Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7441 • Strona 711 z 745
  • 16 / 3 / 0
Hej,
Myślicie, że iść na grubo ma sens jeśli ma się do tego nastawienie i setup?
Grzyby jadłem raz, raczej niedużo (18 łysiczek), ale jeden z najlepszych dni w moim życiu. Piękna pogoda, super ludzie, świetna zabawa. To było ponad 10 lat temu.
Ogólnie doświadczeń z różnymi substancjami mi nie brakuje, chociaż hobby bym tego nie nazwał. Czasami spróbuję czegoś w większych/mniejszych ilościach raz czy kilka razy.
Natomiast czytając o grzybach, dochodzę do wniosku, że chcę przeżyć "bad tripa". Nie wiem czemu to się tak nazywa, bo czytając o tym ewidentnie widzę, że ludzie zmagają się po prostu ze swoimi myślami, być może często podświadomymi.
Nie liczę na śmiechawki, fazę i wygłupy tylko na medytację, zgłębianie siebie, przemyślenia, zmierzenie się ze wszystkim. Już nawet playlistę mam gotową.
Chcę to oczywiście zrobić sam - w swoim mieszkaniu więc nikt przeszkadzać nie będzie, środowisko dobrze znane 😁 Najgorsze co może być to sąsiad wiercący dziury w ścianie w mieszkaniu obok.
I tutaj pytanie - czy to ma sens, jeśli dosłownie będę sam. Nie znajdę nikogo do pilnowania. W sumie rozchodzi się tylko o względy bezpieczeństwa fizycznego bo ewentualne skazy na zdrowiu psychicznym już miały niejednokrotnie okazję się pokazać i żadne się nie ujawniły😄
  • 2344 / 543 / 0
Jak jesteś w tym ogarnięty trochę to nie potrzebujesz nikogo.
  • 423 / 256 / 0
I jak obawiasz się dźwięków z zewnątrz, zawsze pozostaje pora nocna. Prawdopodobieństwo odwiertów znacznie niższe.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 37 / 13 / 0
W piątek zapodałem sobie tripa.
Kilka info i odrazu pytań.
Nie planowałem nic wielkiego tylko delikatnie 2.7g + popiłem sokiem kaktus. ( wymiotło mnie podobnie jak 3.6 )
Wejść w 20 minut, nie wiem czy to wina soku że tak szybko zadziałały czy lekkiej nadkwasoty od kilku dni. Nie miałem tak jeszcze. Siedziały mi ostro te grzyby na żołądku przez całego tripa.
Jak tak porównuję tripy z listopada ( to moje pierwsze ) gdzie latałem po jakiś światach, ciekawe rozkminy itp. .
Te ostatnie dwa tripy to nie wiem jak to Wam wytłumaczyć ale czuje takie uczucia omdlenia i jeżeli chce z tym walczyć to czuje że jestem na granicy bad tripa. Muszę się poddać i przestać to kontrolować. To są fale które trwają po ok 10 minut. Czasami jak czułem że wchodzi ostro to zapisywałem sobie godzinę, pozwalało mi to pamiętać że jestem na grzybach. W przerwach między falami mogę iść do wc i opłukać twarz.
Nie pasuje mi żadna muzyka tylko słuchawki i dzwięki natury. Szum strumyku, ptaszki itp. Wszystko inne powoduje pukanie do złej fazy.
Ogólnie wyciągnąłem wnioski ale nie jest to przyjemne jak wcześniej.
Chyba trzeba zrobić większą przerwę od tripów. Może musi się poukładać pod kopułą.
Pozdr
  • 354 / 97 / 0
29 stycznia 2023wesoladoniczka pisze:
Hej,
Myślicie, że iść na grubo ma sens jeśli ma się do tego nastawienie i setup?
Grzyby jadłem raz, raczej niedużo (18 łysiczek), ale jeden z najlepszych dni w moim życiu. Piękna pogoda, super ludzie, świetna zabawa. To było ponad 10 lat temu.
Ogólnie doświadczeń z różnymi substancjami mi nie brakuje, chociaż hobby bym tego nie nazwał. Czasami spróbuję czegoś w większych/mniejszych ilościach raz czy kilka razy.
Natomiast czytając o grzybach, dochodzę do wniosku, że chcę przeżyć "bad tripa". Nie wiem czemu to się tak nazywa, bo czytając o tym ewidentnie widzę, że ludzie zmagają się po prostu ze swoimi myślami, być może często podświadomymi.
Nie liczę na śmiechawki, fazę i wygłupy tylko na medytację, zgłębianie siebie, przemyślenia, zmierzenie się ze wszystkim. Już nawet playlistę mam gotową.
Chcę to oczywiście zrobić sam - w swoim mieszkaniu więc nikt przeszkadzać nie będzie, środowisko dobrze znane 😁 Najgorsze co może być to sąsiad wiercący dziury w ścianie w mieszkaniu obok.
I tutaj pytanie - czy to ma sens, jeśli dosłownie będę sam. Nie znajdę nikogo do pilnowania. W sumie rozchodzi się tylko o względy bezpieczeństwa fizycznego bo ewentualne skazy na zdrowiu psychicznym już miały niejednokrotnie okazję się pokazać i żadne się nie ujawniły😄
Myślę że bez problemu możesz sam w mieszkaniu sobie zrobić tripa bez opiekuna, ja na 2g zrobiłem sobie pierwszego tripa na mieszkaniu to współlokatorzy nawet się nie zorientowali, fajnie się rozmawiało z niczego nie świadomym kolegą kiedy grzyby zaczęły wchodzić.

