...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 18 • Strona 2 z 2
  • 1917 / 335 / 2
20 stycznia 2019Kometha pisze:
po pregabaline ide jutro jaka dawke wolac?

byl taki opioid ale kur... nazwy nie pamietam i sobie nie przypomne raz w zyciu to bralam z oksy wlasnie rozgryzlam spowolnione uwalnianie mial, nie klepal zbyt tylko oksy podbijal, niezbyt znana rzecz ale nie pamietam
ad 1, z tego co pamiętam, jak kupowałem, najtańszy generyk (nie pamiętam nazwy, Zentiva chyba? Głowy nie dam) miał 75 mg w tabsie i spokojnie tyle wystarczy, 2x75 mg dziennie to dobra dawka działająca w tle. Poczytaj temat o pregabalinie w dziale gaba, ja brałem pregę krótko, ze 3-4 miesiące, tam osoby mają większe doświadczenie, z tym że ja brałem ją wyłącznie leczniczo (pomoc przy zejściu z benzo), a nie w celu fazowania - i w celach leczniczych 75 mg x 2 dziennie spokojnie wystarczało. Efekt bardzo mocnej niwelacji skręta odczułem wtedy przypadkiem, jak jakoś mi się kończyły DHC'ki, wiele osób potwierdza uniwersalność tego świetnego leku.

ad 2, Tapentadol? (lek Palexia) Świetny podbijacz oksykodonu, bardzo łatwo się doprowadzić do noddingu w takim miksie.

Co do posta @OdwiertKorzenny, to, że ktoś jest inteligentny, ogarnięty życiowo etc, nie musi mieć wcale związku z nałogiem, wręcz przeciwnie, nierzadko osoby inteligentne i bardziej wrażliwe są bardziej narażone na nałogi, niż "zwykli ludzie". Wiecie o co chodzi.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3131 / 338 / 0
20 stycznia 2019Kometha pisze:
wiem ze nie zrezygnuje z dragow
Dlaczego nie? Biorąc pod uwagę że narkomania katuje ci psychę i ciało i nie jesteś w stanie tego kontrolować/ograniczać, całkowita rezygnacja z dragów wydaję się dosyć logicznym wyjściem. Tak bardzo boisz się trzeźwości, czy nie wierzysz że w twoim wypadku osiągnięcie jej jest nawet minimalnie realne?
  • 341 / 53 / 0
20 stycznia 2019Blu pisze:
20 stycznia 2019Kometha pisze:
wiem ze nie zrezygnuje z dragow
Dlaczego nie?
dlatego ze nie potrafie bez tego zyc... nie mowie ze tylko opio , moze by sie udalo z tego opio zrezygnowac - 1% szansy.... ale sa inne rzeczy i nie odmowie sobie zmieniania rzeczywistosci - nie nie codziennie tego juz nie chce. Jade na zdjecia wpadnie znowu troszke kasy a ja musze zakrywac pudrem siniaki... straszne...

@guccilui dokladnie tapentadol, nada sie to do leczenia skreta????

dzis lekarki nie bylo jutro pojde po pregabalinke czy w srode bo kosmetyczke mam to przy okazji.

dziekuje chlopaki za mile slowa, gdyby moj narzeczony nie umarl nie wrocilabym do tego bo nie bralam pare lat, bylam na buprze, troche benzo czasem... nie moglam sobie poradzic... probuje stworzyc zwiazek z tym anestezjologiem,,, ciekawe polaczenie ale przynajmniej nie cpun chociaz znajac zycie znow sie napatoczy delikwent z malymi zrenicami oni do mnie lgna narkomani nie wiem nie widac po mnie ze biore ale swoj swojego poznaje jednak jak ta sytuacja w centrum...


