Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 59 • Strona 4 z 6
  • 171 / 10 / 0
Ktoś jeszcze uważa wjazd browna za nieprzyjemny? Mnie to wręcz prawie "wytelepało", potem było miło 30 minut i tyle ale byłoby milej gdyby nie ten chujowy wjazd
  • 1931 / 315 / 0
Palenie
1 raz, rzygałem jak kot i nie bardzo pamiętam tego bo mnie mocno przymrużyło wtedy :)
2 raz na zejściu z MDMA, nic nie poczułem ale za to mogłem zasnąć, a i tak sikać się nie dało :o
3&kolejne razy, ogólnie palenie to dla mnie strata materiału nawet mając dużą wprawę, nie mniej wydaje mi się że palenie jest bardziej euforyczne od podania dożylnego (choć nie ma to specjalnie sensu, moja subiektywna opinia po prostu). Ogólnie wnioski podobne jak do iv.

IV:
1 raz, drobna bardzo bardzo mała ilość (mniej jak 40mg). W trakcie zastrzyku z miejsca banan, a potem w zasadzie takie mocniejsze DHC w działaniu

2 raz=SOR, tym razem ilość normalna (100mg), ale okazało się że trafiłem na kozak materiał

3&kolejne razy, to w sumie zawód. heroina miała być takim nieświętym graalem, że niby mocniej już nie może być i wgl szał ciał. Raz, że to nie prawda (bo jest od chuja mocniejszych i bardziej euforycznych substancji), dwa że ogólnie to nie jest nic specjalnie wyróżniającego się od jakiegokolwiek narkotyku jak dla mnie.

Substancja skrajnie przereklamowana przez urban legends i całą narkomańską otoczką w okół niej
(co nie znaczy, że nie wpierdala życiorysów - po prostu dla mnie to nie to.

+wydaje mi się odpowiada raczej specyficznym osobom, bo jak dla mnie małe dawki (do 50mg) są w miare przyjemne i energetyzujące, ale z kolei te stricte narkotyczne (tj. takie ażeby ponoodować, ale nie poumierać) wywołują u mnie lęk przed przedawkowaniem co nie pozwala się zrelaksować (mam tak tylko po brownie pośród groma spróbowanych innych opioidów) i ogólnie nad euforią w bańce przeważa bodyhigh, czego osobiście nie lubię.

Jak dla mnie to morfina jest lepsza (fentanyl byłby, gdyby nie przejebanie krótki czas działania)

} Mowa o brązie, także stąd takie dawki - no i czasami sądze, że w tym szicie było więcej fentanylu aniżeli heroiny samej w sobie. Różne źródła z PL i DE.
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1917 / 335 / 2
16 maja 2018Hexe pisze:
heroina jest akurat tym specyfikiem, który pierdolnie od razu każdego, bez zabawy z receptorami.
Termiczny pisał, że on i osoby które zna/ł - nie czuły 100 % działania za pierwszym razem. Ja tam nie wiem, jeszcze nie testowałem to tylko powtórzę co on pisał ;-)

