Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 42 • Strona 2 z 5
  • 677 / 2 / 0
amfetamina sama w sobie jest cholernie mocnym stymulantem i niech nikt mi nie mówi, że np. taki pentedron daje mocniejszą pizde, to jest śmieszne bo ludzie przywykli do walenia np. 0,5 na raz "fety" i latania pare h o ile jest tam chociaż troche amfetaminy i trafimy "w miare dobrze" , wtedy może sie wydawac ze taka seta pentedronu moze wydawac sie mocniejsza niz seta takiego wybełtanego speeda. To oczywiście zależy od stuffu ale także osobiście miałem okazje próbować holenderskiej pasty i to co sie po niej czuje to jest kosmos, GOD MODE i bez pierdolenia 10-12h lotu po 150mg. Gdyby wszyscy mieli dostęp do takiego stuffu to i tak zażycie go by było o wiele bezpieczniejsze niż tych chińskich wynalazków ale chodzi o uzależnienie i co za tym idzie styranie psychiki bo przy takim stuffie wystarczy rajka co 10h i można tak lecieć aż do psychozy %-D przy b-k czułbym styranie organizmu o wiele wcześniej i miałbym wręcz obrzydzenie do dalszego walenia a przy dobrej witaminie cały czas czuć powera i zajebistość aż do oporu kiedy to psychika zaczyna wariować.
Uwaga! Użytkownik Nycomed nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1851 / 215 / 36
2^ Można przecież kupić mocne amfetaminy rc.

A co do tematu, miałem podobne jazdy też po paście(a trochę różnej przerobiłem), równo rok temu. Zdycydowanie gorszy stan niż przy typowym zejściu, objawy podobne do opisywanych przez założyciela tematu. Może chujowy izomer, jak myślicie ?
  • 15 / / 0
Dzięki za odpowiedzi :) Opanowałem już sytuację, odstawiłem fru, ciągle śpię i chodzę głodny. Mam nadzieje, ze takie jazdy mi się już nie powtórzą(nigdy więcej ciągów na tak dobrym materiale!) mam nauczkę na przyszłość.
Biały łabędź, piękno lotu do marzeń.
Wciągałem, bo mnie wciągał lot, a pilotem sam Diabeł.
Próba ucieczki od klęski, lecz skutek żaden.
Powiedz jak uciekać przed tym co mi szczęście daje?
  • 1857 / 64 / 80
@wildwolf
Pasta to racemat tego możesz być pewien. Bardziej prawdopodobne że to zanieczyszczenia powodują w sporej części hujowe akcje.

@DivideaD
Gdyby sprzedawali dobrej jakości speeda to nikt by nie kupował większości RCków, do tego gdyby speed był bardziej popularny to ludzie chcąc nie chcąc mieliby większą świadomość co do tego co to jest i jak działa i IMO mniej by było właśnie hospitalizacji i psychiatryków bo ludzie by bardziej wiedzieli co robią. Tak mi sie wydaje, mogę sie mylić.

