Wszystko, co dotyczy hodowli/uprawy grzybów psylocybinowych.
Jakie grzyby są Twoim zdaniem najlepsze?
Krajowe łysiczki
964
62%
Krajowe muchomory
102
7%
Importowane (wszystkie wrzucam do jednego wora)
479
31%

Liczba głosów: 1545

ODPOWIEDZ
Posty: 3728 • Strona 241 z 373
  • 1 / / 0
To mój pierwszy raz z hodowaniem grzybów, może mi ktoś powiedzieć kiedy powinnam zrobić pierwsze zbiory? Oraz czy po zbiorze mogę przechowywać grzyby w lodówce około miesiąc? Czy muszę je wysuszyć? Dodam że mam grzyby mexican.
  • 9 / / 0
Cześć, przed momentem zmieżyłem się z sytuacją, której nie życzę nikomu z Was. Wyjebałem wszystkie tacki do śmieci z powodu zakażenia bakteriami. Smutek i żal

Nie rezygnuję jednak, jestem zdeterminowany, proszę Was o pomoc przy wykryciu przyczyny [lub przyczyn] całej awarii. Sam mam co najmniej kilka typów.

Sterylizacja przebiegła ok [słoiki ok. litrowe z żytem sterylizowane przez godzinę] do tego filtr krążkowy, dziura okrągła, mniej więcej zajmująca połowę objętości zakrętki.
Ok. 1 ml przeznaczony na każdy słoik, który następnie potrzepano.
I tutaj zaczynają się schody.

Kolonizacja trwała dosyć długo – ok. 4 tygodnie. Temperatura oscylowała bowiem w okolicach 22-24 stopni. Nie była stała. I tutaj już zauważyłem problem przy niektórych słoikach – zakażenia pojawiło na spodzie, od strony dna słoika niemal pod sam koniec całego procesu. Czy to możliwe, że kolonizacja trwała na tyle długo [ i przy niskiej temperaturze], że słoiki wyłapały jakiegoś syfa z zewnątrz? To dziwne bo nie były odkręcane, folii nie ściągałem. Przez cały proces wyciągałem je z szafki aby zerknać czy postępuje kolonizacja.

Kolejny problem – nie mogłem wysypać żyta ze słoików. Zlepiło się to wszystko grzybnią na tyle mocno [za bardzo wyschło?], że trzepanie nie powodowało u większości rozluźnienia ziarna. Użyłem do tego widelca… niewysterylizowanego. Niezależnie od przyrządu, syf trafił wszystkie słoiki, także te, które udało się wysypać bez jego pomocy.

Tacki – czy w jakiś sposób je sterylizujecie przed wsypaniem skolonizowanego substratu? To jest plastik, a więc możliwości są dosyć mocno ograniczonego. Kilka tacek polałem wrzątkiem, przy innych nie zrobiłem nic. Syf trafił i tak wszystkie.
Użyłem tacek, które kupić można w jednym z polskich sklepów. Wyglądają tak jak te z growkitów - plastikowe pudełko z przykrywką, na której po obu stronach są otwory przykryte jakimś białym filtrem. Po nałożeniu okrywy, zamknąłem je przykrywką i wstawiłem do ciemnego pomieszczenia. Temperatura to około 25 stopni

Tutaj dochodzimy do ostatniego procesu – okrywa. Po kilku dniach od nałożeniu okrywy [oblewanej wcześniej wrzątkiem] na substrat nastąpił w zasadzie finał. Syfy zaczęły wychodzić na bokach tacek, u jej spodu, zaczęły wychodzić przez okrywę. Generalnie coś zostało mocno spierdolone. Za słabo oblewałem wrzątkiem?

