Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 170 • Strona 5 z 17
  • 72 / 9 / 0
Przy moim aktualnym "spożyciu" czyli prawie żadnym to i jeden mach z lufki wystarczy przytrzymany kilka sekund w płucach. Wiadomo nie jest to stan ukurwienia, ale i tak odczuwam wtedy działanie mj.
  • 1863 / 698 / 0
Na tolerce to solidne bonio z ok 0,3g(czasem o,5g szło) zadowalało mnie na ponad godzinę. Teraz joint z 0,4g na trzech też dobrze robi i czas działania dłuższy, albo lufa solo.
"Na nic mi terapia,
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
  • 1343 / 528 / 0
0,3g zeby spizgac sie solidnie na caly wieczor przy zerowej tolerce :liść: :psycho:
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 200 / 17 / 0
W sumie to brakuje mi czasów, gdy po jednym wiadrze byłem wyłączony na sporą ilość czasu.
Teraz potrafi siadać do 10 wiader dziennie jak mam palenie, a i tak mi mało
Generalnie ciekawa sprawa, ostatnio stwierdziłem, że skoro mnie tak wiadra już nie klepia, to przyjmę 4 pod rząd... Efekt? Pizda jakiej dawno nie miałem, podchodząca nawet pod kwasowa, ale po bodajże 30-50 minutach już niedosyt i czas na kolejne wiadro.
Time to detox %-D
  • 995 / 104 / 0
Jak jest bardzo dobre to mam haj po 1 buchu. Dobre - po 1 lufce. Slabe gowno - 2 lufki
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8104 / 897 / 0
1/4 jointa :skret:
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 12007 / 2344 / 0
Wystarczy mi dobry mach z bonga - wtedy normalnie mogę funkcjonować, a jest bardzo dobrze. 3-4 machy powodują już potrzebę odsiedzenia przynajmniej godziny, nim przechodzę do funkcjonowania (np idę biegać 12 km, albo na kosza :))

Kiedyś potrzebowałem zdecydowanie więcej. W końcu musiałem palić z wiadra, bo bongo nie klepało tak mocno. Ale też odmiany były słabsze (mam na myśli lata 2006-2010).
  • 74 / 13 / 0
Generalnie do palenia słabą głowę mam. Dwie lufki / 1/4 blanta / jedno wiadro.
Bongo nie pale
  • 3072 / 576 / 0
Jak kiedyś zdobywałem wiedzę o konopiach, to czytałem o czymś takim jak odwrotna tolerancja, tzn że u często jarających z biegiem czasu potrzeba mniej żeby się ujebać. Ale chodzi tu chyba o psychodeliczny haj, czy tam nastrój jak ktoś pali z głową w dobrym towarzystwie, a nie 5 wiader na miejscówce i pierdolenie o dupie maryni.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 72 / 9 / 0
[mention]VERBALHOLOGRAM[/mention]
to co czytałeś ma się nijak do rzeczywistości. Zresztą czesto=/=codziennie.
Jakby nie patrzeć do każdej substancji organizm w końcu się przyzwyczaja, więc aby poczuć efekty trzeba ich zażywać więcej.

Ja ostatnio skusiłem się na lufę po przerwie ~2mc. Taka słabo zbita ~6 buszków.
EFEKT: Kilka rundek w cs:go i cały czas wygrane na mapkach mimo, że całkiem nie ogarniałem co i jak :D później gastro i kima.
Po takiej przerwie po lufce solo nie bardzo byłbym w stanie wyjść do ludzi.
ODPOWIEDZ
Posty: 170 • Strona 5 z 17
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.