Dyskusja na temat różnych odmian maku i ich działaniu psychoaktywnym.
Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 122 • Strona 11 z 13
  • 3901 / 559 / 0
15 czerwca 2019IvoPartisan pisze:
dlaczego w państwach bliskiego czy dalekiego wschodu, powiedzmy ileś lat wcześniej, gdzie mak rósł po horyzont, wszyscy prości chłopi- np. tureccy, chińscy, czy afgańscy nie zostali opiowrakami? Owszem, jakaś ich część stała się takimi, ale nie był to jakiś wielki odsetek społeczeństwa, te państwa przecież normalnie wtedy (i dziś) funkcjonowały.

bo moze podchodzą do tej rosliny z szacunkiem? %-D jak raz na rok wypijesz kubek herbaty na bol glowy albo dziecku dasz lizaka z makiwary to wiadomo nic się nie stanie.
  • 121 / 30 / 2
Wszędzie tam gdzie uprawiano mak od stuleci były związane z opium zasady ściśle przestrzegane przez tubylców. Na przykład w złotym trójkącie (pogranicze Birmy, Laosu i Tajlandii) palenie opium było zarezerwowane jednie dla starców albo osób chorych które nie mogły już pracować. Dla innych to było tabu - to były małe zamknięte społeczności gdzie nie sposób było cokolwiek ukryć, a odrzucenie przez taką społeczność oznaczało banicję albo śmierć. W takich społecznościach zasady są ściśle przestrzegane.

W Persji chłopów przyłapano na paleniu opium chłostano i wypędzno z wioski i robili to ich właśni sąsiedzi. W Turcji trzeba bło mieć na uprawę zezwolenie samego sułtana a uzależnionym odbierano zezwolenie. Uprawa bez zezwolenia karana była śmiercią.
We are such stuff as dreams are made on.
  • 684 / 148 / 2
Oj, chyba trochę przesadzasz z tymi restrykcjami- w Turcji uprawiało się masowo mak od setek lat, zajmowało się tym bardzo wielu chłopów , wcześniej oprócz ziaren pozyskiwano także olej z maku. mak siało się tam masowo, bo żadna inna roślina nie chciała w tym klimacie rosnąć. Widziałem gdzieś na filmie, jak turecki chłop opowiada, że wyciąg z zielonych makówek (makiwara) pomaga na ból zęba i poprawia nastrój na cały dzień, dzieciom by szybciej zasnęły, podawano do ssania węzełek z zielonymi makówkami i cukrem- to stare tureckie zwyczaje. Panował tam jednak przesąd, że jeśli ktoś nadużywa opium, nie będzie w stanie spłodzić męskiego potomka. Chłopi tureccy mieli nieograniczony dostęp do maku i opium.
Miłość jest jak opium...
  • 49 / 17 / 0
Ja bym na roli uprawiał mak jak ziemniaki. Tylko że ludzie kablują. narazie szklarnia pozostaje..
Uwaga! Użytkownik WhitePearl nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1066 / 202 / 0
Ciekawy temat. Macie źródła konkretne, apropo chłopów? Czy gdzieś przeczytane, gdzie zapomniane?
Jak bardzo samo raczenie się codzień przetworami makowymi, negatywnie wpływa na organizm?
Przyznam, leniwy jestem,.mało czytałem. Samo praktykowanie zdaje się być dużo mniej destruktywne od amfetaminy, która latami była istotnym elementem mojej diety. Kolega stwierdził że bardzo źle wpływa na układ nerwowy. Sam nie bierze, tylko sobie plotkowaliśmy. Zdaje sobie sprawe, na konsekwencje, spowodowane trybem życia, osoby uzależnionej. Może ktoś obeznany się wypowiedzieć o negatywnych skutkach, zarzywania heroiny (druga sprawa, które opiody są najmniej destrukcyjne). Czysto teoretycznie. Bez kosmicznych dawek, ot byle było miło.
Czego unikać, co jest oznaką że przekroczyłeś granice, której wracając czas bym nie pokonał.
Chodzi mi o relacje samych profesjonalistów!
Dzięki za nie pierdolenie, tylko jak chłop, chłopu.
I don't do drugs. I am drugs.
  • 684 / 148 / 2
No mamy różne źródła:
https://www.youtube.com/watch?v=mtnI8rgb23I
Mowa o tym jak uspokaja się dzieci jest w (3:15), stary chłop turecki mówi o leczniczym działaniu makiwary (przeciw grypie i przeziębieniu) w (8:32) .
To niemożliwe żeby jakiś sułtan turecki wydawał chłopom pozwolenia na uprawę maku, mak sieją tam chłopi od wieków, pozwolenia wprowadzono w latach 70-tych. Chyba żeby od razu wszystkim hurtem wydał pozwolenie. Zresztą nie trzeba aż tak daleko szukać nieograniczonych upraw maku bez zezwolenia, przecież u nas miały one miejsce- jeszcze do lat 80-tych, kiedy wprowadzono zezwolenia, można sobie było siać tyle maku ile ktoś chciał.
PS. Czajnikof- heroina to co innego niż opium występujące w postaci naturalnej w przyrodzie, stąd też może być inne działanie i skutki uboczne.