//edit a moglby ktos polecic mi jakies psychodeliki na skreta wlasnie z rc?
Codzień mówisz słodko weź mnie lub się skręć
nie chciałam rozstania przez miłość do ciebie
odkryłam druga twarz ma na imie śmierć
duszy ci nie oddam, w narkomańskim niebie

by kometh
  • 2198 / 709 / 0
Microdosing 1-p LSD. Testowałem oryginalne LSD-25 w takiej formie i pomagało na samopoczucie, dawek tripowych nie polecam, to się może źle skończyć.

Tapentadol stoi mocą chyba wyżej od trampka, niżej od majki - może się nada w sporej dawce, ale mówie teoretycznie bo nigdy tego w rękach nie miałem.

Nie wiesz czy nie potrafisz bez tez żyć, wydaje ci się że wiesz. Serio, chociaż kurwa spróbuj. Raz, drugi, setny ale spróbuj.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 341 / 53 / 0
sprobuje, dorobilam sie ropnia a kanaly to wspomnienie, sama nie wiem czy DZIS jestem bardziej wpierdolona w opio czy w benzo dokladnie dormicum, wjazd jest nie do podrobienia ale nie polecam iv - niszczy najgorzej jak sie da zyly... 3 dni bylam na buprze, rzygam smakiem bunondolu w takich ilosciach... modle sie o bunorfin... ja jestem uzalezniona od wjazdow, tak we lbie... to jest najgorsze, majke to moze per rectum zaczne, bo wkoncu zostane czlowiekiem bez kanalow, w szpitalu dali mi wenflon w szyje ....
Codzień mówisz słodko weź mnie lub się skręć
nie chciałam rozstania przez miłość do ciebie
odkryłam druga twarz ma na imie śmierć
duszy ci nie oddam, w narkomańskim niebie

by kometh
  • 5489 / 1058 / 43
20 stycznia 2019Kometha pisze:
Nie mam komu sie wyżalić,ani kogo sie poradzic mam mnostwo znajomych ale oni mysla ze ja ze wszystkiego wyszlam, taka samotnosc w tlumie moze z 3 osoby ze srodowiska wiedza, ale to takie same cpuny ktore nie maja ochoty wychodzic, inni mnie chca leczyc mefedronem lub trawą..

moi rodzice znaja to na pamiec, jedna matka - adopcyjna ryczy z niemocy bo mieszkam z nia, podaje mi igly, kupuje antidol. Jest TYPOWA osoobą wspoluzalezniona, druga matka - biol, wie ze jestem lekomanką- bo morfina to dla niej lek, ale sama nie gardzi bialymi proszkami więc nie powiem mamo numer dwa we no to nie jest jak koks bo po tym napierdala wszystko i nie mam sily oddychac - nie zrozumie maki lekarskie widziala na zdjeciach...Starego adopcyjnego nie trawie, mam powody, ale wg niego "przestan sie kluc, bo to rozum psuje, nie dajo ci morfiny tylko wynalazki, gdzieby ci morfine daly" - tyle na temat

zrobilam juz profesure nadzwyczajna z opiatow, ponad 8 lat BEZ PRZERWY jestem w opio ciagu. 4 detoksy zaliczone, bylam troche na buprze troche na metadonie, stracilam cala paczke z ktora zaczynalam cpac, tych osob juz nie ma. Ja mialam to szczescie ze jestem nie do zdarcia. Albo nieszczescie bo dzien w dzien sie mecze. Szkoda mi kasy naprawde na to, nie jestem biedna ale na prywatny detoks mnie nie stac. A przedewszystkim szkoda mi czasu i zdrowia, jeszcze jestem mloda, nie mam trzydziestki. Wszystkie zeby, zadnych hcv hivow. Zarabiajac 9 tys miesiecznie potrafilam rozjebac wszystko na dragi. W pewnym momencie zycia cpuny "dworcowe" co rąbia łańcuszki babkom nazywali nas "ćpunami lepszego sortu". Wtedy bylam dumna, ze mnie kurwa stac, ze nie musze krasc prostytuowac sie i jakby byly zlote strzykawki to bym se taka kupila. Ze zlapalam pana boga za nogi. A bylam taka sama jak te zlodzieje bez zebow. Teraz tyle nie zarabiam ale nie wynosze z domu rzeczy. Jakbys mnie spotkal/a nie powiedzialbys ze pale trawe, opiaty phi, dilerzy ktorzy mnie nie znali mysleli ze z psiarni jestem, dopiero jak sciagnalbys mi koronkowe rekawiczki z przedramion zobaczylbys kim jestem...w robocie musze dobrze wygladac (nie ,nie jestem kurwą) nie moge sobie pozwolic na bomby pod skora ze zle wklutego towaru. Ilez mozna sciemniac ze sie uderzylam.

