Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7451 • Strona 623 z 746
  • 1521 / 988 / 7
@agentwiadro,

Według mnie nie da się na to przygotować, ani jednoznacznie stwierdzić co ma na to wpływ.
Niejednokrotnie cieszyłam się na zbliżającego się tripa, z względnym spokojem duszy, a nagle jak zaczęło się ładować dosyć agresywnie to mi się uśmieszek zmywał i nic ja to nie mogłam poradzić. Przyjęło się, że jak źle się dzieje to trzeba mieć w głowie jak mantrę przygotowanie sformułowanie, że "to tylko faza", ale szczerze? Jeszcze ani razu mi to nie pomogło.

Stan psychiczny na pewno ma tutaj ogromne znaczenie, a druga sprawa jest taka, że ja grzybom ufam. Nauczyłam się wyciągać naukę z bad tripów, bo pomimo że spożywam częściej niż jest to zalecane i możnaby mnie uznać za "zaprawioną w bojach" w kwestii psychodelików, bo inne również są grane, to zdarzają mi się takie fazy, że można się pogubić (na przykład we własnej łazience, bo oczywiście jak się zapętlić, to w najmniej oczekiwanym momencie) i dzieje się to samoistnie, choćbym nie wiem jak pozytywne miała nastawienie.

Jak już się wkradnie wir psychodeli z którego nijak się nie można wykaraskać, to pomimo ostrego przemaglowania mózgu czuję po wszystkim ulgę, jakby ciało zrzuciło ciężki bagaż. Zaś psychicznie analizuję to, co się podczas takiej fazy "wyrzygało", czy sobie tego życzyłam czy nie, i staram się wyciągnąć z tego wnioski.

Imo fajnie jest sobie tripować z tym euforycznym pierdolnięciem, kolorami i uśmiechem na twarzy, ale bad tripy są potrzebne, aby z nich wyjąć naukę na przyszłość, a sam mówisz że regenerująca terapia by się przydała. Taką terapią na pewno jest bad trip i mózg wywlekający różne wspomnienia na tacę. Z fazy z kolegami na plenerze nic nie wyciągniesz. Tylko sam na sam zmierzając się z tym co psylocybina oferuje jesteś w stanie stanąć twarzą w twarz z niewygodnymi faktami i pomimo, że już nie da się zmienić przeszłości, to po prostu ją przełknąć i ruszyć na przód.

Potwierdzone info 😉
Ostatnio zmieniony 10 sierpnia 2021 przez CATCHaFALL, łącznie zmieniany 2 razy.
Uwaga! Użytkownik CATCHaFALL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 498 / 98 / 7
@agentwiadro A tego bad tripa miałeś po jakim psychodeliku? Bo ja po dużej dawce LSD miałem pokurwionego badtripa życia a grzyby nawet w ilości blisko 5g nigdy mnie nie pokarały zawsze były przyjazne :grzybki:
  • 2365 / 548 / 0
10 sierpnia 2021agentwiadro pisze:
Siemaneczko ogolnie zaznacze na poczatku ze mialem troche do czynienia z sajko (Kilka razy kwas, raz grzyby i dwa razy 2cb) ogolnie z powodu mojego zrytego przez stimy lba stwierdzilem ze przydalby mi sie jakis „regenerujacy” trip. Kiedys (dwa lata temu) mialem strasznego bad tripa przez ktorego mialem duzy niesmak do psychodelikow, macie jakies rady jak o tym nie myslec i skupic sie na pozytywach i przygotowac lepiej na trip?
Medytuj na tripie.Postaraj się oczyścić umysl z mysli,staraj się nie myśleć,grzyby Ci w tym pomogą.A wtedy wszystko będzie się toczyć jak należy.
  • 3194 / 495 / 1
czy one jako same w sobie mogą obciążyć zdrowie ustrojowe? Organy jakies, np wątrobę?
Czy moze tylko podraznia zoladek i bedzie sie chciało rzygac?
Albo np jak sie laduja to czlowiekowi robi sie gorąco/ zimno, poci się?
Serce przyspiesza? Mocniej bije?

