Żadna filozofia z racji tego że dużo ludzi się nie zna bierze przepis ten główny z neta i robią jak leci tak samo bronowanie 4metylenopropiofenonu banał czy valefelonu tak samo robisz(A-pvp)
Jedno i drugie wystarczy butelka może być z wódki 30min i połowa roboty zrobiona. Same odczynniki są legalne a koszty 1g to są potem mniej jak 2zl\g
A wam sprzedają śmieci za 70zl/g albo nawet 200zl/g a tu filozofia nie ma.

wczoraj dostalam jakis inny sorcik niz zawsze i nie jestem pewna co to moglo byc. Ogolnie to zapach dziwny, chemiczny, przypomina mi zapach snusa, splyw gorzki w nosie ostro i to mnie zdziwilo, po pierwszym pachu zaczely mnie bolec zeby ale tylko jedynki a tak w sumie dokladniej to nie czulam ich, zachodniopomorskie, chcialo mi sie chodzic zasnnelam o 4 na sile, jadlowstret, zrenice duze, euforia ale ogarnialam co sie dzieje i nie wiem co jeszcze

To jest 3cmc

Może ktoś dokładniej opisać ten zapach bo wydaje mi się że mam dokładnie ten sam sort z tych okolic i pierwszy raz się z tą wonią spotkałem

[ external image ]

Gościu mówi ze na mur beton jest to 4mmc. Lekko żółtawe kryształy bardzo twarde. Strzela pod kartą. Przy aplikacji szczypie wyjątkowo kur efsko mocno i gorzkie piekące gardło. Ktoś wie co to może być? Zapach ma trochę benzynowy albo jak opona ;p

Nigdy nie widziałem mefedronu w takich kryształach albo specyficzne paleczki albo puder. To co masz to prawdopodobnie jakieś 3cmc lub 4cmc oceniając tylko po tym że szczypie i piecze w gardło. Nie napisales/as nic o działaniu.

Teraz to same 3cmc 4cmc 4cdc 2nmc 2mmc 4cic i inny syf z chin lub holandi.
Na Węgrzech prawdziwe 4mmc jest nawet za 50€ za gram bo tego nie ma. A czasy z przez 10lat się skończyły diler bierze co jest i co jest takie a gadanie ziomek to jest mefedron bierz kozak gdzie on na oczy mefedronu nie widział a mowi że to mef.
Jak ktoś ma taki temat znaczy że to mefedron a nie jakaś sól.

Opis i wygląd pasuje do 3-CMC.

Siema, pytanie do Was bo w Wielkopolsce ciężko mi zidentyfikować temat. Kupuje w stolicy pyr, różne rodzaje kryształu, raz eufo, raz speed, raz jakieś mixy. Czasami poklepie czasami nie zadziała.
Zapach dość chemiczny, w nos szczypie naprawdę mocno, jak się weźmie mocniejszą ścieżkę to aż oko od dziury łzawi. Smak gorzki fest, spływ trzeba czymś zapić bo odrzuca. Co się dzieje po wzięciu - źrenice rozszerzone, zimne poty i zimne dłonie, stopy. Jebie się w oczach, szczękościsk, czasami trafi się sort co naprawdę mocno znieczuli mi przednie zęby górne i wargę. Czuć taka szybkość ale czasami takie ciepło w środku. Serce to wiadomo, ale w sumie śledząc puls to nie przekracza 130, a raczej przy 90-110 się trzyma. Zjazdu brak, może po prostu większa depra ale da się ogarnąć szybko.
Najlepszy się trafił raz partia 3g eufo, ale zjazd był na tym tak potężny że o Panie.... człowiek się zachowywał irracjonalnie aż płacz i żal nad własnym życiem i przez dzień nie szło dojść do ładu. Ogólnie znajomy świeżak czasami po tym ma fazę ale krótko, a zaprawiony kolega w boju (3 lata) potrzebuje naprawdę potężnego szczura żeby nim wstrząsnęło ale po zmieszaniu tych wszystkich 3 rodzai i go poklepało mocno. Spać się nie da to na pewno, po sniffowaniu 1 raz na godzinę można nie spać 3 dni na luzie a możne i dłużej. Czasami są ostre skoki ciśnienia, jak np u kolegi się robią bordowe aż uszy i pisk w uszach. Łączenie tego z alkoholem powoduje problemy z sercem ale bez alko wchodzi lepiej.
Niżej foty, każde foto to od innego typa inny temat. Ktoś coś?

W Poznaniu i okolicach widzę wszędzie ten sam temat. Raz bardziej spidujący raz mniej, ale wygląda identyko.