Wszystko, co dotyczy hodowli/uprawy grzybów psylocybinowych.
ODPOWIEDZ
Posty: 1596 • Strona 153 z 160
  • 1 / / 0
Witajcie, co drugi lub co trzeci dzień wyjeżdżam na 24h i w takim dniu tylko raz rano przewietrzę baga. Czy to może bardzo zaszkodzić? Może zrobić kilka otworów do wentylacji?
  • 3 / / 0
10 lutego 2023CieplaPoduszka pisze:
@Kielson i obie sa bledne . Grzyby potrzebuja niebezposredniego swiatla zeby kierunkowac wzrost . Zadnego trzymania po cmoku ani tym bardziej lamp to nie ziolo xD
Kwestia tego że obawiam się wścibskości reszty lokatorów, mam jeszcze opcje hodowli po za domem jest zdecydowanie za zimno a pomieszczenie które chciałem wykorzystać nie jest ogrzewane. Stąd pojawił się pomysł budowy growboxa.
  • 481 / 126 / 0
@Kielson
http://psilosophy.info/wplyw_swiatla_na ... ensis.html

Teoria mówi, że można naświetlać sztucznym światłem o niebieskiej barwie, jakieś ledy czy coś.
Komercyjne uprawy grzybów jadalnych to są chyba właśnie hale ze sztucznym oświetleniem.
Natomiast natężenie i czasy naświetlania to będziesz musiał sam dostosować podczas eksperymentów, bo amatorzy raczej się w to nie bawią, skoro światło dzienne jest si.
'The sound of the ocean is dead,
It's just the echo of the blood in your head'
  • 490 / 99 / 0
Co tu się stało, drugie zalanie, najpierw wyrósł jeden grzyb, praktycznie 15cm, gdzie dopiero zaczęły pojawiać się piny, tego giganta wyciągnąłem z zachowaniem BHP, reszta urosła, ale w zasadzie kładły się na siebie, wyciągnąłem kita, zerwałem grzyby, choć nadal jest od cholery pinów. Podoba mi się ta zabawa, zostawiłem te maluchy wszystkie, wyrwałem tylko te większe, które wyrosły i kładą się na kicie. Grzyby są praktycznie mokre. Na dnie folii była woda, pryskam 2 razy na dobę. Myślę, że to od tego, że ciastko mocno zmniejszyło się po pierwszym rzucie, tam miałem ok. 300g całości i chyba sporo wody zostało w pudle. Rozumiem, że było za wilgotno, ale po wysuszeniu będzie okej, czy coś w nie wlazło?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 481 / 126 / 0
@farawayfromheaven
Dosyć niezdrowo to wygląda, ja bym chyba nie ryzykował i to zutylizował.
Więcej wietrzenia i mniej pryskania. Daj tym kropelkom ze ścianek torby nieco odparować, po co ci tam tyle wody, że aż spływa na dno. Wilgotność to para wodna w powietrzu, przy poziomie 95-99% nic tam więcej nie odparuje, nawet jak będziesz pryskał 10 razy dziennie.
Kita bardzo dokładnie odcedź po zalaniu, do ostatniej kropli.
'The sound of the ocean is dead,
It's just the echo of the blood in your head'
  • 1 / / 0
Panowie, a jak to jest z zalewaniem growkitów do kolejnych rzutów. Próbuję ustalić jakąś jedną wersję i jedni piszą, żeby zalewać przegotowaną wodą, drudzy, że wystarczy zimna z kranu. Do lodówki, bez lodówki. Jak Wy uważacie? Szczególnie zastanawia mnie ten temat wody z kranu. Przez cały proces rozwoju wszystko ma być maksymalnie czyste, sterylne, a tu nagle woda z kranu. Jak to się ma do zapobiegania pleśni?
  • 3 / 2 / 0
@Masaczuset Osobiście zawsze przegotowywałem i nigdy nie miałem problemów ze skażeniem
  • 481 / 126 / 0
Wszystko zależy od podejścia danej osoby, jak się przykłada i tego, jakie ma warunki do uprawy, ale w obu przypadkach ludzie notują dobre rezultaty.
Jak to w naturze, wszystko działa na zasadzie prawdopodobieństwa, nie ma zero-jedynkowych odpowiedzi i rozwiązań.
Generalnie to ugruntowana grzybnia poradzi sobie w niesterylnych warunkach, ale też bez przesady. Im mniej mikrobów wyląduje w kicie, tym mniejsza szansa, że rozmnożą się i założą kolonię.
W przegotowanej wodzie jest ich oczywiście mniej (i ja też taką stosuję). W kranówce wcale nie musi ich być dużo, zależy od oczyszczalni, skąd pobierają wodę i ich procesu oczyszczania. Ja mam np. dosyć mocno chlorowaną, czuć to szczególnie jak wracam po kilku dniach z innych rejonów Polski.
W lodówce syfy wolniej się rozwijają i przy np. 12-godzinnym moczeniu, ma to jakiś sens. Dodatkowo postuluje się, że szok termiczny stymuluje grzybnie do wzrostu i jest to na pewno prawda w przypadku niektórych gatunków, jednak Cubensisy to odmiany raczej tropikalne, także ja nie jestem do końca o tym przekonany.
'The sound of the ocean is dead,
It's just the echo of the blood in your head'
  • 1100 / 265 / 0
19 marca 2023Masaczuset pisze:
Panowie, a jak to jest z zalewaniem growkitów do kolejnych rzutów. Próbuję ustalić jakąś jedną wersję i jedni piszą, żeby zalewać przegotowaną wodą, drudzy, że wystarczy zimna z kranu. Do lodówki, bez lodówki. Jak Wy uważacie? Szczególnie zastanawia mnie ten temat wody z kranu. Przez cały proces rozwoju wszystko ma być maksymalnie czyste, sterylne, a tu nagle woda z kranu. Jak to się ma do zapobiegania pleśni?
woda prosto z kranu jest prawdopodobnie bardziej sterylna, niż przegotowana woda, którą zostawisz na noc bez przykrycia, bardziej kontroweersyjny wg mnie jest zawarty w niej chlor
w każdym badź razie po kranówce pirogena się nie łapie, po takiej jak wyżej juz można
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1521 / 987 / 7
Jak coś będzie miało się brzydko mówiąc odjebać, to i tak się odjebie, mój postulat zatem: Jeśli kolonizacja substratu przebiegła pomyślnie, to dlaczego pozbawiać wodę z kranu składu, który tak naprawdę może uczynić substrat bardziej żyznym i jałowić ją przegotowywaniem? Ile ludzi, tyle wyborów, ja zawsze walę z kranu i efekty jakie są każdy chyba kto śledził moje poczynania widział. Nie będę generalizować, ale psylocyby rosnące w naturze nie są raczej nawadniane przegotowaną deszczówką.

Co do lodówki: składniki substratu to zazwyczaj żyto, mąka, albo kukurydza, wypadałoby zatem dbać o to, aby jak najdłużej składniki odżywcze były w formie. W cieple wzrasta ryzyko zarazy, trzymając całość podczas moczenia w lodówce zdecydowanie wydłuża żywotność kita.
Uwaga! Użytkownik CATCHaFALL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1596 • Strona 153 z 160
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.