Najprostsze substancje odurzające, m.in. eter dietylowy i podtlenek azotu (N2O).
Więcej informacji: Inhalanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 147 • Strona 13 z 15
  • 2187 / 356 / 0
Po dezo byłem bardzo zniesmaczony, w przenośni i dośłownie,
ale chodząc po markecie próbowałem sprężonego powietrza,
powiedziałem sobie dobra, teraz ostatnie 3 konkretne i wyrzucam to świństwo.
Wchodzi gładko, możesz psikać bez końca.. 3 mega buchy, i takie pierdolnięcie w łeb, że rany..
Ciepłe dłonie i stopy, dziwne prądy, slow motion, ciekawe kolorki,
czułem się trochę jak po tryptaminach.

Ale to cholerstwo też jest chyba niebezpieczne,
chyba w grę wchodzi uduszenie, lub coś w tym rodzaju.

------------------------

Właśnie, jak z tym sprężonym powietrzem ?
to jest bezpieczniejsze niz dezo ?
zrobili to na mnie pozywytne wrazenie,
co moze pójsc nie tak, nawet przy takim jednorazowym mocnym wyskoku?

Scalono - taurinnn
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 1 / / 0
Ogólnie rzecz biorąc wszystkie inhalanty są niebezpieczne, aczkolwiek używane z głową raz na tydzień powiedzmy, nie powinny wyrządzić jakiejś pokaźnej krzywdy. Propan butan napewno jest bezpieczniejszy od dezodorantu bo skład mają taki sam ale odświeżacz powietrza ma bardzo dużo substancji zapachowych oraz substancji konserwujących, są to złożone związki organiczne i ich wpływ na zdrowie jest zdecydowanie większy niż sam propan butan. Sprężone powietrze to też propan i/lub butan, i jest chyba tak samo szkodliwy jak gaz do zapalniczek, czyli mniej niż dezodorant. Przy jednorazowym użyciu zawsze istnieje ryzyko uduszenia się przy zbyt dużej dawce oraz zatrzymania akcji serca, bo bardzo mocno i szybko rośnie puls.
Ogólnie cały temat inhalantów jest bardzo ciekawy ale niestety (a może na szczęście) nie ma zbyt dużo informacji na ten temat.
  • 2 / / 0
Dzisiaj po raz pierwszy "uraczyłam się" butaprenem i szczerze mówiąc było całkiem dobrze, spodziewałam się czegoś gorszego. Z samego rana dopadła mnie okropna zwała po 4-dniowym urzędowaniu z fetą, MDMA i rc-kami. W akcie desperacji zaczęłam szukać w całym domu czegokolwiek co mnie choć na chwilę odciągnie od tego stanu i w ręce wpadł mi owy klej wygrzebany gdzieś w garażu. Nie chciałam jakoś przesadzać (w końcu to pierwszy raz a poza tym szkoda mi organizmu na takie specyfiki) więc kirałam trzy razy po 3-4 minuty z krótkimi przerwami. Na początku tak jak większość tutaj pisze, słyszałam jakby dudnienie/odgłosy helikoptera w uszach i ogarnęła mnie dziwna dezorientacja. Później złapałam zawieche i przez jakieś 10-15 minut wpatrywałam się w ścianę na której ukazywały się kontury różnych zwierząt i jaskrawe kolory co było również dosyć dziwne. Nie miałam jednak takiego typowego odcięcia, cały czas byłam świadoma (a przynajmniej tak mi się wydaje). Pojawiła się też taka blokada w mówieniu - nie czułam potrzeby rozmawiania z kimkolwiek bo wystarczało mi to co przeżywałam w środku (choć w mózgu miałam wtedy próżnię heh). Później nadeszła krótka faza mocnej euforii i na sam koniec przez pare godzin odczuwałam przyjemne wyciszenie i taką wyjebke na wszystko więc po weekendowej zwale nie było śladu :) Tak czy siak jak już wcześniej wspomniałam, szkoda mi zdrowia żeby bawić się w takie rzeczy a że dzisiaj spotkała mnie wyjątkowo zła sytuacja z rana to nadarzyła się okazja do spróbowania czegoś "nowego".
  • 2250 / 577 / 0
https://www.youtube.com/watch?v=lFLgyo3aq74 jakby komus przyszło do głowy walenie nitro. Najnowsza produkcja "Majora" od kononowicza. Zobaczcie że on sam nie jest w stanie myśli sformuować. Dopiero jak typ mu podsuwa gotowe rozwiązania ten wybiera jedno z nich. Ślina mu kapie z pyska. Także biorąc to nagranie na warsztat on próbuje zachować jakieś resztki normalności - widzi gościa przed sobą ale nie jest w stanie z nim rozmawiać - nie jest to totalne odcięcie jak niekiedy obserwujemy po mocnych dopalaczach.
  • 65 / 6 / 0
Kiedyś jak się inhalowałem gazem do zapalniczek to ocknąłem się z zimna puszka pół godziny odkąd zacząłem, uważajcie %-D
Po sprezonym powietrzu do czyszczenia klawiatur padłem jak kłoda sztywny w śnieg..
Z wszystkiego najlepszy (pod względem euforii) a zarazem najgorszy (smierdzi potem wszystko i ogłupia strasznie na drugi dzień) był eter dietylowy.
  • 3356 / 678 / 9
Wczoraj z ziomem wbiliśmy sobie na taką opuszczoną leśniczówkę. Jest tam taka wiatka, można siąść, splaszczyć browar jak ludzie. Godzinę temu gdzieś jakaś beka z uniwersum Szkolnej 17 na YT. A potem patrzymy na podłogę, a tam zielona buteleczka. "Nasi tu byli" - rozpuch. Pikolino coś tam, tak jakoś się zwał. Pusta butelka, ale byliśmy już trochę podpici, po klonie na pół, na afterglow po kwasie to siup w głupi dziub, kiramy te opary co zostały. Leci sobie Lady Pank - Chmurka. High to coś jakby między poppersem a GBL. Odliczając na tyle ile się da wpływ substancji towarzyszących. Nie wiem czy to był akurat dobry towar, ale coś tam dało taki lekki side-kick. Poczułem się przez chwilę jak awansujący kapitan. Śpiący się po tym wszystkim zrobiłem. Dojechałem do chaty to na wyro ujebany po całym dniu tripu w lesie. Jak się obudziłem to zauważyłem, że zostały mi takie ślady z ziemi czarne na stopach jak obrys po japonkach gorzej chyba niż u wielkiej stopy.
JEBAĆ BIG PHARM'Ę
  • 65 / 6 / 0
29 sierpnia 2020Zgienty pisze:
Wczoraj z ziomem wbiliśmy sobie na taką opuszczoną leśniczówkę. Jest tam taka wiatka, można siąść, splaszczyć browar jak ludzie. Godzinę temu gdzieś jakaś beka z uniwersum Szkolnej 17 na YT. A potem patrzymy na podłogę, a tam zielona buteleczka. "Nasi tu byli" - rozpuch. Pikolino coś tam, tak jakoś się zwał. Pusta butelka, ale byliśmy już trochę podpici, po klonie na pół, na afterglow po kwasie to siup w głupi dziub, kiramy te opary co zostały. Leci sobie Lady Pank - Chmurka. High to coś jakby między poppersem a GBL. Odliczając na tyle ile się da wpływ substancji towarzyszących. Nie wiem czy to był akurat dobry towar, ale coś tam dało taki lekki side-kick. Poczułem się przez chwilę jak awansujący kapitan. Śpiący się po tym wszystkim zrobiłem. Dojechałem do chaty to na wyro ujebany po całym dniu tripu w lesie. Jak się obudziłem to zauważyłem, że zostały mi takie ślady z ziemi czarne na stopach jak obrys po japonkach gorzej chyba niż u wielkiej stopy.
Wróciłeś zabrudzony i zaśmierdzony jak Major z lasu, co ta szkolna robi z ludzi %-D
Mocno od Ciebie śmierdziało tym rozpuchem potem?
  • 5435 / 1041 / 43
Czuję się bezradna wobec świata, w którym żyją moi bohaterowie Dokument 2002 PL

