Podejście do narkotyków w innych krajach.
ODPOWIEDZ
Posty: 1779 • Strona 5 z 178
  • 76 / / 0
Nieprzeczytany post autor: badzio »
Może ktoś mnie choć delikatnie naprowadzić jak to jest z dostępnością narko na ulicach Amsterdamu. To, że dużo rzeczy jest nielegalnych to wiem, ale nie o to mi chodzi. Niedługo mam zamiar tam pojechać na kilka dni (ot zwykła wycieczka krajoznawcza ;) ) i jestem ciekaw czy będąc pierwszy raz w obcym mieście mam szanse na zdobycie jakichkolwiek specyfików. Głównie myślę o LSD i kokainie. W dalszym biegu o grzybach (z tym raczej zerowy problem) i mdma. Może ktoś już był na takiej wycieczce i wie gdzie mniej więcej się poruszać, w jakich godzinach i tym podobne rzeczy, które mogły by mnie nakierować na właściwy trop. Dużo opowieści słyszałem, ale jechać do Holandii i niczego nie skosztować nie mam zamiaru, więc wolę zadbać o zaplecze - chociaż - teoretyczne. Z góry dzięki za wszelkie info.
Psychedelic/goa deliki, bez zbędnych stymulacji! PSYCHEDELIC!
  • 2875 / 95 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
wyglądaj "spoko" i łap kolesiów pod coffieshopami (ew kluby, dyskoteki). Poznasz ich. Jeżeli jesteś spoko, oni powinni poznać Ciebie.
Temat był już wałkowany kilkakrotnie, w różnych wątkach ;-)
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 413 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: trąpka »
no niby największe szanse są na red lajt distrikt, z tym, że często w chuja tam lecą. Lepiej uważaj zeby nikt cie na kase niewych/hustal :P
zdecydowane i stanowcze raczej nie
  • 222 / / 0
Nieprzeczytany post autor: mr_obscene »
z tą dostępnością dragów wcale nie jest tak różowo, co prawda na pewno dużo zależy od miasta. W amsterdamie na
czerwonej dzielnicy problemów nie ma, kolesie sami do Ciebie podchodzą i zagadują: "koka, extazy" zupełnie jak u nas na bazarach: " papierosy, wódka" :) poza tym nie szukałem niczego innego, zagadałem raz z jednym łepkiem o lsd ale
powiedział że nie ma. koki nie próbowałem, wiem tylko że cena za gram to jakieś 30-40euro. Kupowałem za to 2 razy pixy, cena jest kompletnie z kosmosu, 10euro za tabletkę, oczywiście można negocjować za pierwszym razem kupiłem 3 za 25 euro. Wiadomo, pierwszy raz w amsterdamie, myślałem że to będzie nie wiadomo jaki kosmos, niestety szara
rzeczywistość okazała się inna, wszamałem na początku jednego pixa, po godzinie poczułem bardzo lekka fazę;( która znikła po 30 minutach, wkurzyłem się i zjadłem jeszcze 2 jednak sytuacja się powtórzyła. za drugim razem było lepiej, chciałem kupić 2 tablety za 15 euro, koleś kazał mi poczekać, a po 10 minutach dał mi 3 tablety, niebieskie ze znaczkiem pumy. Po wcześniejszych doświadczeniach postanowiłem się nie pierdolić i wszamałem wszystkie na raz, po 40 minut wkręciła się jazda, raczej taka spidująca, zabawa trwała jakieś 4.5h.

poza 2 wycieczkami do amsterdamu, zwiedzałem głównie 2 miasta, almere oraz apeldoorn, w żadnym z nich nie spotkałem się z dilami pod coffeshopami.
Uwaga! Użytkownik mr_obscene nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 849 / 40 / 0
Nieprzeczytany post autor: lucyper2 »
Widzę, że SPOKO kolesie dalej wałują SPOKO młodzież, która dalej na to pozwala z uporem godnym nieco lepszej sprawy. Ale dziś jestem miły i napiszę to jeszcze raz:

<werble>

Nie kupujcie nic od gości na ulicy. Sprzedadzą wam wałka. Zamiast koki znieczulacz, zamiast tablet kofeinę, aspirynę, jakieś legalne i tanie coś ze smartshopu, a w najlepszym wypadku dropsy, które są tak słabe, że nikt nigdzie indziej ich nie weźmie.

