Więcej informacji: Benzydamina w Narkopedii [H]yperreala
5. Halucynacje:
Benzydamina jest środkiem dla osób bądź co bądź twardych. Przy dawkach oscylujących od 1,5g wyżej przewidzenia mogą być nad wyraz realne i najczęściej straszne. To co zobaczymy zależy głównie od nas. Gro ludzi widzi to czego głównie się boi, kolejne gro widzi to, co ich brzydzi a jeszcze inni mają wizje przyjemne. Jednak najczęściej występują koszmary z zakamarków naszych głów. Lęki z dzieciństwa, fobie, horrory, przesądy. Niezwykle łatwo w tym momencie złapać „bad tripa”, co w dalszym efekcie może doprowadzić do poważnych paranoi na czas działania zażytej substancji, a kto wie, może i długo po nich.
Jednym z motywów przewodnich są widziadła pająków, robaków, małych stworzeń (np. myszy) czy małych dziewczynek z opadającymi na twarz włosami.
Jednakże równie częste są powidoki – czy smugi – rodzaj klatkowania obrazu w czasie poruszania się, czy kiwania sama głową. Efekt ten najlepiej widoczny jest na jasnych punktach, czy źródłach światła. Może to utrudniać proces poruszania się, zwany potocznie chodzeniem.
A chciałam na pierwszy raz wziac 300mg, chyba by mnie do psychiatryka na sygnale wiezli.
Notabene, takie schizy miałaś przy zapalonym świetle w łazience ?
Światło było zgaszone.
Ekstrakcje zrobilam dobrze, wg. przepisu tj proszek zalałam wodą. Pomieszałam, chwilkę postało 1-2 min. chyba. a to co było na hujsteczce to wypiłam.
myśle że mimo wszystko coś nie tak z ekstrakcją ;)
ja zrobiłem tak:
Akcesoria które miałem:
- trzy saszety do jednej szklanki
- zimna woda z lodówki w drugiej szklance
- mały lejek
- gumka recepturka
- pusty woreczek/filtr po torebce herbaty
- butelka po coli 0,5L
proszek zalałem zimną wodą i zacząłem energicznie mieszać ale bez przesady... z wyczuciem i może przez minutke albo dwie :rolleyes: w roztworze pojawiły się małe grudki benzy, coś jakby na wzór gumki którą ściera się ołówek.
Na lejek założyłem filtr/torebke z herbaty i zabezpieczyłem go gumką recpturką żeby nie zleciał. Lejek wstawiłem do butelki z coli i delikatnie zacząłem przelewać gotowy roztwór do lejka, sączyło się dosyć wolno więc napewno kilkanaście minut to zajmuje. Po przesączeniu całego roztworu została mi tylko duża ilość benzy w lejku. Wyskrobałem ją na kartkę papieru żeby odeszło jeszcze trochę wody z solą która błyskawicznie wsiąkneła w papier. Znów przełożyłem gotową papkę na czystą i suchą kartke i dałem obok grzejnika :) po 2 godzinkach było suchutkie i wyglądało jak jakiś dobry i czysty sniff . Na następny dzień zmieszałem z napojem i wypiłem - omal nie poszły hefty :kotz: ale dałem rade, bania rozkręciła się dopiero po ok. godzinie.
ogólnie nie polecam benzy bo strasznie truje ale mimo tego raz w życiu trzeba jej spróbować
Myco-Maniac
Nie jestem osobą, która nie ma żadnych fobii czy lęków - wręcz przeciwnie, pod tym względem wybiegam daleko poza normę, a jednak moje benzydaminowe tripy w żadnym wypadku nie można określić, jako "przerażające", "straszne", czy też jakkolwiek "przykre". Może pora dnia coś w tym aspekcie zmienia (nigdy nie używałam benzydaminy w nocy), ale może po prostu sami z góry nastawiacie się na to, że będzie strasznie, ba!, że MUSI być strasznie, że MUSICIE zobaczyć pająki, owady, płazy, gady czy co tam jeszcze, i podczas tripu podświadomie tylko na ten moment czekacie, co w efekcie skutkuje tym, że Wasz mózg faktycznie nie szczędzi Wam takich widoków. Jeszcze rozumiem, jeśli podczas całego doświadczenia takie obrazy pokażą się raz czy dwa, ale żeby tak cały trip...?
Miałam naprawdę różne halucynacje, ba!, raz nawet pokazało się całe stado szerszeni (jednak doświadczenie to nazwałabym "survivalowym", nigdy "przerażającym"), ale oprócz tego pojedynczego epizodu, który można podpiąć pod "pająki, myszy, węże", nigdy przedtem, ani nigdy potem nie doświadczyłam tego typu obrazów, a już na pewno nigdy nie doświadczyłam czegokolwiek, co było straszne lub nieprzyjemne.
A naprawdę jestem osobą, która tego typu rzeczy wkręca sobie wyjątkowo łatwo...
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.