W pachwiny nie wale bo kiedys dostalam zakrzepicy malo nie obcieli mi lapy. Nie ryzykuje.
Probuje benzo i koda zejsc, ale co z tego jak midazolam przestal dzialac po 5 dniach brania, pisze o tym w watku o midasie, nie chce sie powtarzac.

Kanaly mam juz tak skute, wszystkie zyly zapalone albo sie pochowaly, bo nie klulam sie ze 3 lata to sie odrodzily. Znow je zadzgalam. Tolerka oszalala. W marcu 2018 pozbylam sie substytutow - bupry, i zaczelam znowu jarac sie opio ktore daja faze , piosenkami o dragach, trainspottingami i moja grafomania pisana na fazie. Nawet krytycy stwierdzili ze mam talent... I zamiast zebrac sie i wydac swoje bazgroly 400 stron ksiazki i te wiersze, ja zamiast na korekte i sklad wydaje na majke i here kase. Mądra po chuyu.

Naprawde nie wiem co mam zrobic... wiem ze nie zrezygnuje z dragow, nie upadlam na dno i raczej mi to nie grozi z racji tego ze zawsze umiem sobie poradzic mam gadke, wiedze, wyzsze wyksztalcenie. I co z tego jak sie wjebalam? Kolejny detoks? I po co jak ja tam nastepnych cpunow poznaje... kolejne wielkie mylosci z ktorych nic nie wychodzi, kolejne kontakty, towar na chabecie do szpitala. Tak wygladaly moje detoksy.Zbiłąm tolerke i voila. Ja poprostu chce zrobic redukcje szkod... bo marzy mi sie wziac raz na jakis czas, a nie musiec rąbac codziennie tylko po to zeby nie bolalo.

Do psychodelikow dostepu nie mam a slyszalam ze sporo ludzi sie tak wyleczylo... nie mowie ze chce byc czysta nic nigdy nie wziac, ja nie chce byc patusem co siedzi w lazience 3 godziny na dzien i sie wkuwa. U mnie w miescie nie ma programow z mietkiem, nikt mi nie chce tego wypisac, stos bupry lezy mi na stole, a moj chory leb mowi nie - bo cie zablokuje i majka nie podziala we wtorek, a musze tu byc jeszcze pol roku. Potem sie zwijam. Jestem poyebana hipokrytka, ale nie wiem co mam robic.......takie gozkie zale i bol dupy...
Normalnie jakbyś o mnie to pisała. Ale troch inaczej jest u mnie, ja mam trochę lepiej. Nie ważne, głowa do góry Stara !
Z fartem.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 23 / 1 / 0
To, że byłem kurwą do tego stopnia, żeby opierdalać rodzicom portfele bo 3mmc wjechało na rejon %-D Doprowadziłem się do ruiny psychicznek jak i fizycznej, nie jestem przystosowany do fukcjonowania w społeczeństwie.
Uwaga! Użytkownik IgotU nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 16 / 1 / 0
@IgotU 3mmc też potrafiło dobrze wkręcić. Szczególnie jak się zjadło i skończył się wór, czasami ciśnienie na dorzutkę wygrywało nad logicznym myśleniem co dopiero mówić o moralności.

Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
ODPOWIEDZ
Posty: 18 • Strona 2 z 2
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.