Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 911 • Strona 52 z 92
  • 286 / 3 / 0
po tym co piszesz i jak wnioskuje ze masz bardzo duzy potencjal do uzaleznienia sie od opiatow ... i dobrze radze zebys juz wiecej z opio sie nie bawil bo jak zaczniesz sie bawic to w pewnym momecie ogarniesz ze mefedron to tylko dodatek a hel to obowiazek (ja tylko ostrzegam bo widze ze kolega ma idealne warunki do uzaleznienia sie od opio)
  • 2652 / 378 / 0
@Piczar to "najlepsze uczucie na świecie" może przyjść z czasem, niektórzy przy pierwszym strzale jedynie rzygają i mdleją, potem narzekają że H jest beznadziejna po czym przychodzi wewnętrzna potrzeba żeby przyjebać znowu no i się zaczyna. Podobnie jak warmshade również Ci odradzam, bo szkoda by cię było kolego. Jak ma się wygodne warunki do ćpania opio to można popłynąć hen hen i nawet nie zorientujesz się jak ci życie ucieknie.

*to nie jest moralitet, takie tam tylko moje spostrzeżenia z ciągu na H
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 11 / 1 / 0
Bluberry, stary ja wiem że "najlepsze uczucie.." przyjdzie z czasem, ale dezyzja o spróbowaniu H wynika z braku zadowolenia z życia, pomimo wielu prób nic się nie naprawia i chyba czas popłynąć, chociaż popłynąłem już dawno z metkatem i mefedronem, a że z powodu ostatniej próby z SSRI nie mogę nic z wymienionych brać, pocieszam się H, jeśli popłynę to trudno. Ja się w odróżnieniu do wielu łudzę że dam radę ćpać sportowo, wiem jak się to skończy i akceptuję to.
  • 30 / / 0
Piczar z Heroiną lepiej ostrożnie (tak, wiem jak kuriozalnie to może brzmieć); teraz może i brakuje tobie "najlepszego odczucia na świecie", ale po pewnym strzale to uczucie się pojawi - a wtedy wjebiesz się jak nic, nawet nie zorientujesz się kiedy.
  • 840 / 25 / 0
@Piczar - gościu a czy Ty myślisz ze każdy narkoman chciał się wjebać w towar po uszy każdy myślał ze jest kozakiem i da rade raz na jakiś czas że jemu to nie grozi. Ale czas szybko zweryfikował takiego kozaka i jak zwykle heroina stała się kozakiem na nią nie ma mocnych. To tak tylko małe info , bo nie zamierzam umoralniać kazdy ma swoje zycie i swoje decyzje i na nic pisanie o wez nie bierz tego czy cos w tym stylu masz sie wjebac to sie wjebiesz proste rob co chcesz . jeszcze pisanie na forum dla narkusów takich tekstów jest żałosne... powodzenia!
Uwaga! Użytkownik czarny3211 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 11 / 1 / 0
Miało być że : "ja w odróżnieniu do wielu się nie łudzę..." bo to tak wręcz diametralnie zmienia sens mojej wypowiedzi, no ja wiem jak to jest ze ćpaniem bo już wcześniej popłynąłem z metkatem i teraz pewnie podobnie będzie z H. Nie, nie mam siebie za kozaka który może kontrolować ćpanie, jeśli się uda to dobrze jak nie to trudno i popłynę, tyle.
  • 2652 / 378 / 0
Piczar pisze:
Bluberry, stary ja wiem że "najlepsze uczucie.." przyjdzie z czasem, ale dezyzja o spróbowaniu H wynika z braku zadowolenia z życia, pomimo wielu prób nic się nie naprawia i chyba czas popłynąć, chociaż popłynąłem już dawno z metkatem i mefedronem, a że z powodu ostatniej próby z SSRI nie mogę nic z wymienionych brać, pocieszam się H, jeśli popłynę to trudno. Ja się w odróżnieniu do wielu łudzę że dam radę ćpać sportowo, wiem jak się to skończy i akceptuję to.
Jeśli już to "Blue berry, stara" :D bo żem dziewczę ;)

Co do tego co napisałeś - podoba mi się, dobrze brzmi, tak po mojemu. Są ludzie którzy maja predyspozycje do wjebania się i cokolwiek by nie robili i tak to się stanie. Już tak po prostu jest. Czy to będzie mefedron czy heroina, nie ważne - jeśli będziesz chciał non stop być w tym stanie to poplyniesz, a będziesz chciał, juz chcesz i to normalne. Jeśli nie masz radości z życia to już pewnie nie będziesz miał bo poznałeś "syntetyczne szczęście" i to ono stało się twoim wyznacznikiem. Czasem lepsze jest zaakceptowanie i życie z uzależnieniem niż powstrzymywanie się i mówienie sobie na siłę "ja tego nie potrzebuje". Nie namawiam do ćpania, nie ma w tym nic dobrego poza szczęściem, które nawet nim nie jest, no ale jednak...
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 11 / 1 / 0
O, przepraszam nie wiedziałem żeś dziewczę :-) No, tak jak raz się zazna tego uczucia sztucznego szczęścia, ciężko je odczuwać naturalnie, mam presję ze strony rodziny i po prostu muszę brać antydepresanty, przez które nie mogę ćpać praktycznie nic z moich ulubionych smakołyków, a że, tego widoku krwi w pompce i uczucia kiedy dopchnę tłok nie potrafię przeżyć nawet tygodnia, po prostu coś na łeb dostaję, więc wjebany już jestem i właśnie co za różnica czy to H czy Kot czy Mef.

Usunęłam właśnie 3 strony offtopu o waleniu w szyje i inne zapchane zrosty. Bardzo was proszę - piszcie na temat. Ciocia Vester ma skręcika i nie ma najmniejszej ochoty na sprzątanie śmietnika po Was.Nikomu nie dałam warna, WYJĄTKOWO. Ale chętnie to zmienię w razie potrzeby. Bądźcie grzeczni, ćpunki. :heart: Dziękuję za uwagę.
  • 2652 / 378 / 0
co do pierwszego razu - trochę to niesprawiedliwe, że jeden strzeli i będzie w niebie, a drugi rzygnie i dostanie zapaści na starcie. Albo acetylacja, pieprzenie sie z tym, przygotowywanie, wyczekiwanie, pompka, strzał i gówno - lekko poklepało bo źle przeprowadzona acetylacja i nadzieja na szczęście prysła. heroina powinna być heroiną, zawsze tak samo dobra, żeby można było ją ocenić zbierając opinie innych, a skoro są różne to trochę się to komplikuje...
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2652 / 378 / 0
Widzę że zrobił się mały off top tak więc napiszę, że przy pierwszym strzale heroiny wyceniłam ją jako morfinę razy 8. Nie 7 i nie 9. Dokładnie 8. Ośmiokrotnie silniejsze działanie, profil działania z lekka inny, wjazd głęboki (uczucie zanurzania się w błogości). wszystko bardziej intensywne, jakbym wtapiała się w podłoże (próbuję to ubrać w słowa choć i tak do końca się nie da).
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 911 • Strona 52 z 92
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.