https://www.youtube.com/watch?v=HEI4Bdd2T0Y
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 2344 / 543 / 0
Po inhalantach czuje się jak wielki filozof.Często miałem rozkmine o tych wszystkich ludziach,którzy już nie żyją,a tworzyli kulturę.O przysłowiach,o ludziach,którzy je tworzyli i czułem jak te wszystkie mysli zarówno ja w tej chwili,jak i oni czerpali z samego rdzenia egzystencji.O wszelkich ludzkich rejestrach,umownych zapisach różnych bardzo niszowych środowisk i czym to jest wobec niemego kosmosu.Niesamowita rzecz,kto wie ten wie.
  • 3356 / 678 / 9
17 lutego 2023Atropolamine pisze:
Po inhalantach czuje się jak wielki filozof.Często miałem rozkmine o tych wszystkich ludziach,którzy już nie żyją,a tworzyli kulturę.O przysłowiach,o ludziach,którzy je tworzyli i czułem jak te wszystkie mysli zarówno ja w tej chwili,jak i oni czerpali z samego rdzenia egzystencji.O wszelkich ludzkich rejestrach,umownych zapisach różnych bardzo niszowych środowisk i czym to jest wobec niemego kosmosu.Niesamowita rzecz,kto wie ten wie.
Wygląda na to, że podłączyłeś się wówczas do kronik Akashy.
JEBAĆ BIG PHARM'Ę
ODPOWIEDZ
Posty: 147 • Strona 13 z 15
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.