Przy tych temperaturach nic nie trzeba robić u mnie stoją normalnie w pokoju bez bezpośredniego słońca i zbiór 1 miałem po12 dniach a po 3 dniach od zalania 2 rzutu już mam piny

Kupiłem growkit, z którego teoretycznie powinienem mieć 3 rzuty, tj. po pierwszym zbiorze i ponownym zalaniu wodą teoretycznie powinno wyrosnąć coś jeszcze (chyba, że się glupot naczytałem), ale niestety nic się nie dzieję. To miało w ogóle prawo zadziałać czy coś zrobiłem źle? Grzyby (wg. instrukcji) zebrałem przed otwarciem kapelusza.

Moczyłeś kilka godzin zamknięty kit w lodówce, włożyłeś go z powrotem do wora, i ile minęło dni? Może cierpliwości? Myślę, że warto się zasugerować ile wszystko trwało za pierwszym razem, będziesz miał punkt odniesienia jak to powinno wyglądać za drugim i trzecim razem, bo na pewno powinno więcej niż raz.

12h w lodówce zamknięty kit, potem do wora, mija 2 tydzień, poprzednio w tym czasie już ładnie rosły, tak czy inaczej, nadal czekam.

Oceń wizualnie, jak się miewa ciastko, w sensie czy nie zaczęło gnić, czy coś.
Jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy to zbyt niska temperatura, ale na odległość trudno cokolwiek oceniać.

Po tygodniu prawie żadnych efektów kolonizacji słoików odkręciłem pokrywki na maksa i od razu poszło. Także rada dla wszystkich, grzybki potrzebują tlenu i wtedy rosną:D

13 dni temu zalałem growkita GT i dzisiaj wygląda on tak, jak na podlinkowanych zdjęciach. Jak widać grzybki są już całkiem duże.
Mam teraz związane z tym pytanie: czy jest to najlepszy moment na zbiór grzybów? Wiem że podobne tematy były tu już nie raz wałkowane, ale chciałbym się w tej kwestii trochę upewnić.
Kapelusze rozłożyły się dzisiaj u zaledwie dwóch pierwszych, największych grzybów, reszta potrzebuje jeszcze trochę czasu... I właśnie tak się teraz waham: zbierać je dzisiaj(jestem w domu tylko do 24), czy jutro koło południa?
Szkoda mi trochę tych średnich i małych osobników, bo nawet parę godzin zrobi dla nich dużą różnicę, ale z drugiej strony nie chciałbym przegapić dobrego momentu żeby mi te duże nie przerosły, bo dzisiaj grzybki rosły w oczach :D.
Co sądzicie?
Chciałbym się jeszcze spytać, czy jest sens już przy pierwszym rzucie czekać, aż grzyby urosną do etapu zrzucania zarodników, bo chciałbym sobie zrobić odciski(zaplanowałem sobie już robienie własnych ciastek)? Czy to nie wpłynie bardzo na kolejne rzuty? A może lepiej zbierać odciski w kolejnych rzutach? Tylko trochę się boję o te kolejne rzuty :D, żeby tylko było z czego robić potem te odciski...

Widzę też teraz, że będzie parę abortów, no ale cóż, liczyłem się z tym.

https://ibb.co/jwqYPjS
https://ibb.co/dpb5nyT
https://ibb.co/N92dMBj

Pytanie do osób, które używają maty.
Zostawiacie ją 24/h włączona?
Nie ukrywam, że mam lekką schizę ją zostawić na czas, w którym nie ma mnie w domu, żeby coś się nie odjebało... Czy raczej bez lipy?

Witam, przesadziłem że spryskiwaniem baga i w ciągu miesiąca nic się nie urodziło, a nawet sam grow kit zaczął trochę śmierdzieć. Jest szansa, żeby jezzcze jakoś to uratować?

Nie, do wyjebania. Tzn. możesz gdzieś zakopać i mieć nadzieję, że jakiś skrawek grzybni się uratuje i za jakiś czas wyrosną co kapeluszniki. Ale to tyle.
@CATCHaFALL
24/h włączona mata. Nie ma żadnego niebezpieczeństwa.