Dział dotyczący roślin wykazujących działanie pobudzające, w tym: guarana, herbata, kawa, khat, tytoń, yerba mate.
ODPOWIEDZ
Posty: 131 • Strona 5 z 14
  • 102 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Meratus »
o co chodzi z tym czajem? 'czaj' to po prostu herbata w rozmaitych językach , więc to jak 'kawowe coffee' ;<
  • 881 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: Elwis »
AFAIK, czaj to bardzo mocna herbata, ewentualnie z dodatkami. Wikipedia zdaje się to potwierdzać.
Zdecydowanie odradzam Ci ćpanie.
x = x
  • 2129 / 26 / 0
Meratus pisze:
o co chodzi z tym czajem? 'czaj' to po prostu herbata w rozmaitych językach , więc to jak 'kawowe coffee' ;<
Jak rzekł Elwis, czaj to bardzo mocna herbata. W więzieniach, obozach pracy, ośrodkach dla uzależnionych ( a więc tam gdzie trudno o inne substancje psychoaktywne) często był zaparzany razem z tytoniem, bądź z tytoniem i kawą. Działanie polega więc na kofeinowo- nikotynowej stymulacji.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 2 / / 0
Witam

Odgrzewam stare kotlety w związku z drobnym problemem po wypiciu "czaju".

Trzy tygodnie temu zmęczony po robocie wróciłem do domu. Godzina 17. Musiałem jeszcze popracować w domu, także postanowiłem zrobić sobie solidną herbatę. Zaparzyłem specyfik z pół szklanki liści jakiejś nieznanej mi mieszanki herbaty zielonej z czarną. Dostałem kiedyś w prezencie. W garnku zagotowałem 1,5 szklanki wody i wsypałem liście. Całość gotowała się pod przykryciem 40 minut. Następnie ostudziłem to i odsączyłem. Wyszło pół szklanki cieczy wyglądającej, jak pomieszanie kawy z kakao. Smak kwaśno-obrzydliwy. Piłem na raty niemal bełtając w trakcie. Wypiłem...i nic. Godzinę później, niemal straciłem przytomność. Serce na przemian waliło jak oszalałe, żeby za moment niemal się zatrzymać. Ciśnienie skakało od 110 do 170 (zmierzyłem kilka razy po wszystkim). Nie mogłem stać na nogach - były, jak z waty. Pięści nie mogłem mocno zacisnąć. Bardzo dziwny stan. Słabość. Myślałem, że umrę. Poważnie. Co dalej...następnego dnia miałem w głowie uczucie 'napompowanego balona'. Bólu głowy nie było, ale napompowana bania, uczucie 'ciśnienia w skroniach', gdzieś w okolicy uszu itd.

Byłem u lekarza, powiedziałem co piłem. Zbagatelizował, kazał pić wodę i wsuwać magnez itd. Przepłucze się. Tak zrobiłem i powoli z dnia, na dzień wszystko ustępowało. Minęły jednak trzy tygodnie, a ja wciąż czuję ten balon w głowie...tylko słabiej. Ciśnienie tętnicze mam ok. Mierzę codziennie i jest git - w normie. W głowie jednak nie czuję się tak spokojnie, jak przed tą zabawą.

W związku z tym, mam do Was pytanie - czy znacie podobne efekty? Czy mogłem uszkodzić sobie w głowie jakiś 'mechanizm' ? Czytam o tym czaju, ludzie robią eksperymenty z różnymi specyfikami i nie widzę efektów takich, jak u mnie. Macie jakiś pomysł? Z góry dzięki...trochę się martwię.
Uwaga! Użytkownik embe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1558 / 16 / 0
Jesteś InnY
  • 1387 / 2 / 0
Jesteś głupi.

A jak chciałeś pobudzenia to zalewasz herbatę wrzatkiem i fusy wywalasz po ok 3-4 minutach. kofeina się rozpuszcza, a garbniki jeszcze nie, dopiero w 4-5 minucie.
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 2 / / 0
Dzięki, za konstruktywną krytykę. Bardzo mi pomogliście.

Jeśli ktoś ma pomysł, co do możliwych skutków ubocznych, wciąż czekam na propozycje z góry dziękując.
Uwaga! Użytkownik embe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 240 / 40 / 0
embe pisze:
Macie jakiś pomysł?
Herbata, szczególnie tak stężona, pełna garbników i innych gówien, jest bardzo cięzka dla żoładka, więc nic dziwnego że organizm zareagował jak zareagował, pozbywając się jej jak najprędzej poprzez bełtanie itp.
Można to nazwać całkowicie normalnymi objawami zatrucia herbatą i to nie jest ironia.
Uwaga! Użytkownik Makrela nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 116 / / 0
Piłem czaj dwukrotnie. Dowiedziałem się o nim od wujka, który siedział w ZK. Jedyne co czułem to przymulenie, jakby ciężka bania, lekka dezorientacja. Nie wiem jak herbata może pobudzić. Nie warto się męczyć ze smakiem dla takiego "haju". Ale to tylko moja opinia :kotz:
  • 25 / / 0
mozgotronWyjadacz pisze:
Piłem czaj dwukrotnie. Dowiedziałem się o nim od wujka, który siedział w ZK. Jedyne co czułem to przymulenie, jakby ciężka bania, lekka dezorientacja. Nie wiem jak herbata może pobudzić. Nie warto się męczyć ze smakiem dla takiego "haju". Ale to tylko moja opinia :kotz:
Know your body, know your substance.
Na mnie 300 ml czaju z ~50g junka zadzialalo tak zajebiscie, ze lezac na lozku i sluchajac tego rozplywalem sie w lozku, a pare minut potem sluchajac Agent Orange'a mialem ochote rozkurwic sufit i biegac po scianach :3
A smak? Po dodaniu 10 lyzek cukru, i pol cytryny, ledwo moglem to wypic. Chociaz az tak tragiczny nie jest, problemy z zoladkiem sie pojawialy, wystarczylo przelezec.
Btw, jest moze jakas opcja palenia herbaty, ktora w miare by pobudzala? Jakis specjalny gatunek herbaty "zaprojektowany" do palenia, etc.
ODPOWIEDZ
Posty: 131 • Strona 5 z 14
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.