TL;DR:
Wydaje mi się, że miały miejsce następujące problemy:
-Zbyt niska temperatura przy wszystkich procesach. Czy jest możliwość wsparcia poprzez matę grzewczą do terrarium? Chodzi mi o jakieś w miarę tanie podwyższenie temperatury. Polećcie coś proszę
-Sterylizacja tacek – jak to zrobić?
-Okrywa – jak dużo wrzątku lać? Aż się zrobi błoto po czym wyciskać ją z wody czy może nalać mniej, tyle aby okrywa przybrała konsystencję gotową do przełożenia na tacki?
  • 26 / 6 / 0
Witam,
Ogólnie internet posiada terabajty łatwo dostępnych danych na temat uprawy grzybów. Wydaję mi się, że postępowanie według instrukcji innych powinno być raczej średnio trudnym zadaniem...

Kiedyś też śniło mi się coś podobnego.
Ogólnie na początek nie polecam dużych ilości substratu, mniejsza ilość szybciej kolonizuję dając tym mniejsze ryzyko dekontaminacji.
Zbity substrat może wynikać z paru czynników ze zbyt długiego czasu sterylizacji (rozgotowane żyto itp), nadmiaru wody lub brak odpowiedniego "rozbijania" grzybni poprzez wytrząsanie słoików miarę kolonizacji substratu.
Wszytko co może, ma być sterylne!
Tacki najlepiej we śnie pasowały aluminiowe do ciast. Tackę można owinąć folią aluminiową i wysterylizować w piekarniku.
Okrywa -> (wermikulit + torf) oczywiście jałowa -> sterylizacja w szybkowarze
Dla zaawansowanych-> można załatwić sobie antybiotyk w amp/proszku i zapewnić sobie pewność braku dekontaminacji przy kolonizacji, przynajmniej ze strony bakterii.


1. Namoczenie żyta przez min. 12h (Rozwój organizmów, które w postaci zarodnika potrafią przeżyć sterylizację.)
2. Sterylizacja substratu i okrywy
3. Zaszczepianie jałowego substratu (Jałowe miejsce oraz utensylia(odkażanie preparatami na bazie IPA), wysoka higiena pracy, przemyślane ruchy)
4. Kolonizacja (Nie robisz tego ty, robi to grzybnia)
5. Wstrząsanie słoików oraz kontrola czy proces idzie w dobrym kierunku
Gdy cały słoik jest już równo pokryty grzybnią, wytrząsamy/rozbijamy substrat i przesypujemy na tacki. Na górę substratu ląduję okrywa około 2cm. Cały proces prowadzimy oczywiście w sterylnym miejscu. Tacki zawijamy folię aluminiową i odstawiamy do ponownej kolonizacji. Gdy większość grzybni przebiję się przez okrywę, wystawiamy tacki na światło. Po około 2 tygodniach powinno zacząć się owocnikowanie, ale zależnie jest to od temp. i gatunku.

Piękny sen... Pozdrawiam dobranoc
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 3215 / 413 / 0
Grzybki bardzo ładne.
To co napisałeś naturalnie pokrywa się z poradnikami ale antybiotyk to IMO przerost formy nad treścią.
Raz że nie każdy antybiotyk trafia we wszystkie bakterie a dwa że na psilosophy raportowano jakoby stosowanie tych z grupy beta-laktamów miało hamować rozrost grzybni.
Tak czy siak gratuluje zbiorów
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 26 / 6 / 0
Witam,
Tak to przesada, używałem raczej do ratowania grzybni i do tego polecam. Pracowałem z ceftriaxonem i cefuroxymem, sprawdzają się. Jedynie amikacyna nie dała rady i wyglądało, że nie pomogła także grzybni.... Ogólnie to miałem plan wyśnić odmianę cubensis oporną na nystatynę, co uchroniłoby substrat przed dekontaminacją nawet ze strony pleśni... ale wydaję mi się, że grzybek jest po prostu zbyt wątły na takie zabiegi lub trwałoby to bardzo długo... Cały zabieg byłby przy tym bardzo kosztowny i niepotrzebny. Jeśli zachowa się podstawowe zasady pracy w warunkach aseptycznych grzybnia kolonizuje i owocnikuje bez zakłóceń.
  • 345 / 88 / 0
Odwiedziło mnie dziś ciekawe zakażenie.

