Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
wyrzuć te grzyby bo w szpitalu wylądujesz :-/
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
lepszy rydz niz nic ;-)
Sądząc po tym jakie niektorzy tu zdjęcia zamieszczają z pytaniem czy to łysiczki pewnie wielu by nie potrafilo odróżnić.
wujek supra
Wyprawa była intensywna i gęsto rozplanowana - niestety zabrakło w niej czasu na dłuższe poszukiwania magicznych grzybków. Na szczęście w drodze na Turbacz postanowiliśmy zrobić postój przy szałasie wzdłuż czerwonego szlaku. Widok ładny i pora jeszcze słoneczna - około godziny 15-16. Polanka piękna.
[ external image ]
Nawet nie planowałem specjalnie zbiorów, ale gdy poszedłem nacieszyć widokami.... ku mojemu zaskoczeniu wprost potknąłem się o łysiczkę. Jak tylko ją zobaczyłem to już wiedziałem, że nie ma mowy o pomyłce. Już wiem, że tego grzyba nie da się z niczym pomylić, ale trzeba znaleść 'ten pierwszy' żeby to pojąć. Oto fotografia dwóch pierwszych jakie znalazłem:
[ external image ]
Poinformowałem współtowarzyszy, że ta polanka to najprawdopodobniej magiczne złoże i rozpoczęliśmy poszukiwania. Nie było na nie zbyt wiele czasu.
[ external image ]
Jak już napisałem czasu było mało. Droga na Turbacz jeszcze daleka, bo jakiś idiota nie oznaczył zlikwidowanego czarnego szlaku, którym planowaliśmy pójść, i przez błądzenie obsunęliśmy wyprawę o jakieś 3 godziny. Zbiory zakończone przedwcześnie, ale jak dla mnie - niedoświadczonego grzybiarza - i tak pocieszne:
[ external image ]
To wszystko postanowiłem wszamać świeże jeszcze tego samego dnia. Jak zdecydowałem, tak zrobiłem - przed zmrokiem, około 17:30, aby móc jeszcze nacieszyć się trochę widokami. Smakowały jak rzodkiewki, ale nie były zbyt smaczne. Trochę zgrzytał piasek pod zębami. Jadłem na pusty żołądek. Wątpiłem czy po takiej ilości cokolwiek odczuję, dlatego przestałem myśleć i skoncentrowałem się na chodzeniu. Błotko, ślisko, ale widoki w zachodzącym słońcu przepiękne... i z minuty na minuty coraz piękniejsze. Kolory wyostrzone, kontrast zwiększony. Powstawały mniejsze halucynacje. Wystąpiło spore uczucie odrealnienia. I wtedy rzecz niespodziewana - zachodzimy do bacówki, którą mijamy i pytamy jak daleko na Turbacz - okazuje się, że idziemy w drugą stronę! Jakiś idiota źle oznakował skrzyżowanie szlaków. Było już późno, ale decydujemy się - a właściwie to oni decydują, gdyż ja zaczynam żyć w innym świecie - iść dalej. Wyjmujemy latarki i idziemy. Co się wtedy działo to nie sposób opisać słowami. Teoretycznie grzybów zjadłem niewiele, ale zmrok wyzwolił wiele rzeczy. To nie temat na opisywanie faz, dlatego na tym skończę. Powiem jeszcze tylko, że około 21:30 dotarliśmy na Turbacz :) Niespodziewane zabłądzenie dostarczyło więcej doznań niż planowałem.
Zostałem fanem psylocybiny.
Już niedługo wyruszam w dłuższą podróż w poszukiwaniu grzybów - po Łodzi.
wintermute pisze: night garden, te postaci na polance wygladaja jak zdyspregowane w powietrzu fauny...looooooooo
Btw, również jestem fanem serii salad fingers.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.