* Jakieś zachwiania rownowagi, wzroku, słuchu?*
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 3194 / 495 / 1
10 sierpnia 2021Atropolamine pisze:
10 sierpnia 2021agentwiadro pisze:
Siemaneczko ogolnie zaznacze na poczatku ze mialem troche do czynienia z sajko (Kilka razy kwas, raz grzyby i dwa razy 2cb) ogolnie z powodu mojego zrytego przez stimy lba stwierdzilem ze przydalby mi sie jakis „regenerujacy” trip. Kiedys (dwa lata temu) mialem strasznego bad tripa przez ktorego mialem duzy niesmak do psychodelikow, macie jakies rady jak o tym nie myslec i skupic sie na pozytywach i przygotowac lepiej na trip?
Medytuj na tripie.Postaraj się oczyścić umysl z mysli,staraj się nie myśleć,grzyby Ci w tym pomogą.A wtedy wszystko będzie się toczyć jak należy.
chyba kurde weź se przygotuj w małej kieszonce dzinsów ze 2 mg benzo, moze alpry/ Jako ewentualne psychiczne kolo ratunkowe
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 428 / 259 / 0
Klamm, grzybom chodziło o to, że brak decyzji, to najgorsza decyzja. Mnie osobiście w tej chwili to w ogóle nie przeszkadza, prekastynacja pełną gębą, mogę odkładać to niemal w nieskończoność. Ale teraz wiem, że czego nie wybiorę, będzie to lepsze niż stan obecny. Odczytuję to tak: grzyby dały błogosławieństwo, każdy wybór będzie dla mnie dobry, a tylko ode mnie ma zależeć, który wybiorę, bo w końcu to moje życie ;).

Co do bad tripów, to podpisuje się spod tym co mówi Catch. Grzybom dobrze jest ufać. A nawet jak podróż nie będzie pełna kolorów, to jest w tym jakiś sens. Mnie jakiś czas temu kapelusznicy postawili nieco do pionu, bo byłem zbyt zuchwały. Nie przygotowałem się do tripa, chciałem tylko zabawy, bez niczego w zamian. Wyglądało to tak, jakby rakieta była zatankowana pod korek, wszyscy gotowi do lotu, a ja na złość nie chciałem zapiąć pasów bezpieczeństwa. I stoimy na tym kosmodromie. Pierwsze ostrzeżenie, drugie trzecie i nagle koniec tego dobrego. Wypad. Bardzo zamuliłem wtedy, grzyby zabrały całe zasoby szczęścia z mojego umysłu, zostawiły oczywiście zmęczenie i problemy z zaśnięciem. Czy to był bad trip? Na pewno nie. Ale też ciepło tego nie będę wspominać, bardziej jak reprymendę.

Dodam jeszcze, że przynajmniej w moim przypadku, kwasy są o wiele bardziej schizogenne. Profil grzybowej fazy jest subtelniejszy i mniej surowy w "karaniu" :D

@Retro, jak mi się grzyby ładują, to ziewamy jak smok (końcowy etap ładowania, wchodzą CEVy), czasem jest chłodno, więc dobrze jest mieć kocyk. Po załadowaniu krok bywa chwiejny, wzrok przesłania grzybowy filtr więc może pierdolić się w oczach :D. Słuch wyostrzony, ale nie tak mocno, jak po lizerach. Serce i oddech u mnie w normie, nie zauważyłem odchyleń.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 780 / 216 / 0
09 sierpnia 2021Klamm pisze:
Bez nich byś na to nie wpadł %-D
Zaśmiałem się ale wiesz przecież dobrze o co mu chodziło. Trip daje czasem motywacje żeby takie najprostsze prawdy zaimplementować do życia.





A potem kończy się afterglow %-D
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
  • 3194 / 495 / 1
Czyli tak jak w przypadku kaszlodynu?
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 780 / 216 / 0
U mnie nie do końca jak z DXM. Na afterglow reksia chyba miałem raz krótki epizod maniakalny a po tripie grzybowym czy innym to takie raczej uniesienie.
Ale chuj to wie, ja więcej kaszlaka zjadłem niż psychodelików
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
  • 544 / 51 / 0
Ile g polecacie na pierwszy raz z cubenisami mckennai suszonymi/świeżymi dla osoby, która brała już kilka razy łysiczki, dopalaczowe sajko i tryptaminy też nie są obce. Ogólnie nic nie biorę już taki dłuższy czas, nie lubię mocnej pizdy po sajko, taką po środku nie za mocno nie za słabo. Dodam , że biorę ssri/snri prawie 2 lata, ostatnie pół roku wenla 375mg. Dzień przed i w dzień grzyba wezmę tylko 150. Czy ze względu na snri, dawkę ktorą zaproponujecie na czysto zmniejszyć, zwiększyć, pozostawić bez zmiany? Dzięki za jakiekolwiek rady.
ODPOWIEDZ
Posty: 7451 • Strona 623 z 746
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.