Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
Matrixar pisze:No niby masz racje, ale jak chcesz zachować gatunek to musisz zrobić wszystko
pierwsze tyczy się krótkiego przechowywania: Jak najlepiej przechować świeżynki na jeden dzień, by były świeże dnia następnego, a nie wysuszone, czy zgnite (lodówka odpada ze względu na współlokatorów, a grzybki podczas zbioru prawdopodobnie będą wilgotne). Jest to możliwe?
drugie tyczy się suszenia: Czy podczas suszenia wypadające z łysic malutkie białe larwy to normalne zjawisko (bo tylko jeden post w tym temacie o tym wspomniał) ,czy skutek rozsiewania jakiegoś gówna przez owady w domu? Nie dają mi one spokoju, bo nie wiem jak suszyć grzyby, czy naturalnie, czy w suszarce do grzybów, a nie chcę, by zakładały wielkie metropolie na zbiorach niszcząc plon :cheesy:
Pytam, bo jak ostatnim razem suszyłem zwykłe prawdziwki naturalną metodą to miałem pełno takich małych larw, które wypadały z grzybów, rosły i zapierd*****y mi po kuchni. :#:
Nasze mózgi spoczywają na kanapie porażone prądem. Gnijemy. Nic już nie jest ważne, nic już się nie liczy :-/
barleschukowski pisze:Dwa pytania bąble mam:
pierwsze tyczy się krótkiego przechowywania: Jak najlepiej przechować świeżynki na jeden dzień, by były świeże dnia następnego, a nie wysuszone, czy zgnite (lodówka odpada ze względu na współlokatorów, a grzybki podczas zbioru prawdopodobnie będą wilgotne). Jest to możliwe?
drugie tyczy się suszenia: Czy podczas suszenia wypadające z łysic malutkie białe larwy to normalne zjawisko (bo tylko jeden post w tym temacie o tym wspomniał) ,czy skutek rozsiewania jakiegoś gówna przez owady w domu? Nie dają mi one spokoju, bo nie wiem jak suszyć grzyby, czy naturalnie, czy w suszarce do grzybów, a nie chcę, by zakładały wielkie metropolie na zbiorach niszcząc plon :cheesy:
Pytam, bo jak ostatnim razem suszyłem zwykłe prawdziwki naturalną metodą to miałem pełno takich małych larw, które wypadały z grzybów, rosły i zapierd*****y mi po kuchni. :#:
Patashnik pisze:Może lodówka turystyczna? Grzybki jesz dla smaku czy dla działania? Po jednym dniu na pewno nie stracą na wartości, a jak chcesz świeże to na łąkę i chaps :-)
owerfull pisze:Nie jedzcie świeżych z łąki, chyba, że chcecie złapać bąblowicę, albo inny syf.
Nasze mózgi spoczywają na kanapie porażone prądem. Gnijemy. Nic już nie jest ważne, nic już się nie liczy :-/
pierwszy sezon, w zyciu nawet podgrzybka nie suszylem ^_^
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.