Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2681 • Strona 176 z 269
  • 680 / 49 / 0
Nie zwróciłem na to uwagi, raczej problemu z oddychaniem nie ma, ale biorę malutkie wdechy często, niż duże rzadziej. Kaszlu suchego nie mam, raz, dwa razy dziennie wykaszle jakąś flegmę. Ale kicham za to jak z karabinu automatowego, i to z 2-3 razy pod rząd jak już pisałem. Organizm w ten sposób pozbywa się gówna, więc na zdrowie :)

Co do płuc, to byłem świadom, że to wszystko zatrzyma się właśnie na nich. Pytanie jak to wygląda dalej? Mocno zajebane nie są, albo nie zdaję sobie z tego sprawy wszak nie wiem czy u mnie po prostu objawy są słabe. Płuca z tego się w jakiś sposób oczyszczają?
Where is your god, where is your god, where is your fuckin GOD!?
  • 657 / 92 / 0
ja w ciągu na majce miałem bardzo duże problemy z oddychaniem, nie mogłem jednocześnie iść i rozmawiać przez telefon, bo zaczynało mnie dusić, obwiniałem o to własnie tabletkowy syf, przy ciągach na oxy, które się łatwiej filtruje tego nie miałem, przeszło szybko po odstawce
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 879 / 186 / 5
Sinner- kaszel po majce jest przeważnie suchy, bez flegmy.

Co do płuc to oczyszczają się raczej bardzo powoli, ale istnieją takie mechanizmy. Odczuwalna poprawa jest za to bardzo szybka, już po kilku-kilkunastu dniach.

Opiatowcy często nie zauważają chorób płuc takich jak zapalenie czy gruźlica ze względu na osłabienie odruchu kaszlu. Wiele detoksów wymaga zdjęcia płuc wraz z opisem, na przykład Suchy Jar. Jeśli jednak jesteś czysty, to widocznie tego wosku jest względnie mało i wszystko jeszcze można naprawić. Głowa do góry :)

Trzymając w rękach ludzkie płuca (męskie) zauważyłam, że są znacznie większe niż w książkach od biologii i wyobraźni. Można tam upchnąć setki tabletek i nadal byłoby miejsce na wymianę gazową. Ludzki organizm jest bardzo silny.
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 680 / 49 / 0
Detoks w Ciborzu jest "specyficzny", jak chodzi o badania to tylko morfologia i badanie HCV. Dodatkowo miałem 2 badania przez doktorków, uderzał mnie w żebra i się pytał czy boli, potem osłuchał serce i kazał głęboko oddychać po czym oświadczył, że będę żył %-D

Dzięki Klepsydra za zainteresowanie się, w zasadzie to zmieniłaś mój punkt widzenia na tą jebaną rękę, przynajmniej się tak nie schizuje ;p

Dżiżas trzymałaś w rękach ludzkie płuca? Rzygałbym dalej i mocniej niż po przedawkowaniu majki xD
Where is your god, where is your god, where is your fuckin GOD!?
  • 235 / 4 / 0
24 lutego 2017madelineusher pisze:
Parę miesięcy temu strzeliłam sobie i do dzisiaj mam takie "twarde" miejsce (jakieś 2cm x 4cm). Nie boli, nie przeszkadza, ale... czemu? Coś z tym robić?
Pewnie strzeliłaś podskórnie. Też mi się kilka razy zdarzyło, długo się utrzymuje, ale oprócz bólu przy strzelaniu w to samo miejsce nic złego się nigdy nie stało.


Wie ktoś, czy można chodzić na basen przy częstych iniekcjach? W jakim stopniu chlor zagraża rankom?
  • 323 / 32 / 0
O chlor raczej bym się nie bał. Myślę że w basenie najgorsze są wszelkiego rodzaju syfy co przynoszą ludzie którzy przed wejściem do basenu się nie myją. Higiena polaczków jest niestety na kiepskim poziomie.
Pod warunkiem że nie masz otwartych ran lub potencjalnych miejsc gdzie mogłoby Ci się wedrzeć zakażeni, to nie masz się o co martwić.
  • 143 / 3 / 0
01 marca 2017AzureDream pisze:
Pewnie strzeliłaś podskórnie. Też mi się kilka razy zdarzyło, długo się utrzymuje, ale oprócz bólu przy strzelaniu w to samo miejsce nic złego się nigdy nie stało.
Za dużo czasu minęło to raz, a dwa - podskórnie piecze, poczułabym.
  • 879 / 186 / 5
24 lutego 2017madelineusher pisze:
Parę miesięcy temu strzeliłam sobie i do dzisiaj mam takie "twarde" miejsce (jakieś 2cm x 4cm). Nie boli, nie przeszkadza, ale... czemu? Coś z tym robić?
30września tak odpowiedziałam na podobne pytanie
Spoiler:
Ostatecznie guzki po kilku miesiącach zmniejszyły się do wielkości na pograniczu bytu i nicości
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 222 / 29 / 0
02 marca 2017madelineusher pisze:
01 marca 2017AzureDream pisze:
Pewnie strzeliłaś podskórnie. Też mi się kilka razy zdarzyło, długo się utrzymuje, ale oprócz bólu przy strzelaniu w to samo miejsce nic złego się nigdy nie stało.
Za dużo czasu minęło to raz, a dwa - podskórnie piecze, poczułabym.

Są miejsca, w których podanie podskórne nawet stężonego ketonu nie piecze ani nic nie boli. ( ofc rozsądną ilość, nie 1231231231 ml). Nie powstaje też od razu gula. Po kilku minutach skóra w tym obszarze zdaje się być hmmm "zmaltretowana".
"I że nie ma dróg bez przeszkód lecz o tym pewnie wiesz już
Wszystko wesoło jest jak obiad u teściów
I jak dostajesz wpierdol kopią od razu w sześciu.."

Comfortably Numb

wawi112 vol2.
  • 244 / 8 / 0
Ej powie mi ktoś co się odpierdala z mną ? Pierwszą iv i pierwszy rok wgl bez stazy , byle jaki kabel na reku, krew w kontrolne pach i już od miesiąca bez stazy nie ma szans wgl zrobić zastrzyku Kurwa ale często i ze staza wbijamj w żyłe krew nie wpływa do pompki to św myślę że pewnie coś się ziebalo i poprostu mam gestrza krew , ale nie bo dociskam i piecze, ale widzę Kurwa ze tą krociutka igła jest w tej grubej żyłe i z każdą zyla tak mam, muszę się męczyć wymowac w inna i liczyć czy przypadkiem tym razem będzie dobrze, ma ktoś podobnie ? Co z tym zrobić ?
ODPOWIEDZ
Posty: 2681 • Strona 176 z 269
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.