Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 911 • Strona 75 z 92
  • 14 / 2 / 0
Nie no boje się bez kitu i tak heroine pale xD A kiedyś myślałem, że to musi być coś strasznego. No i jest tylko probuje sie tlumaczyć przed samym sobą. Na szczęście jeszcze nie jestem wjebany ponieważ muszę pracować i odkładać na własny bussines, a jestem zdeterminowany i pozwalam sobie na ostre grzanie tylko co drugi weekend i ewentualnie czasami przed snem spale sobie coś jeśli zostało mi z weekendu. Trochę się zawiodłem na helenie, bo myślałem , że bedzie bardziej euforyczna coś ala w c*uj mocna koda. Jednakże i tak urzekła mnie noodami 😎.
Ps. Nigdy nie paliłem polskiego towaru only dutch stuff i zawsze trzyma poziom. W Polsce w moim mieście nigdy nie było heroiny i heroinistów albo naprawde dobra konspiracja była, a do Warszawy niby sto kilosów tylko ale w ciemno nie było co ryzykować. Może kiedyś na urlopie, bo warto byłoby porównać nasz krajowy i europejski temat
  • 1008 / 202 / 2
Jak miałem kiedyś pierwszy (i jedyny) raz heroine to też się jeszcze wtedy bałem igieł, więc postanowiłem ją spalić. Obejrzałem tutoriale w internecie, zrobiłem to sławne lotnisko i goniłem krople. W sumie spaliłem jakieś pół ulicznej ćwiary (tylko tyle miałem) no i jedyne co poczułem to lekką sedacje jak po 150mg kody (tolerkę wtedy miałem na 2x tyle). No i problemy z sikaniem, źrenice zwężone, więc sort na pewno działający, zresztą kolega po strzale 50mg noddował. Nawet robiłem podwójne buchy do balonika, żeby zmarnować mniej towaru, a i tak było słabo.
Następnym razem, jak mi się uda ogarnąć brąz to już na pewno pójdzie iv.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4 / / 0
27 sierpnia 2018Astros pisze:
21 sierpnia 2018jordan1034 pisze:
Pytanie: kto próbował 5-MeO-DMT palone i IV czystej heroiny (zakładając set/setting/dosage) był odpowiednio dobrany i może zrobić porównanie?

Pytam w celach researchowych. Dzięki
Ale research czego?

Ze po tryptaminie masz fraktale przez odczami, a po herze nie? A moze ze to dwa inne gatunki, rodzaje, ba, galaktyki, substancji? Co to kurwa porównywac? WTF :wall:

Chyba ze mowisz o miksie. Ale to wtedy w jednej pompie...
Spoglądając ponownie na mojego posta przyznaje że jest całkiem do dupy, więc postaram się jeszcze raz.

Pytanie do tych, którzy mieli do czynienia z dwoma substancjami, jeżeli mielibyście ostatnią okazję zabawy z narkotykami, którą z tych byście wybrali?
  • 195 / 10 / 0
27 września 2018jordan1034 pisze:
27 sierpnia 2018Astros pisze:
21 sierpnia 2018jordan1034 pisze:
Pytanie: kto próbował 5-MeO-DMT palone i IV czystej heroiny (zakładając set/setting/dosage) był odpowiednio dobrany i może zrobić porównanie?

Pytam w celach researchowych. Dzięki
Ale research czego?

Ze po tryptaminie masz fraktale przez odczami, a po herze nie? A moze ze to dwa inne gatunki, rodzaje, ba, galaktyki, substancji? Co to kurwa porównywac? WTF :wall:

Chyba ze mowisz o miksie. Ale to wtedy w jednej pompie...
Spoglądając ponownie na mojego posta przyznaje że jest całkiem do dupy, więc postaram się jeszcze raz.

Pytanie do tych, którzy mieli do czynienia z dwoma substancjami, jeżeli mielibyście ostatnią okazję zabawy z narkotykami, którą z tych byście wybrali?
Przecież to jasne że heroina, nad czym tu się zastanwiać. Przed śmiercią chcesz mieć spokój duszy i ciała? Czy paranoje wpadające w nieskończone pętle kim jestem, jakim nieudacznikiem, który napierdala heroine dożylnie codziennie, od grubych paru lat?

