłem sevredol, zawsze filtrowany prawie klarowny płyn, nie robilem tam dużo injekcji jak opisałem dokładnie wyżej, samych wkłuć tak, ale zawsze najmniejszą igłą 0.4. Oglądałem i czytałem w chuj o tym jaki into zastrzyki, no i kiedyś robiłem sobie bez problemu za pierwszym, znajomym zawsze robie za pierwszym, o chuj chodzi?

TLDR. Po roku przerwy walenia w zyły na sportowo, nagle mi się owe okablowanie spierdoliło i pokułem się jak glupi zanim ogarnałem jak w nie trafić, ale injekcji nie robiłem. Reszta dwa ostatnie akapity.

-Czy ten talk czy inne chujostwo którego odrobinka na 100% była w każdej injekcji jest groźny? W żyłach i poza żyłą jak podskórnie niechcący walnąłem troszkę czasem? Nie zbiera to sie tam i nie czeka na infekcje?
-No i przy okazji, jakich filtrów używacie? Który najlepszy coby pirogenu od jakiejś zjebanej waty nie dostać? Ktoś słyszał o sączku laboratoryjnym?
-W jakie inne żyły celować, bo próbowałem w te przy nadgarstkach wielkie, od strony kciuka, bo widoczne i wszystko nawet bez zadnych pasków, to sie tylko pokułułem z kilkanascie razy na rękę a tą w lewej rozjebałem bo ewidentnie w końcu trafiłem, była krew, jebnałem z 0.1ml, 0.2 i cos kurwa nie tak zauwzaylem w pore, spuchła kurwa strasznie mimo tak malej ilosci, w dziale pilne dowiedziałem się, że mi pękła, teraz jak się podgoiła widze na niej rozległy siniak, w odronieniu od prawej tam mam tylko po długości żyły. Czy mogę z niej jeszcze kiedykolwiek korzystać? Czy rzeczywiście pękła? Jak pękła to jak mogła doprowadzać krew do ręki? nie czułem zadnej ułomności.
-Dlaczego te żyły są takie pojebane? Wielkie, calkowicie na wierzchu, wyczuwalne widać że sie w nią wbijasz a odciagasz zawsze próżnie. Ta na kostce nawet i trochę większa i lepiej widoczna niż nadgarstkowa i tak samo za każdym razem próżnia.
-Co z żyłami na dloniach i stopach? W nie sie boje, one są trochę mniejsze, gęsciejsze (te na dłoniach) i wszędzie się łączą, nerwów i tych specjalnych przedsionków, bramek czy jak one się nazywają, no wiecie, blokad w jedną stronę, które można wyczuć jak się jedzie palcem po żyle.
-Czy to prawda, że sól fizjologiczna, jak to dowiedziałem się w kilku różnych aptekach nie nadaje się do injekcji i takową jedynie na receptę? Chociaż czytałem że tu to większość kranówy używa, więc nie wiem jak z tym pytaniem, zwracam się do tych bardziej ogarniętych, czego używacie?
-Jak walić w żyły, żeby zawsze działały, żeby żadne zrosty się nie robiły czy inne gorsze rzeczy? Oprócz oczywistej całkowitej dezynfekcji wszystkiego i maści z heparyną.

-No i najważniejsze, jak wydłużyć wjazd, w sensie uczucie wjazdu, bo chyba po to się tą majkę wali, dla pierwszych 5min, dalej nic nie ma oprócz chęci do gadania, w najgorszym wypadku nodów i rzygania. Raczej małe dawki i często, czy małe dawki i żadko, czy duże, tłok raczej powolutku czy w miare szybko? Czy jakieś podbijacze typu antagoniści NMDAr, dex itd pomogą w tym?
Bo czuję, ze z każdą injekcją, wjazd jest slabszy, albo się przyzwyczajam?
ODPOWIEDZ
Posty: 2693 • Strona 185 z 270
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.