[mention]neckjeh[/mention], jeszcze nie dawno morfina tylko p.o. a teraz już brown i.v... chyba, że ten wjazd po brownie to inna droga podania? ;-)
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1507 / 217 / 0
serotonin pisze:
Zasypiając, myślalem że hel jest spoko ale nie warty pieniędzy. Obudziłem się z jedną myślą- wygrzebać ze śmieci opalone folie aby je dopalić..
To jest właśnie to kurestwo helen! Słowem - przejebana sprawa. Ja nie miałam problemu z kontaktem, tylko raczej z hajsem. Nie wiem co gorsze.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 171 / 10 / 0
16 maja 2018guccilui pisze:
jeszcze nie dawno morfina tylko p.o. a teraz już brown i.v... chyba, że ten wjazd po brownie to inna droga podania? ;-)
Przełożyli mi wizytę w PLB a ja nie miałam morfiny tyle, żeby wystarczyło; więc założyłam wenflon, podawałam morfinę iv żeby te tabletki mi dłużej starczyły (zamiast 400mg doustnie to brałam 50-100mg dożylnie więc spora oszczędność) i kupiłam heroinę jako zastępstwo tej morfiny, bo inaczej by mi zwyczajnie nie starczyło leków żeby dotrwać do tej wizyty. morfina iv jest znacznie, znacznie lepsza. Z powodu powyższego niestety nie miałam tyle towaru żeby się konkretnie ućpać, ale wjazd obu substancji i peak czułam już w dawce przeciwbólowej, no i dla mnie morfina wygrywa bezapelacyjnie. Taka moja opinia. Do helu już na pewno nie wrócę bo to niewarte zachodu, chyba, że znowu zdarzy się taka sytuacja.
  • 5 / 2 / 0
Myślę ze w srodowisku narkomanów bycie herbaciarzem to taki kurwa poziom establishmentu :) co jest najbardziej wykrzywiona opcja rzeczywistegio obrazu ; ] wszyscy z tej samej bajki kazdy z innego odcinka... ja na swoim przykladzie powiem ze nie mozna wyjsc z narkotykow XD ale mozna do niektorych rzadko wracac... im bardziej pusty brzuch tym ładniej tym tym ciasniejsze horyzonty ^^
pico, hel (morfina) w ciagach na zmiane masz przejebane na amen :D
  • 1 / / 0
Od wielu ludzi słyszałem o heroinie. Brałem już inne środki i byłem ciekaw jej efektów. Znałem też sporo osób, które przedawkowały ten narkotyk. Chciałem więc też sprawdzić, co takiego jest w tym białym proszku, że tak potrafi zawładnąć ludźmi. Gdy wreszcie jej spróbowałem, pomyślałem, że już zawsze chciałbym czuć się w ten sposób.
Uwaga! Użytkownik Layne Staley nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1931 / 315 / 0
[mention]Layne Staley[/mention]
Białym proszku? Co Ty w stanach mieszkasz czy zamawiałeś z dark-neta?
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1507 / 217 / 0
Sądzę, że Layne Staley naczytał się "My, dzieci z Dworca Zoo" i poniosła go fantazja odnośnie stanu po przyjęciu heroiny, dokładnie tak,jak opisują to ludzie, którzy jej próbują, z taką różnicą, że oni naprawdę brali herę w postaci białego proszku w Berlinie Zachodnim w latach 70., a Layne Staley (użytkownik, nie wokalista Alice in Chains %-D ) "w dupie był, gówno widział". Albo rzeczywiście ma to z neta. Obstawiam jednak pierwszy wariant.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 24 / 1 / 0
Ja po pierwszym jaraniu - a było to jakiś dwa i pół roku temu - byłem nieco rozczarowany przede wszystkim małym działaniem euforycznym. Spodziewałem się jak to mówią w pop kulturze wrażenia "to jest lepsze niż orgazm", a tego wrażenia nie było. Tolerancji u mnie na tamten czas na opiaty nie było, gdyż te ostatnio brane były dobre pare lat wcześniej, nie ma też mowy o nieumiejętnym paleniu gdyż hermana przyjmowałem po uprzednim odebraniu misternego szkolenia od dobrego znajomego, który siedział już w temacie dobre 15 lat i miał za sobą długi okres jarania zanim zaczął pukać. Po 6 solidnych buchach oczywiście odpłynąłem i przyjemnie się noodowało, w sumie ten aspekt był najprzyjemniejszą częścią bani bo bardzo przyjemnie, bezwolnie się opływało w półsenne zawieszenie. Efekt kokonu oddzielającego od smutków tego świata rownież był bardziej nasilony w stosunku do słabszych, wcześniej zażywanych opiatów. I to w zasadzie tyle, nie przebiło to przyjemności orgazmu. Dopiero puknięcie jakiś czas później sprawiło, że poczułem tą moc co mógłbym przyrównywać do finiszu podczas uprawiania seksu. Tylko podając herę iv można odkryć jej prawdziwie przyjemny i w pełnym spektrum uzależniający potencjał.
ODPOWIEDZ
Posty: 59 • Strona 4 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.