Nie znam nikogo z tematu opio, który siedzi jednocześnie w opio i psychodelikach (trawy nie liczę).

To tak jak by zapytać skazanego na karę śmierci dzień wczesnieś czy woli krzesło elektryczne, czy podanie środków po których następuje relaksacja i błogi sen...

Widzę, po twoim toku myślenia, że nie wiesz czym są faktycznie opioidy, czy nawet depresanty. Czym jest ta droga którą tyle ludzi wybiera... Psychodeliki nie narkotyzują,wręcz przeciwnie... Powiedz mi, kto by tego chciał? Jeżeli wszystko w głównej mierze sprowadza się do kołowania kasy i kolejnej dawki? Kontemplacja życia? Tak między szotami, ale tak, żeby jeszcze skręt się porządnie nie rozkręcił? :kotz:

Tak to tylko Warszawskiego kojarze, napierdalanie opio, a w międczyczasie czasami psychodeliki różnej maści, ale to były lata temu. Teraz nie wiem nawet czy żyje - słyszałem, że tak. To jest - wegetuje chciałem powiedzieć. Mea culpa.
  • 8104 / 897 / 0
Czy jakbym wziął jeden raz heroinę to słabsze opio typu kodeina, tramadol by już nigdy nie zadziałały ?
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 919 / 135 / 0
Dalej będą działać. heroina nie przepala czegoś w mózgu i nie odcina "powrotu do przeszłości".
Tylko czy będziesz jeszcze chciał wracać. x)
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 4 / / 0
27 września 2018Astros pisze:
Przecież to jasne że heroina, nad czym tu się zastanwiać. Przed śmiercią chcesz mieć spokój duszy i ciała? Czy paranoje wpadające w nieskończone pętle kim jestem, jakim nieudacznikiem, który napierdala heroine dożylnie codziennie, od grubych paru lat?

Nie znam nikogo z tematu opio, który siedzi jednocześnie w opio i psychodelikach (trawy nie liczę).

To tak jak by zapytać skazanego na karę śmierci dzień wczesnieś czy woli krzesło elektryczne, czy podanie środków po których następuje relaksacja i błogi sen...

Widzę, po twoim toku myślenia, że nie wiesz czym są faktycznie opioidy, czy nawet depresanty. Czym jest ta droga którą tyle ludzi wybiera... Psychodeliki nie narkotyzują,wręcz przeciwnie... Powiedz mi, kto by tego chciał? Jeżeli wszystko w głównej mierze sprowadza się do kołowania kasy i kolejnej dawki? Kontemplacja życia? Tak między szotami, ale tak, żeby jeszcze skręt się porządnie nie rozkręcił? :kotz:

Tak to tylko Warszawskiego kojarze, napierdalanie opio, a w międczyczasie czasami psychodeliki różnej maści, ale to były lata temu. Teraz nie wiem nawet czy żyje - słyszałem, że tak. To jest - wegetuje chciałem powiedzieć. Mea culpa.
Dzięki za wypowiedz. Jeżeli pomyślałeś ze nie dążę szacunkiem heroiny, i możliwości jej bycia „królowa” wszelkich substancji to przepraszam za brak wystarczającego opisu. Malo miałem do czynienia z depresantami ogólnie, ale mogę sobie wyobrazić jak to może wyglądać, oczywiście w skali. Spędziłem nad tym dobra ilość czasu i zdaje sobie sprawę ze research nigdy nie odda bezpośredniego doświadczenia, ale tak jest ze wszystkim.

Musze dodać ze trochę przesadzasz z tymi pętlami, fraktalami etc. Doswiadzczenie jest kompletnie nie do opisania, czytałem na erowid od osób które próbowały dwóch ze 5meo jest mocniejsze, nic nie ujmując heroinie oczywiście, trzeba być otwartym na możliwości, all inclusive, ale ogólnie jest bardzo mało materiału na ten temat.