Co do większych dawek to znajomy nawet śmierć ego przeżył bez opiekuna, ale on ma już spore doświadczenie z grzybami i na wszelki wypadek chowa klucze przed samym sobą żeby nie uciec z mieszkania na tripie.
  • 99 / 28 / 0
W niedawnej przeszłości, grudniową nocą zaaplikowałam psylocybinę z grzybków Golden teacher. Wskazane dawkowanie opierało się o 5gram, finalnie zwiekszylam i zeżarłam 15gram. Trip plenerowy z kumplem, gdy się rozbujało, wiedziałam, że wstrzeliłam się w dawkę kosmiczną. Kolega zjadł 3gramy, spacerowaliśmy pieszo, dystans pokonaliśmy 10kilometrowy przez 3 godziny. Podróż kwalifikowała się do zagęszczenia fraktalowego, totalnej abstrakcji tak potężnej, że straciłam orientację, dodatkowo się dukałam, przez co kumpel miał napady śmiechu, które wprowadzały mnie w badtripa. Wszystko rozmazane, nie potrafiłam obsłużyć gpsa w telefonie, mogłam polegać tylko na koledze który nie mógł powstrzymać śmiechu. Ja w tym badtripie z błędem w głowie, pytałam go nieustannie "mogę ci zaufać? Wyprowadz mnie stad..." Niekomfort straszny, po taksówkę nie było szans zadzwonić i sie porozumiec. A ta skurwiona mapa satelitarna dziwnym trafem pokazywała mi że jestem po drugiej stronie Wisły i jeszcze większy badtrip. Później przez tydzień miałam rozregulowany sen, po 2,3h. Zmiotło z planszy....
  • 336 / 67 / 0
@pomarszczona Skad ty takie dawkowanie sobie wymyslilas?
15 gram to moglas zjesc ale swiezych.
3 gramy suchego moga byc za duza dawka na pierwsze spotkanei zwlaszcza dla dziewczyny, ja tam nie wierze w to dawkowanie co podalas, 15 suchych to bylby psychiczny rozpierdol.
Uwaga! Użytkownik HardCracks nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 99 / 28 / 0
@HardCracks

Temat który zażyłam byl od kolezki ktory wychodowal te 'mexicany' , material wietrzył się u niego 3miesiace, czyli względnie suche. Autentycznie między 12 a 15g. Chyba najodleglejsza podróż psychodeliczna a było ich kilka. Zaś grzybowe podejście to drugi raz. Polecam wyłącznie dla dewotek 😜

Fuzja - D5

Odbyłam teraz rozmowę z towarzyszem tripa i przypomniał mi że moja dawka wynosiła 10gram. Chciałam doprecyzować, bez przekłamania.
  • 1340 / 525 / 0
@pomarszczona cos nie gra, nie wierze ze moglas spacerowac po 10g ani tym bardziej obslugiwac telefon ...
Tak czy inaczej teraz wiesz z kim masz do czynienia i komu nie ufac .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 151 / 65 / 0
Może jest na lekach, albo ma naturalnie podniesioną tolerancję, niektórzy tak mają. Tak czy inaczej wątpię żeby przy standardowym działaniu grzybów dało się funkcjonować po takiej dawce i robić cokolwiek poza leżeniem
Uwaga! Użytkownik Iacobus nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 7441 • Strona 711 z 745
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.