2. Nie.
3. Żałuję, ale nie pieniędzy.
2.Nie
3.Nie
21 grudnia 2016NicMiNieZrobicie pisze: 1. Nie da się policzyć. Szacując w przybliżeniu, średnio 400 zł miesięcznie przez 12 lat - wychodzi jakieś 50-60 koła. Takie obliczenia mogą jednak być obarczone grubym błędem - w grę wchodzi może nawet rząd wielkości. Nigdy tego nie liczyłem.
2. Nigdy w życiu. Ćpam od tak młodego wieku, że trudno powiedzieć, jak bardzo zniszczyło to mój potencjał. Patrząc jednak na wszystkich znajomych z okresu dorastania wychowywanych w podobnym duchu i o podobnych teoretycznych możliwościach, zajebiście dużo przegrałem. Chociaż i tak mam zajebiste życie, ale to bynajmniej nie dzięki narkotykom.
3, No trudno, żebym nie żałował tych wszystkich chujowych chwil, zniszczonych relacji, mózgów bez neuronów, wypaczonego podejścia do życia, depresji, , szpitali, detoksów, pogrzebów itd. Problem leży w tym, że w dużej części przypadków nie da się "ćpać bardziej odpowiedzialnie" (jak niektórzy tu piszą). Oszukujecie się, że gdybyście mieli dzisiejszą wiedzę, to robilibyście to "bardziej z głową", a to gówno prawda. Ale żeby to zrozumieć, potrzebowałem wielu lat ćpania bez umiaru i jestem pewien, że zrobiłbym to samo jeszcze raz nawet z drugą i pewnie nawet trzecią szansą. Syndrom "tylko jeszcze jednego razu", "tylko jeszcze jednej kreski", "tylko jeszcze jednego zakupu" itp., który mam co najmniej od kilku lat :)
Bez wahania 12 lat temu powiedziałbym samemu sobie, żeby narkotyki akurat w życiu odpuścić. Tylko pytanie, czy czternastoletnie dziecko byłoby w stanie to zrozumieć :) Myślę, że raczej z moim ówczesnym podejściem byłem skazany na eksperymenty, a kto wie, czy nie na narkomanię.
Nawiązując do nazwy tematu - przy dzisiejszym kursie dolara to nie tak dużo przepuściłem.
2. Cieżkie pytanie, ale chyba tak. Jeżeli mialoby to mnie doprowadzić do punktu w którym jestem, to tak.
3. Nie żaluje.
Tak źle nie jest, ludzie więcej na szlugi przepuszczają niż ja na moje używki (jest jeszcze piwo)
Mam świadomość, że jeśli już bym się wjebal w coś ekspensywnego jak opiaty (duuzo $ musi lecieć na jakieś oxy i inne majki) to bym tego nie ogarnął, finansowo bym takiego nałogu i jego konsekwencji srogo żałował.
Nie chciałbym obniżyć komfortu życia takimi nałogami :emo:
2.Powtórzyłbym :)
3.I tak i nie
10 lipca 2015GSE pisze: 1. Ile w życiu wydałeś(aś) na narkotyki.
2. Powtórzyłbyś to, gdybyś miał opcję "wchodzę w to/nie wchodzę w to i idę inną drogą"?
3. Żałujesz?
2. Nie.
3. Nie.
Sugerując się danymi αbay = 200$
dodać do tego to co kupiłem w rzeczywistym świecie (w zeszyciku sobie zapisałem) - to będzie gdzieś 300zł
to w sumie w ciągu roku całego wydałem 1100zł. W sumie to nie dużo.
2. Nie powtórzyłbym
3. Nie
Listen man, we are the night
Raise them now, bongs and knives
Biore:
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.