Nie cytuj całej plejady innych cytatów, bo przez to całość staje się nieczytelna - GGAllin
  • 919 / 135 / 0
Raz w życiu paliłam DMT, raz w życiu brałam LSD, majkę kocham od trzech lat.
Jeśliby to wszystko jakoś podsumować, porównać.
Kwas nie jest moja fazą, bardzo ciekawe przeżycia, warto doświadczyć, jednak zdecydowanie wolę opiogrzanie.
DMT>LSD
A jeśli chodzi o DMT a opio, to jak u mnie majka góruje nad wszystkim, tak tutaj tak nie mogę powiedzieć. Nie mogę też powiedzieć, że majka przegrywa. Jest to coś taki zupełnie innego, nieopisanego, że fakt odcięcia po DMT całkowicie zrozumieć będzie w stanie tylko osoba, która je paliła. Wtedy człowiek po prostu znika, nie że go wycina i wie, że jest wyjęty, po prostu go nie ma, odcina na całe wieki, a potem wszystko jest po prostu czymś czego nawet nie umiem określić i nawet w swoich myślach nie jestem w stanie. Po prostu coś tam się dzieje. I jest to tak specyficzna substancja, że nie przegrywa u mnie z majką. Tylko, że też nie ma co mówić, że jakbyśmy mogli wybrać to wybieramy na przykład, że do końca życia tylko palimy DMT bo z tego co wiem przygód z tą substancją nie przeżywa się codziennie tylko co jakiś czas. Opio to inna bajka i na co dzień wybieram opio, ale docieniam DMT i nie mogę go dać gdzieś niżej.

Powiem wam, że jakby DMT było bardziej dostępne itd. to ludzie zapewne też by tęsknili za tym odcięciem. Tylko, że takie odcięcie nie ma NIC wspólnego z odcięciem po takim sandialu, mocarzu czy innym dopie.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 1008 / 202 / 2
28 września 2018Ivival pisze:
Kwas nie jest moja fazą, bardzo ciekawe przeżycia, warto doświadczyć, jednak zdecydowanie wolę opiogrzanie.
Mam dokładnie tak samo! DMT paliłem kilka razy (niestety bez przebicia się), changę też wielokrotnie, przerobiłem prawie wszystkie dostępne psychodeliki (tryptaminy i fenyloetyloaminy) na czele z LSD, grzybami i nawet meskalinę mi się udało spróbować. Jednak w opio zakochałem się od pierwszego wejrzenia i mimo, że psychodeliki pomagały mi robić przerwy w grzaniu to jednak wygrało opio.

Co do psychodelicznych doświadczeń... mogą być bardzo pomocne, ale równie dobrze można się od nich uzależnić (psychicznie) jak od wszystkiego innego. Jestem tego najlepszym przykładem. Przy dobrym s&s tripy są po prostu bardzo przyjemne i można czerpać z nich wiele radości, a potem za tym gonić powtarzając to w kółko. Aż w końcu ląduje się na benzo, żeby jakoś wyrobić i pozbyć się HPPD %-D Tolerka to też nie problem bo są sposoby na nią. Można jechać w ciągu na psajko przez długie tygodnie, codziennie tripując. I wcale nie jest to microdosing. Ale nie polecam. Magia znika bardzo szybko i jak to mówią miejscy szamani "substancja się na Ciebie obraża" :-)
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4 / / 0
28 września 2018eth0 pisze:
DMT paliłem kilka razy (niestety bez przebicia się), changę też wielokrotnie, przerobiłem prawie wszystkie dostępne psychodeliki (tryptaminy i fenyloetyloaminy) na czele z LSD, grzybami i nawet meskalinę mi się udało spróbować.
Jest duża równica pomiędzy nn-DMT, a 5-MeO-DMT. Wydaję mi się że u ciebie to było nn-DMT, jeśli wspominasz o chandze. Myślę, że klasyfikacja tych substancji jako jedno i to samo jest nie na miejscu, to tak jakby mówić, że heroina i morfina to jedno i to samo, może nawet lepiej.

Tutaj jest przykład rozróżnienia tych 2 substancji, w języku angielskim niestety - https://youtu.be/tb0KVCJxqDg?t=2m28s. Ogólnie w internecie jest dużo informacji na ten temat.
ODPOWIEDZ
Posty: 911 • Strona 75 z 92
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.