14 lutego 2019cr pisze: Myślałem o prostym sposobie, zagotowac strzykawki Z WODĄ - którą po wystygnieciu była by juz czysta i gotowa do wstrzyknięcia do słoika z zarodnikami, i mamy gotowy płyn.Można i tak - ja za pierwszym razem właśnie gotowałem strzykawki z wodą - i wszystko działało jak trzeba, ale najlepsze są takie metody, w których jest jak najmniej kontaktu zarodników z obcymi przedmiotami, i JAK NAJMNIEJ SAMODZIELNEJ STERYLIZACJI. Brzmi dziwnie, ale kurde, skoro można kupić w aptece sterylną strzykawkę, wodę i igłę, to po co je jeszcze sterylizować w domu? :D Mam wrażenie, że te hulające w polskich (i nie tylko) internetach poradniki są źle napisane i wprowadzają masę ludzi w błąd.
Aż mi się zachciało grzybić, chociaż tak po prawdzie, to chyba więcej frajdy sprawia mi uprawa niż konsumpcja. Z jednego cyklu można uzyskać zapas na cały rok i jeszcze dłużej, a to przecież tylko około dwa miesiące stosunkowo prostej pracy...