-----------------------

Była mowa o szkodliwości dłuższego brania opiatów , wspominał o tym kiedyś @Stary_dziad, ja rozwinę trochę temat. Otóż opiaty występujące naturalnie w przyrodzie (opium, morfina) brane w rozsądnych dawkach, wcale nie są bardzo szkodliwe, mało kto wie, ale takie leki przeciwbólowe (dostępne bez recepty) ibuprofen, Diclofenac (z paracetamolem) są bardziej szkodliwe - powodują groźne skutki uboczne i mogą być przyczyną śmierci:
https://www.merkur.de/leben/gesundheit/ ... 33715.html
(Tekst niemiecki- trzeba wcisnąć opcje "tłumacz na polski", tłumaczenie jest prawie w całości poprawne)
-możliwe są krwawienia w żołądku, uszkodzenie nerek, atak serca czy wylew, tak może się skończyć wieloletnie branie tych głośno reklamowanych specyfików, ogólnie dostępnych i uważanych za nieszkodliwe. Rocznie zabijają w ten sposób ok. 4000 ludzi (w Niemczech, to więcej niż ginie w wypadkach drogowych).
Specjalista od leczenia bólu twierdzi że powyższe specyfiki powinny być na receptę jak morfina, oraz że morfina jest lepszym lekiem na dłuższą terapię przeciwbólową (pod kontrolą specjalisty). Mówi tez, że jest mało specjalistów od leczenia bólu oraz że pacjenci i lekarze za bardzo boją się opioidów.

Scalono. taurinnn
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Miłość jest jak opium...
  • 371 / 36 / 0
Nie wrzucaj Ibuprofenu do jednego worka. Jak sie bierze leki przeciwbolowe rozsadnie, karmi swoje scianki zoladka nie duza czarna a zsiadlym mlekiem to nic zlego nie powinno Ci sie stac.

Sytuacja w kraju ma sie dobrze, statystycznie na dzien dzisiejszy jest wiecej osob na trzezwo zyjacych, jak tych z uzaleznieniami.

Jest taki lek, na bazie opiatow, pol Poznania to bierze i jakos nikomu nic zlego w razsadnych dawkach nikomu sie nie dzieje.
Nie mam z tym nic wspólnego.
  • 684 / 148 / 2
Pewnie masz racje, tylko co z tego? Ważna jest liczba ofiar a tu jest ona szokująca, jeśli wskutek dragów zmarłaby choć połowa z tej liczby to wprowadzono by chyba stan wyjątkowy, -trudno mi sobie wyobrazić skalę ścigania i represji wobec ćpunów i dilerów. Nie uważasz że powinno się coś zrobić by zapobiec takiej liczbie ofiar? A tu te leki są jeszcze ogólnodostępne- bez recepty, mało tego- na każdym kroku je reklamują.
Miłość jest jak opium...
  • 371 / 36 / 0
W Ameryce prowadzone sa kampanie antynarkotykowe, jednak ze zgonami problem jak byl tak jest, dokladnie.

Przecietnemu kowalskiemu po wyjsciu z osrodka przewaznie zaczyna sie na nowo to samo.

Z czego mozemy byc dumni z tego, ze te dwa trzy procent pozostanie na prostej i zerwie z nalogiem? Nie sadze.
Nie mam z tym nic wspólnego.
  • 684 / 148 / 2
Ja pisałem (i o tym mówi też ten artykuł) o użyciu opiatów pod kontrolą, jako środków przeciwbólowych, to wcale nie musi prowadzić do ich nadużywania w celach rekreacyjnych. Natomiast sprzedaż bez recepty i reklamowanie leków z paracetamolem prowadzi do tylu zgonów- znacznie większej ilości niż po dragach. Dlaczego nikt na to nie reaguje? Wychodzi na to, że jedni mogą zarabiać legalnie sprzedając to co zabija innych a innych się za to ściga i srogo karze. Zresztą to nie jedyna taka sprawa, weźmy na przykład alkohol.
Miłość jest jak opium...
ODPOWIEDZ
Posty: 122 • Strona 11 z 13
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.