Zbierałem rzut z jeden z wielu tacek, tego samego gatunku, podzielonych z tego samego substratu.
Zauważyłem, że grzyby w jednej z tacek rosną wolniej w porównaniu do rówieśników, ponadto zaczęły uprawiać Yogę.
Stały na głowie, robiły ukłony, zawijały się w różne strony świata. Do tego były zdecydowanie mniejsze od poprzedników.

Gdy wyjąłem substrat z tacki w celu kontroli, zauważyłem czerwone naleciałości.
Wyglądało to, jak gdyby grzybnia "krwawiła". Malinowo-bordowe krople "krwi" na dole i bokach substratu. Okrywa wyglądała jakby nigdy nic.
Nie pasuje mi to do Sporendonemy purpurescens ani Neurospory.
Zakażony substrat został komisyjnie zniszczony wraz z grzybami, na wszelki wypadek.

Substrat to moja ulubiona kukurydza okryta wermikulitem.
Ciekawe, czy nawiedzi również inne tacki, które aktualne są na wakacjach przed kolejnym rzutem.

Przez przeróżne zakażenia przechodziłem, ale tego jeszcze nie grali.
Naszedł kogoś kiedyś podobny jegomość?
Jedyny sposób by pozbyć się pokusy, to jej ulec.
  • 3215 / 413 / 0
Zdarzyło mi się kiedyś czerwono-brunatne zakażenie na ciastkach. Wystąpilo w trakcie pierwszego rzutu.
Czy grzyby były mizerne nie pamiętam, ale na pewno nie było już kolejnych rzutów ( zostawiłem je z ciekawości + nie smierdzialo).
Dysponujesz jakims źródłem na temat zakażeń ?
Bo z tego co piszesz
Nie pasuje mi to do Sporendonemy purpurescens ani Neurospory.
wiesz cos na ten temat, a ja sam chętnie bym poczytał
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 345 / 88 / 0
Pełnego źródła nie znalazłem.

Jak pewnie wiesz, na Psilosophy jest dość obszerny artykuł nt. popularnych zakażeń grzybów.
Niestety, po więcej informacji trzeba się pofatygować, szukając ich po poszczególnych rodzajach zakażeń oraz wzmianek na forach anglojęzycznych.

Wczoraj, przed snem przyszło mi do głowy, że nasze domy są siedliskiem wszelakich zakażeń, tym bardziej tych nie typowych.

Przyjeżdżają do nas owoce z Ameryki południowej, z krańców Europy, towary importowane z dalekiego wschodu. Rzeczy dosłownie z całego świata.

Wiadomo, że najczęściej zawsze będzie występować zgnilizna czy pleśń zielona. Ale co tak na prawdę u nas się rozgości, czasem może być wielką tajemnicą.

I chyba to jest najrozsądniejszy powód, dlaczego nie powinno się jeść grzybów z zakażonego substratu. Dobrze, dopóty będzie to penicylina. Ale kto wie, co zmetabolizuje grzyb z "krwawiącego" substratu.
Jedyny sposób by pozbyć się pokusy, to jej ulec.
  • 4 / / 0
cześć. Coś takiego mi się pojawiło na większości grzybów. Cóż to? Czy mogę je zjeść? Czy mogę wyrwać te które to mają i zjeść te które nie mają, czy już wszystkie są zmarnowane i muszę wyrzucić? Dzięki z góry.
12345.png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 3215 / 413 / 0
Najprawdopodobniej jest to tylko grzybnia ktora z sobie tylko znanej przyczyny postanowila z formy upakowanej (owocnik) postanowila przejsc w taka jak na zdjeciu. Czasem sie zdarza

Dla pewnosci mozesz podeslac pozniej zdjecie w pelni rozwinietego grzyba
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 3728 • Strona 241 z 373
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.