Poczekajcie do wieczora, idźcie do jakiegoś klubu (z jaką muzyką - chyba nie muszę tłumaczyć) i pytajcie tam. Spokojnie, bez ciśnień pobawcie się chwilę. Ktoś was zaczepi to mówcie, że maybe later itd. Napijcie się piwka, pogadajcie z kimś jeszcze i ew. postarajcie się gościa (albo pannę - jeszcze lepiej) wychaczyć, wypytać i dopiero wtedy do rzeczy.

Róbcie kupę co rano i nie wydawajcie kasy na kurwy z okienka, no chyba że tak was pili, że nie szkoda wam 50 ojro za maks 15 minut zabawy... Marnej, bo tam nie o jakość tylko ilość się się rozchodzi.
Uwaga! Użytkownik lucyper2 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 91 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Versus »
Na Red Light można kupić wszystko co się chce tylko trzeba wiedzieć jak zminimalizować ryzyko.Mnie też wyjebali za pierwszym razem,potem wpadaliśmy tam jak do sklepu.10 minut i było wszystko co trzeba,w zajebistej jakości.Oni są dobrzy w tym co robią bez kitu ale nie są tacy cwani do końca.To jak sztos ;-) Część wałuje a część nie.Jeśli nie wiesz jak kupować to Cię wyruchaja prawdopodobnie.A jeśli wiesz jak to ominisesz tych co wałują.Trzeba ich wziąść na podbierak bo to oni chcą coś sprzedać.Coś nie gra?Dziękujesz i idziesz 5 metrów dalej i stoi kto inny.Potem już znasz tych co nie wałują i dostajesz tanio.
  • 849 / 40 / 0
Nieprzeczytany post autor: lucyper2 »
Ale trzeba się na prawdę dobrze rozglądać. Kluby lepsze, zdarzają się jednak na ulicy fajne okazje trafić. Raz spotkałem typów, którzy sprzedawali własnej produkcji Skuff po zajebistej cenie. To w ogóle inna gadka była niż taka typowa. Goście od razu zaproponowali żebym stestował przed zakupem. Dobry koks do załatwienia w kwadrans miał za to sprzątacz ze schroniska. To tyle jeśli chodzi o Red Light i moje zakupy tam. No był jeszcze raz wałek z kwasami, które wyglądały zajebiście. Zjedliśmy z kumplem po 1 i nic. Po półtorej godziny jeszcze po 3 na głowę. Podziałały, jak połówka dobrego kwasa. Bardzo żałowaliśmy, że nie kupiliśmy grzybów za tą kasę, nie pamiętam już ile to było.
Uwaga! Użytkownik lucyper2 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 222 / / 0
Nieprzeczytany post autor: mr_obscene »
Róbcie kupę co rano i nie wydawajcie kasy na kurwy z okienka, no chyba że tak was pili, że nie szkoda wam 50 ojro za maks 15 minut zabawy... Marnej, bo tam nie o jakość tylko ilość się się rozchodzi.
e tam być na czerwonej ulicy i nie iść na dziwki to tak jakby być w paryżu i nie zobaczyć wieży eiffla ;D

oczywiście 50 euro to trochę dużo więc wypada się potargować, przy dobrych wiatrach 20 euro wystarczy, najlepiej odłożyć cześć kasy do kieszeni, panna rzuca Ci 50 euro, Ty wyciągasz 20/30 i mówisz że masz tylko tyle, zwykle odpowiadają "it's OK" co do jakości czasami faktycznie można sie nie miło zaskoczyć...
Uwaga! Użytkownik mr_obscene nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 803 / 6 / 0
Jak jest z dostępem do LSD w Holandii?
  • 849 / 40 / 0
bywa
Uwaga! Użytkownik lucyper2 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1779 • Strona 5 z 178
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.