Też kilka dobrych razy kupowałem tą paste z NL lub DE, polska "amfetamina" to jakiś żart w porównaniu do wysuszonej pasty. A pomyśleć że kiedyś PL była poważanym producentem tego specyfiku. Jak to sie role mogą odwrócić ;-)
  • 1294 / 225 / 0
Nycomed pisze:
ludzie przywykli do walenia np. 0,5 na raz "fety" i latania pare h
0,5 to pół grama? Erm... Ja w latach 90-tych szalałem całe noce na rejwach po połówce działki (jak się domyślam - 50 mg?), rozanielony euforią. Całej "małej" działki nigdy nawet nie spróbowałem! A pół grama?! To by było jakieś szaleństwo!
  • 15 / / 0
Też za pierwszym razem gdy pojechałem do Holandii znalazłem się w amfetaminowym raju, nie mogłem uwierzyć że jeden żuraw, setka mogła mnie tak porobić. Niestety tolerka robi swoje i nawet holenderska pasta z czasem przestała robić już tak dobrze.
Biały łabędź, piękno lotu do marzeń.
Wciągałem, bo mnie wciągał lot, a pilotem sam Diabeł.
Próba ucieczki od klęski, lecz skutek żaden.
Powiedz jak uciekać przed tym co mi szczęście daje?
  • 3524 / 47 / 0
trydzyk pisze:
Nycomed pisze:
ludzie przywykli do walenia np. 0,5 na raz "fety" i latania pare h
0,5 to pół grama? Erm... Ja w latach 90-tych szalałem całe noce na rejwach po połówce działki (jak się domyślam - 50 mg?), rozanielony euforią. Całej "małej" działki nigdy nawet nie spróbowałem! A pół grama?! To by było jakieś szaleństwo!
Bo twoje branie fety odbyło się w innej czasoprzestrzeni :-D Dzisiejsza feta ma to do siebie,że jest mocno zanieczyszczona stąd te dawki. Niestety Polska feta spadła na psy i zostają wypady do Holandii,żeby jeszcze nie trzeba było jechać przez Niemcy i narażać na tamtejszą policję która jest dość upierdliwa i kontrolują auta wyjeżdżające z Holandii. Ile płaciliście za fetę w Holandii ?
  • 2 / / 0
MgrOrnitolog pisze:
Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum, może tutaj znajdę odpowiedź na nurtujące mnie pytanie.
Nie dawno w moich rejonach pojawiła się holenderska pasta, ze źródełka które znam i z którego korzystam od bardzo dawna, więc już na początku wykluczam by już tutaj coś było majstrowane. Pasta wilgotna, trzeba ją osuszyć aby można było zacząć aplikować, smakuje jak feta, pachnie jak feta, robi jak feta, no po prostu wszystko tak jak trzeba, ale po kilku dniach latania na tym, przy tym mimo wszystko zawsze odsypiałem po choćby 4 godziny dziennie, zaczyna się koszmar. Doświadczyłem już psychozy amfetaminowej kilka razy, ale takiej mocnej, realnej jeszcze nie. Wczoraj miałem już tak grubo, ze złamałem kartę sim w telefonie, kartę pamięci i zutylizowałem je, bo miałem wrażenie, ze zaraz przyjdą po mnie panowie policjanci, słyszałem głosy, rozmowy przez walkie-talkie, jak przygotowywali całą operacje, by wjechać mi na chatę. To wszystko było naprawdę tak realne, ze aż nie do wiary. Pisałem do znajomych zeby ktoś przyszedł do mnie, pomóc mi, ale wszyscy juz spali, bałem się włączyć komputer, by nie było widać co robię w pokoju. Z taką chorą fazą zmagałem się do około 7. potem zasnąłem. Co ciekawe, dzień wcześniej, rozmawiałem ze znajomymi, którzy również korzystają z tego źródełka i kilku miało to samo, pytali się czy mam podobnie, ze aż takie jazdy, dodam ze nie są amatorami, którzy doświadczyli pierwszej psychozy po speedzie. Pytanie jest moje więc takie, czy ta feta jest za mocna i stąd az tak mocna jest ta bania, czy problem drzemie w czymś innym? Osobiście na 100% jestem pewien, ze nie zostałem zwałowany. Źródło na 100% holenderskie, sam nie tak dawno byłem w Holandii i trochę tamtejszej pasty przerobiłem, ta jest dokładnie taka sama w smaku, zapachu. Konstystencja również taka sama. Proszę o porady co moze byc powodem takich jazd po tym władzie. Dziękuje :)
DUTCH PASTE'a, Koledzy w u mnie w zach-pom. Powiedzmy okolice Szczecina pojawiła się kilka miesięcy temu (stosunkowo do Holandii mamy najbliżej), miałem okazje testować i powiem wam, że warto... tylko jest jeden minus. O wiele szybciej wyrabia się tolerka na nią. Tak naprawdę wprawiony w boju zawodnik po tygodniu/2 tygodniach smakowania już jest na nią odporny. I tutaj nie chodzi mi o sytuacje kiedy ktoś wpierdala towaru ile wlezie i nie śpi 2 tyg bo to wiadomo sprawa, ze organizm bedzie w ch** osłabiony i o ocenie działania nie ma mowy. Jest różnica według mnie jeżeli ktoś wcześniej miał okazje na dobrym polskim klasyku polatać tydzień dwa , a potem gdzieś mu sie trafiła dutch pasta i podobny okres czasu próbował na tym przetańczyć. Przede-wszystkim po paście pojawiają się "ciężary" na głowie i tu już zależy od osoby jaką ma psychikę i jak zareaguje na taką "bombę" , ja osobiście kładę się spać, ale są przypadki takie jak spotkały Ciebie kolego, także współczuje Ci chujowej fazy. Nie wiem w sumie jak to określić do końca, bo z drugiej strony i po zwykłym Włodku takie loty można mieć, ale uważam , że wypełniacze w tej paście ryją bardziej przy kilku dniowych maratonach niż zwykły chleb o czym przekonał się mój sąsiad, gdy zaczęliśmy wspólnie w czwartek a on skończył w sobotę w szpitalu z nagłym skokiem ciśnienia, ja dałem rade jeszcze do niedzieli na spokojnie, a zawsze wspólnie testowaliśmy "już nie takie wynalazki" jezeli chodzi o odmiany włodka a tu prosze chłopaka zaskoczyło i go zryło momentalnie:) także uważajcie. Bo różnie to sie może skończyć. :wall:
  • 440 / 30 / 0
DivideaD pisze:
Czyli w sumie powinniśmy być wdzięczni naszym ulicznym dilcom, że sprzedają tak słaby towar. Gdyby każdy miał dostęp do takiej dobrej ściery to połowa byłaby już w kaftanach na wodociągowej. (szpital psychiatryczny w opolu tam stoi) %-D
Bezsensowne rozumowanie..
Uwaga! Użytkownik rencznik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5 / / 0
Bardzo bezsensowne. Myślici, że skąd takie śmieszne ceny "piątek", które przerabiane są w niecałe 24h. Kiedyś nawet 1,5 byś nie zeżarł przez ten czas.
ODPOWIEDZ
Posty: 42 • Strona 2 z 5
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.